Gość Napisano 11 Październik 2002 Napisano 11 Październik 2002 mam pytanie gdzie moge znalezdz jakieś materiały na temat kusz(chodzi mi o schematy budowy)
Gość Napisano 12 Październik 2002 Napisano 12 Październik 2002 Broń polska łuk i kusza" Werner Jerzy lub możesz kupić w bractwach rycerskich lub na jarmarkach archeologicznych. Ostatnio na jarmarku w Biskupinie były na sprzedaż dobre kusze o naciągu 100kg. W sklepach z bronią kuszy nie kupisz bo w Polsce jest na pozwolenie. Oczywiście u naszych zagranicznych sąsiadów kusza jest bez pozwolenia.
Gość Napisano 12 Październik 2002 Napisano 12 Październik 2002 czyżbyś robił cos na piórze resora od malucha ? jeśli tak to odpowiedz .
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 Jak to napisał Paweł, Broń polska łuk i kusza" to całkiem niezła pozycja (chociaż osobiście jej nie posiadam). Widziałem kiedyś u jednego gościa kuszę właśnie z pióra resora do malucha. Piękna rzecz. Tyle, że jest jeden problem: nieodpowiednio użyte pióro może pęknąć i... owinąć się dookoła mordy, tak więc uważaj.
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 A czy ktoś wie jak nazywa się fachowo" pocisk używany do strzelania z kuszy? (nie chodzi mi o strzałę)
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 bełt? bardziej mi się kojarzy z winem prostym :)
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 Zgadza się, bełt, a wiecie może z czego się składa bełt albo strzała??? A z czego składa się łuk? :-)))
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 Trochę podstawowych informacji o kuszy można znaleźć na stronach o średniowieczy i stronach bractw rycerskich
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 Jeśli ktoś chce zrobić sam kuszęto musi mieć dostęp i umieć obsługiwać heblarkę, frezarkę oraztokarkę, inaczej wykonanie łoża oraz urządzenia spustowego (orzecha) jest niemożliwe.Łuk do kuszy należy zamówić do wykucia u dobrego kowala. Pamiętajmy, że dobra kusza myśliwska powinna mieć naciąg 100 do 150 kg więc stalowy łuk musi być dobrze wykonany. Złamanie się łuku podczas naciagania może być groźne.
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 w zasadzie można obyć się bez tokarki i frezarki bo i nie takie rzeczy ręcznie robiono. Wystarczy szlifierka kątowa , dłuto i młotek:).Najważniejszą sprawą jest orzech ale ten jako że nie jest zbyt skomplikowany w budowie więc można zlecić jego wykonanie w zakładzie obróbki metalu - koszt ok. 100 złtylko trzeba to zwymiarować i dać rysunek techniczny .
Peter Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 Drogi Karolku. Niestety nie był to dowcip z tym pozwoleniem ):
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 wiem , wiem , ale drogi Peterku ja o pozwoleniu na resor tylko żartowałem
Gość Napisano 14 Październik 2002 Napisano 14 Październik 2002 Nie jestem pewien ale zezwolenie potrzebne jest na kusze o naciagu powyzej xxxkg.
Gość Napisano 15 Październik 2002 Napisano 15 Październik 2002 ..,ale wiesz co? kiedyś ludziki nie posiadali takich urządzeń jak tokarki ,frezarki i jakoś to produkowali myśle że jak ktoś bardzo chce to To zrobi..
Gość Napisano 15 Październik 2002 Napisano 15 Październik 2002 masz racjęwystarczy wiertarka, dłutko, młotek, piłka do cięcia, pilniki, trochę papieru ściernego itp.i dużo chęci oraz cierpliwościmaszyny tylko przyśpieszają pracęA swoja droga to heblarka raczej nie jest potrzebnapozdro
Gość Napisano 24 Marzec 2003 Napisano 24 Marzec 2003 z chęcia wymienie spostrzeżenia z kimś kto sam zrobił kuszę.moja całkiem daje radę i z 20 metrów ma niezłą siłę przebicia przy dobrej celności. zapraszam do dyskusji.
muzzy Napisano 24 Marzec 2003 Napisano 24 Marzec 2003 JaMeS - musze cie zmartwic - niestety nizezaleznie mocy" bron jest tylko i wylacznie na zezwolenie. A zezwolenia na kusze nie dostaniesz - jako na bron wyjatkowo niebezpieczna - chodzi o bezszelestne dzialanie. Swoja droga ciekawe dlaczego pod to nie podlega definicja luku :)pozdroMuzzy
Gość Napisano 25 Marzec 2003 Napisano 25 Marzec 2003 To porozmawiajmy o kuszach sprzedawanych na strzałki samoprzylepne.Taką kupiłem mojemu synowi na urodziny:) w sklepie z zabawkami.Drodzy koledzy-nie pytam o zezwolenie na kuszę tak jak nikt nie pyta o zezwolenie na broń jaką wykopujemy:) bo przecież każdy ją dezaktywuje:).Ja swą kuszę zaraz po zrobieniu też dzezaktywowałem:) ale podyskutować chciałbym ,zwłaszcza z kimś kto podjąłsię zrobienia jej samemu.Jakby ktoś chciał skorzystać z mojej wiedzy to zapraszam na meila.PS. W moim mieście można legalnie kupić bełty do kuszy w sklepie z nożami,finkami i innymi pseudomilitariami w sklepie Redżek" .Koszt za sztukę -40zł więc lepiej zrobić samemu a kupić jednego na wzór.pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.