Skocz do zawartości

Czy RIESE nie jest mistyfikacja?


krecio

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
A jak już przy okazji znowu się pojawił temat Włodarza, to od kilku lat chodzi mi po łbie takie pytanko. Jak to jest, że Żydzi tak zaciekle tropiacy swoich prześladowców praktycznie zupełnie omijaja ten rejon? Stać ich na uruchomienie telefonu dla donosicieli, a przeprowadzenie profesjonalnych badań w GS zupełnie ich nie interesuje. Jeśli faktycznie na tym terenie zamordowano tysiace ludzi, jeśli do dzisiaj nie odnaleziono ciał tych ofiar to ja się zastanawiam czy przypadkiem to RIESE nie jest bajka wymyślona przez nas na nasz własny tropicieli użytek? Oczywiście zaraz prostuję, ze nie chodzi mi o KL Gross Rosen i jego filie. Nie o miejsca kaźni mi chodzi. Po prostu jakoś nie mogę zrozumieć sensu w omijaniu tematu przez wszystkich potencjalnie zainteresowanych. A może tam nic nie ma i jest tylko to co widać?
Tak sobie tylko myślę...
Pozdr.
krecio
  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Jeśli czym się interesuje wywiad wojskowy to zawsze zapada cisza. A juz tym bardziej jak zainteresowanie wykazały (wykazują) wywiadu kilku państw. Pozdrawiam. wachmistrz
Napisano
Daj spokój z szukaniem spisków, wywiadów itp. Kudi w swojej ostatniej ksiażce o Lubiażu (no, właśnie - czy o Lubiażu?) wyraźnie pokazał czym sa rojenia tych panów od szpiclowania. Jak sie całe życie żyje w podwójnej tożsamości to może się w głowie powywracać jak mjr. Siorkowi. Jeśli po 60 latach nadal byłoby to tak przez wszystkich pilnowane to chyba tylko z powodu Vrili albo innej Vunderwaffe, której zastosowanie dzisiaj byłoby groźne albo technologicznie genialne. Ja bajki uwielbiam ale dręczy mnie to dlaczego nawet Izrael do tej pory niczego w taj sprawie nie uczynił. Nielogiczne i niekonsekwentne.
pozdr.
krecio
Napisano
Krecio!
Co Ty bredzisz człowieku!
Ambasada Izraela ani Instytut Yad Vashem generalnie nic nie wiedzą o tej sprawie! Pierwsza publikacja na ten temat jaka ukazała się w Izraelu - The Wolfsberg... ukazała się dopiero w 2002 r. Tam nikt tym się wcześniej niezajmował. U nas kiedyś Żydowski Instytut Historyczny z Warszawy i tyle. Wiec zamiast pisać bzdury lepiej poznaj dokładnie historię tej sprawy.
Pozdrawiam
Piotr Lewandowski (Wars98)
Napisano
Mhhh, też podejście do tematu niemieckich budowli na Dolnym Sląsku /Antonówka", GóraZamkowa" Rzeczka" Osówka" Soboń" Sokolec" Jugowice Górne (Jawornik)" Książ" etc./ o niejasnym przeznaczeniu wydaje się mi cokolwiek dziwne. Często wiele informacji na ten temat ma posmak plotkarsko-sensacyjny, wiele jest powtarzanych, czesto w sposób zniekształcony, dużo jest rozdmuchanej pseudotajemniczności i tworzenia sztucznej legendy. A publikacje na ten temat obserwuję od końca lat osiemdziesiątych.

Kiedyś przy okazji chciałem znaleźć jakieś merytoryczne publikacje niemieckie na ten temat na zasadzie: biorę niemieckojęzyczną nazwę miejscowości plus daty, ale nic nie znalazłem. Z czystej ciekawości chyba do tego klucza dorzucę jeszcze niemieckie nazewnictwo inżynieryjno-fortyfikacyjno- saperskie. Czy w ogóle historycy niemieccy zajmowali się tym tematem ?
Napisano
Piotrze!
No właśnie! Czy mamy być tak naiwnymi aby uznać za rzecz normalną niewiedzę żudowskich instytucji w tej sprawie? To, że Niemcy siedzą cicho jest jakby bardziej zrozumiałe. Natomiast jeśli w Riese zginęło kilkanaście tysięcy Żydów to już chyba nie jest problem marginalny. Vide stodoła w Jedwbanem.
Pozdr.
krecio
Napisano
Krecio, a czy jesteś pewien że organizacje żydowskie ambasada, czy też poszczególni żydzi nie kontaktowali się w tej sprawie z np. muzeum filii Gross Rosen w Wałbrzychu ( nie pamiętam jego dokładnej nazwy ) ?
Napisano
Krecio!
Już przecież pisałem...
Oni nie wiedzą bo niby skąd...
Jak jesteś tak tym rozgoryczony, to napisz do nich tak jak ja to właśnie robię, a nie dorabiaj ideologię. Powtarzam raz jeszcze tym tematem zajmowały się: b. GKBZHwP (ob. IPN-KŚZpNP), Żydowski Instytut Historyczny, Muzeum Gross-Rosen i to wszystko. Reszta to badania amatorskie.
Pozdrawiam
Piotr Lewandowski (Wars98)
Napisano
Nie wiem czy mało zrozumiały jest mój język, ale dziwi mnie, że 60 lat po wojnie Żydzi nie wykazują praktycznie żadnego zainteresowania tą sprawą. Nie wiem czy ktokolwiek z tamtej strony kontaktował się z Muzeum w GR. Natomiast jestem pewien, że gdyby tak było to jeśłiby rzeczywiście Riese było masowym grobem (zaznaczam, że chodzi mi o nieodkryte masowe groby)tysięcy osób narodowości żydowskiej to jakiekolwiek poważne badania na szerszą skalę byłyby widoczne. Jeśli w przypadku Jedwabnego było tyle szumu medialnego to tym bardziej o Riese byłoby głośno przynajmniej wśród zainteresowanych. Nie jest dla mnie żadnym argumentem, że Ambasada, Yad Washem czy ŻIH nic nie wiedzą. To jest po prostu niemożliwe. Znając dociekliwość i bezkompromisowość w ściganiu zbrodniarzy holocaustu nie mogę znależć żadnego wytłumaczenia dla takiego stanu rzeczy. W odległości klikunastu kilometrów od Gross Rosen jest zlokalizowane potencjalne miejsce kaźni i prawdopodobne masowe a nieznane groby i nic. W Polsce temat znany jest praktycznie od 1947 roku. To niech nikt nie twierdzi, że Izrael o tym nie wie. Zresztą załóżmy, że nawet tak jest. To już z całą pewnościa Centrum Wiesenthala tak ślepe i lekceważące nie jest. I o to mi chodzi. Bo jeśli Żydzi nie reagują na taki problem to ja się pytam DLACZEGO???
Pozdr.
krecio
Napisano
Krecio!
A ty znowu swoje...
Odpowiem Tobie tak. Jestem studentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego i prowadzę w kwestii Gór Sowich i zamku Książ badania naukowe. Współpracuję z IPN-em. Wyobraź sobie, np. że Pani dr Dorota Sula z Archiwum Muzeum Gross-Rosen, która zajmuje się problematyką AL Riese" i nawet popełniła książkę na ten temat, nie zna dobrze terenu i nie weryfikuje zeznań świadków - jest historykiem z wykształcenia - i do jej zadań jako badacza należy właśnie ich weryfikacja. A w Izraelu pierwsza publikacja na ten temat pojawiła się jak już pisałem dopiero w 2002 r., zaś IPN-ie kopie dokumentu biorą za oryginał. Więc czego ty oczekujesz???
Pozdrawiam
Wars98
Napisano
Piotrze!
Miło pokonwersować z kolega z tej samej uczelni (WDiNP). Co prawda ja juz dość dawno Ja ukończyłem, lecz jeszcze co nieco pamiętam z logiki. To, że współpracujesz z IPN, masz kontakt z Muzeum Gross Rosen nie ma tu nic do rzeczy. Ja zastanawiam się cały czas jak to jest możliwe, że Izrael i jego instytucje nie interesuj się problemem ewentualnej masowej eksterminacji swoich pobratymców. Nie przyjmuję do wiadomości argumentacji, że ie wiedza". To jest po prostu niemożliwe. Od ponad 10 lat ukazało się w Polsce kilkanaście publikacji dostępnych napewno w Warszawie, a także przede wszytskim na Dolnym Ślasku o Riese. Już to wystarczy aby się zainteresować. Nie wspomnę o licznych publikacjach prasowych na ten temat. I to od roku 1947. W prasie wydawanej we Wrocławiu gdzie wówczas przebywało kilkaset tysięcy Zydów, którzy w większości wyjechali potem z Polski. Jak Ci zapewne wiadomo w Kolcach, Głuszycy i innych miejscach sa cmentarze ofiar. Bynajmniej nie utworzone w ostatnich latach. Na koniec myślę, że zgodzisz się ze mna, iż spec. sł. Izraela sa skuteczne w gromadzeniu informacji. To wszystko w kontekście braku zaintaresowania problemem(?)jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe. A argument dotyczcy dr Suli i jej nieznajomości terenu jako pracownika Muzeum nienajlepiej świadczy o Jej dociekliwości i rzetelności jako historyka, publicysty i osoby zajmujcej się taka tematyka.
Czy teraz mnie rozumiesz czy nadal twierdzisz, że można o takich sprawach nie wiedzieć i to może być wystarczajacym argumentem...? Dla mnie - nie.
pozdr.
krecio
Napisano
Cześć krecio!
WDiNP, no proszę...
Słuchaj, naprawdę wiem co piszę. Dużo winy jest po stronie polskiej, właśnie b. GKBZHwP, a obecnie jej następczyni czyli KŚZpNP (pion śledczy IPN-U) oraz Muzeum Gross-Rosen. Co do służb specjalnych, to tyle napiszę, że to nasze służby tu namieszały. To w ich archiwach JEST DOKUMENTACJA obozowa!!! Nie pytaj skąd wiem, po prostu wiem. Właśnie ją namierzam. Garstka tych spośród Żydów co przeżyli piekło Gór Sowich która stopniowo wyjeżdzała do Izraela już nie żyje, a wcześniej niechcieli oni z nikim rozmawiać, chcieli zapomnieć o tym koszmarze. Zrozum to. Wyjątkiem był Abram Kajzer ze swoimi zapiskami, który zaraz po wojnie zostawił je p. Ostoi, a ten w 1962 r. je opublikował. To WYJĄTEK.
Dlatego ze strony żydowskiej w kwestii Gór Sowich panuje cisza, nikt już tam właściwie nie wie o tym miejscu na Ziemi, nikt o nim nie pamięta, a publikacja z 2002 r. w Izraelu to prawdziwy wyjątek od zasady.
Przykro mi, ale taka jest prawda, a IPN nic nie robi, nawet nie weryfikuje informacji przekazywanych przeze mnie Prezesom i prokuratorom...
Pozdrawiam
P.S. Jeśli chodzi o studia, to właśnie je kończę więc wkrótcę będę mógł jak ty pisać - absolwent... (-:
Wars98
Napisano
Krecio, czy chodzi Ci o to że w Górach Sowich nie odbywa się drugi masz żywych, bo do tego chyba zmieżasz. Inną sprawą jest że spośród tych 20 tyś. którzy wg. raportu zaginęli nie wiadomo nawet jaki procent stanowili żydzi, jaki jeńcy rosyjscy a jaki inne nacje. Może nawet byłi to SAMI jeńcy, może nie było tam ani jednego żyda, bo podana jest tylko cyfra. Tego nikt nie może powiedzieć.
pozdr.
mac
Napisano
Panowie, Instytucje zajmujace sie holokaustem wiedza o Riese to co wystarczy im wiedziec - ze pracowaly w ramach tego kompleksu podobozy Gross-Rosen. Zeznania tez sa. Wiem ze niektorzy oczekuja ze przyjedzie rabi, wylozy kase i pomoze odkryc wszystkie kompleksy, ale to mrzonki.
Napisano
nie wnikam w szczególy kto tam zginął.Wydaje mi się jednak dziwne ze tyle lat po rozegranych faktach wciąz są niejasności.Być może tak jak autor tego postu przypuiszcza to jedna wielka mistyfikacja.Jak sami pisaliscie interesuje sie ta sprawą wiele narodów i ich służb.Wg mnie gdyby faktycznie była to powazna sprawa to wyjaśnienie wszystkich okoliczności z tym związanych zajeby nie wiele czasu.Niejednokrotnie narody łączyły się w wspólnych inicjatywach dla jednego ważnego historycznie celu.Tu jakos nie widać chęci do zorganizowania takiego przedsięwzięcia.To tylko moje zdanie:)
Na pochybel
Napisano
Do Magellana!
Mylisz się! Instytucje te wiedzą bardzo, ale to bardzo mało, prawie nic. Tak się składa, że w Sowich oprócz więźniów AL Riese" będącego filią KL Gross-Rosen byli też jeńcy wojenni i robotnicy przymusowi o których wiemy tyle co kot napłakał, a tymi już te instytucje się nie zajmują, choć oni też tam gineli. Więc nie pisz głupot!
Pozdro
Wars98
Napisano
Nie pisze nic o czym bym nie wiedzial. Pan Lewandowski oczywiscie wie wszystko mimo ze jego wiek wskazuje ze niezbyt dlugo zajmuje sie tematem. Nie chodzi mi o polskie instytucje syjonistyczne ale zachodnie. Zbieraniem danych pewne organa zajely sie bardzo szybko a miedzy 47-49 rokiem powstaly ciekawe opracowania dotyczace zbroni i zbrodniarzy oparte na zeznaniach wiezniow - w tym z Gross-Rosen.
Napisano
Magellan, Gross Rossen a jego filie to dwie różne rzeczy, nie myl tego. O filiach wiemy że były ,a są takie o których nie wiemy kompletnie nic, nawet nie wiadomo gdzie były.
Napisano
Panowie - mnie to specjalnie nie dziwi.

Ale gdyby się zdecydowali śledzić sprawę żydowskich ofiar tych obozów to powinni też zacząć osobne sprawy dotyczące odpowiedzialności prześladowców takich takich sławnych i wielkich" żydów jak pan Dr Goebbels, Hans Frank, Himmler czy pan Globocnick. Może ktoś rozpocząć śledztwo" w tej sprawie?

pozdr,
Michał
Napisano
Do Magellana!
Nie twierdzę, że wiem wszystko. Natomiast stwierdzam fakt, jak pracują nasze instytucje powołane do wyjaśniania takich spraw jak ta. I jeszcze jedno. Co masz na myśli pisząc: polskie instytucje syjonistyczne"? - czy wiesz, że zgodnie z art. 256 Kodeksu karnego może być to stwierdzenie uznane za awoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych..." - pamiętaj w sieci nie jesteś anonimowy... Co do innych kwestii nie będę z tobą polemizował, bo to nie jest mój poziom, ani mnie to nie bawi.
Pozdrawiam
Wars98
Napisano
Panie Lewandowski. Pan nie stwierdzasz zadnego faktu, bo fakt ma podstawy dowodowe. Pan mowisz o tym co sam wiesz probujac wmowic wszystkim ze tak jest naprawde. Fachowo to sie nazywa hipoteza. Poniewaz jest ona bledna napisalem swoj post. W dodatku jest pan niemily obrazajac krecia a wreszcie i mnie choc probuje panu powiedziec ze strona zydowska zna sprawe Riese pod katem podobozow Gross-Rosen. Artykulami prosze mnie nie straszyc bo widze ze pan nic nei rozumie. Syjonizm to ideologia, ruch, ktorego zreszta jestem zwolennikiem. Wiec zle pan trafil.
Powracajac do konstruktywnej dyskusji przypomne ze kilka tysiecy zydow wyszlo" z Riese i udalo sie w strone austriackich obozow koncentracyjnych. Pozniej zostali wyzwoleni przez aliantow zachodnich i tam zeznawali przeciwko nazistom. Wiec zeznania sa, choc moze nie w takiej formie jakiej bysmy oczekiwali - raczej nie ma teczki Riese, jest za to Gross-Rosen (w tym podobozy na terenie Gor Sowich).
Napisano
Mac'u!
A daleko mi od organizowania czy nawoływania do marszów żywych itp. Jak już jeden z kolegów powyżej, marzy mi się rabin z walizeczką... Zresztą to chyba nawet nie jest takie całkiem nieuprawnione marzenie. Bo jeśli jest tam faktycznie tyle niewyjaśnionych spraw...?
Co do Piotra.. No, cóż. Trudno jest przekonywać przekonanego. Zwłaszcza jeśli podpiera się autorytetem(?) IPN. Mój problem dotyczy zupełnie innych spraw niż z taką konsekwencją bronione przez Piotra. Proponowłbym jeszcze raz przeczytac treść tego wątku. Na końcu studiów nie powinno być problemów z prawidłową analizą.
A co do samego Riese.. No, byłoby oczywiście olbrzymią stratą gdyby okazało się, że to lipa... Jak wytłumaczyć w 60 lat po wojnie zupełny marazm w próbie ujawnienia prawdy? Ja widzę coraz wyraźniej tylko jedną odpowiedź - ta prawda jest widoczna gołym okiem bo tam nic wiecej nie ma.
pozdr.
krecio
Napisano
Poczytaj może trochę literatury, porozmawiaj z ludźmi , przestudiuj dział hipotezy pod tym względem, a potem będziemy rozmawiać.
pozdr.
mac

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie