seemann Napisano 27 Sierpień 2004 Autor Napisano 27 Sierpień 2004 byłem ostatnio na Mazurach i koło Rucianego natrafiłem na dwa stare niemieckie cmentarze, zwłaszcza jeden dość zaniedbany. Co jednak zupełnie mnie zaskoczyło, na obu cmentarzach znalazłem stare nagrobki, widać że tknięte już zębem czasu i porośnięte mchem, ale...z końca lat 40-tych lub 50-tych. Najmłodsze dwa były z 1966 i 1969 roku, całkowicie po niemiecku (Hier ruht in Gott....unsere geliebte Tante, Schwester etc."). Zna ktoś może wyjaśnienie, jak to było możliwe, aby po wojnie, gdy za wszelką cenę starano się udowodnić polskość tych ziem, było możliwe by stawiano nagrobki całkowicie po niemiecku? Sęk w tym, ze znalazłem ich wiele, to nie były odosobnione przypadki.PozdrSeemann
Gość Napisano 27 Sierpień 2004 Napisano 27 Sierpień 2004 Jak sie jedzie z Rucianego przez pisaki do Popielna to tez jest przy kosciele (nazwy miejscowości nie pamiętam) głaz z hakenkrojtzem i jakies pierdoły w ichniejszym języku. O tym mówisz?
seemann Napisano 27 Sierpień 2004 Autor Napisano 27 Sierpień 2004 nie, mówię o regularnych cmentarzach
andoss Napisano 27 Sierpień 2004 Napisano 27 Sierpień 2004 Normalna sprawa w tamtym rejonie, istnieje tam wiele opuszczonych wsi poniemieckich z których ludnośc wyemigrowała dopiero w latach 50 ,60. ja znalazłem kilkadziesiąt takich grobów.
seemann Napisano 27 Sierpień 2004 Autor Napisano 27 Sierpień 2004 no zgoda, zdaję sobie sprawę że niektórzy Niemcy wyjechali stamtąd późno, natomiast cały sęk w tym, jak polskie władze zezwoliły na stawianie nagrobków w języku niemieckim. Zwłaszcza zaraz po wojnie wydaje mi się to wręcz niewiarygodne (gdybym oczywiście nie widział ich na właqsne oczy)
danieloff Napisano 27 Sierpień 2004 Napisano 27 Sierpień 2004 Ludzie, nawet nagrobki Wam przeszkadzają?! A sami chcemy np. na cmentarzu Orląt Lwowskich napisów w języku polskim. Pojedź człowieku i zobacz sobie cmentarze w Kanadzie, USA - zobaczysz napisy w języku polskim i władze tam nie protestują. Są w polsce cmentarze tatarskie, są symboliczne cmentarze żydowskie - tam też znajdziesz napisy w narodowym języku leżących tam zmarłych. I cóż w tym niewłaściwego?Pozdr,Daniel
seemann Napisano 27 Sierpień 2004 Autor Napisano 27 Sierpień 2004 danieloff, coś ci się chyba chłopie pomyliło. W którym miejscu napisałem że mi to przeszkadza? zadałem proste pytanie, gdyż jak zapewne wiesz (a może nie, twoja sprawa), komuna dość zdecydowanie starała się zwalczyć wszelkie ślady niemieckości na nowych tzw. Ziemiach Odzyskanych i to mnie tylko zastanawia. Jeżeli nie masz nic do dodania, nie marnuj czasu na uczestnictwo w TEJ dyskusji.pozdrseemann
danieloff Napisano 27 Sierpień 2004 Napisano 27 Sierpień 2004 Żle zrozumiałem Twoje intencje, sorry za apaść".Daniel
Gość Napisano 27 Sierpień 2004 Napisano 27 Sierpień 2004 Bo Lwów to tereny nasze,polskie.A Niemcom nic do Mazur.Przyszli tu za Konrada Mazowieckiego i mysleli,ze dostaną ziemię na wieki wieków Amen.Nie ma!!!
seemann Napisano 27 Sierpień 2004 Autor Napisano 27 Sierpień 2004 OK danieloff, spoko. Każda akcja rodzi reakcję ;-)
Darda Napisano 27 Sierpień 2004 Napisano 27 Sierpień 2004 Oj, seemann, seemann. Zacząłeś drążyć temat, który, jak znam życie, może zaowocować kolejnymi jatkami na Forum. Już jacyś niezalogowani goście zaczynają walić tekstami, że Niemcom nic do Mazur itp.Więc, tak zawczasu, gwoli przypomnienia kilka elementarnych wiadomości:Mazury były zamieszkałe przez plemiona pruskie, sąsiedztwo z którymi nie bardzo nam się układało. Raz my ich, raz oni nas (co my im to nie bardzo wiadomo, oni nam świętego Wojciecha na pewno, choć to Czech był właściwie...).Potem Polacy (Konrad Mazowiecki) zaprosili Krzyżaków, a ci Prusów zlikwidowali – część wymordowali, część wynarodowili.Miejsce po Prusach zajęli osadnicy z Polski (Mazowsza – stąd Mazury) i Niemiec. W międzyczasie wojny z Zakonem, nasze zwycięstwo, sekularyzacja Zakonu (wraz ze zmianą religii państwowej), hołd i podział Prus na królewskie, czyli Warmię (włączone do Polski) i książęce (obecnie Mazury) – jako polskie lenno ze stolicą w Królewcu. Większość ludności wiejskiej była polskojęzyczna, w miastach przeważał język niemiecki.Potem najazd szwedzki, złamanie przysięgi lennej przez elektora – znamy to z Potopu. Polską reakcją było wysłanie do Prus Tatarów (to też znamy z Potopu), którzy wyrżnęli i uprowadzili w jasyr ogromną część ludności – jak to Tatarzy, głownie wiejskiej, czyli polskojęzycznej. Kolejni osadnicy pochodzili głównie z Niemiec. Część z nich się polonizowało, część germanizowało otoczenie.Następnie osłabienie Rzeczypospolitej, wyjście elektora z zależności lennej (iluzorycznej już wówczas), koronowanie się na króla, udział w rozbiorach i ogólnie wzrost potęgi Prus. Mazurzy pozostawali polskojęzyczni, zaczynała się również powolutku budzić polska tożsamość narodowa. Jednocześnie jednak szybko postępowała germanizacja – początkowo naturalna, mająca podłoże ekonomiczne, później świadomie i celowo prowadzona. W efekcie na początku XX w. coraz mniej Mazurów znało język polski, a ci co go znali i używali uznawali go za język „domowy” i nie poczuwali się do większych związków z polskością. Ba, nie dość, że czuli cię Niemcami (choć większość Niemców widziała w nich prymitywnych biedaków i uważała za Niemców drugiej kategorii), to jeszcze wielu z nich można wręcz uznać za niemieckich szowinistów. Oczywiście, niektórzy (co światlejsi) czuli się Polakami, duża część sprawą swojej narodowości się nie interesowało.I wojna (znów wywózki, tym razem w głąb Rosji), przegrana Niemiec, polskie roszczenia i plebiscyt w 1920r. Plebiscyt dramatycznie przez Polskę przegrany. Można się pocieszać, że to niemiecki terror i fałszerstwa, że plebiscyt odbywał się w czasie największych sukcesów bolszewickich. Nie wolno jednak zapominać, że na Śląsku po przegranym plebiscycie Ślązacy potrafili wywołać powstanie i doprowadzić do złączenia większej jego części z Polską – na Mazurach nie było takich nastrojów. Potem III-cia Rzesza, dalsza brutalna germanizacja jeszcze nie zgermanizowanych, II wojna, zimowa ewakuacja i + - rok sowieckiej okupacji.Następnie PRL. I tu dochodzę do Twojego pytania o napisy na nagrobkach. Otóż komuniści mieli głęboko w d..., w jakim języku są takie napisy. Właściwie to nawet wygodniej dla nich było, że były one niemieckie. Bo wtedy łatwiej było rodzinę nakłonić do wyjazdu (jako Niemców kalających naszą „rdzennie polską” ziemię), a Mazury stawały się modne, a „daczę” mieć należało!Skądinąd trudno komunistom odmówić skuteczności – Niemcy tyle lat się starali, HAKATA, Hitler, terror, a germanizacja niedokończona. Komuniści problem Mazurów w niecałe trzydzieści lat rozwiązali – prawie wszyscy są już Niemcami. Ze Ślązakami trochę gorzej im poszło, ale sukcesy też niemałe. Aż dziw, że z Kaszubami się tak kiepsko udało.I to by było na tyle. A teraz proszę mnie rozszarpać jako zaprzańca, germanofila czy co tam się komu podoba. Jadę na weekend do Łuczan (Loetzen, Giżycko)! A może i o Rudczany zahaczę?
seemann Napisano 27 Sierpień 2004 Autor Napisano 27 Sierpień 2004 Dzięki, Darda, za wyczerpujące i nie powiem, odważne wystąpienie, ale niestety, zdążyłem już zauważyć że wiele na tym forum haseł tchnących taką propagandą z czasów już przynajmniej teoretycznie minionych. W sumie to nawet logiczne w odniesieniu do Mazur, co napisałeś, nie da się ukryć że rzeczywiście w tej chwili na Mazurach zamiast rodowitych mieszkańców możemy spotkać już prawie wyłacznie warszawkę, oblegającą całą okolicę i wszędzie stawiającą płoty z napisami TEREN PRYWATNY i ZŁY GŁODNY PIES. Natomiast, co do Kaszubów, trochę mam tu inne zdanie, jako że i w mojej krwi połowa taka, tu germanizacja oczywiście była, ale odsetek Kaszubów którzy opowiadali się zdecydowanie za Niemcami był znacząco niski w porównaniu ze Śląskiem czy Mazurami. Co oczywiście, nie zmieniało faktu że od pewnego momentu większość zaczęli ramię w ramię służyć w Wehrmachcie, a mniejszość...cóż, zorganizowała się w Gryfa Pomorskiego.pozdrseemann
Darda Napisano 27 Sierpień 2004 Napisano 27 Sierpień 2004 Toteż piszę, że zgermanizować Kaszubów nawet polskim komunistom nie bardzo się udało, za co im chwała (Kaszubom, oczywiście!). Pozdrawiam i kończę, bo żona pogania!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.