Toper Napisano 1 Październik 2002 Autor Napisano 1 Październik 2002 W środe 09.10.2002r. w TVN rozpoczyna się serial Kompania braci".Pierwszy (z 10) odcinek o godz. 22.05.Następne odcinki w kolejne środy o godz. 22.00
Gość Napisano 1 Październik 2002 Napisano 1 Październik 2002 ekstra film o IIwś sam widziałem ze 3 odcinki a potem mi HBO wcieło
Gość Napisano 1 Październik 2002 Napisano 1 Październik 2002 Też widziałem kilka odcinków. Świetne kino, a co ciekawe doskonale przygotowane historycznie. Sporo wydarzeń prezentowanych w filmie jest autentyczna.
Gość Napisano 2 Październik 2002 Napisano 2 Październik 2002 Film jest naprawdę ekstra,i można trochę fajnego sprzętu obejrzeć.Dzięki za info.
bolas Napisano 15 Październik 2002 Napisano 15 Październik 2002 tak przy okazji - czy ktos nie ma tego zrzuconego na plytki w np. Divx-ie ? prosiłbym wtedy o kontakt na maila :)))))))))
Gość Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Obejzalem wczoraj drugi odcinek. Pare rzeczy mnie zdziwilo. 1- Gdy Amerykanie atakuja te 4 niemieckie dziala wybucha im w okopie granat- zolnierze oddaleni od miejsca wybuchu o okolo 2czy 3 metrów przezyli- ba nawet wyszli bez zadrapania- jedynie oszolomieni, a przeciez w okopie fala udrzeniowa powinna im jeszcze bardziej zaszkodzic! 2- Scena gdy slyszymy jak Spadochroniarze rozstrzeliwuja pojmanych szwabów, z tego co wiem to zabijano poddajacych sie szkopów ale gdy ci tylko rece do góry podniesli a nie jak w filmie- po przyprowadzeniu ich pod kwatere dowództwa!! I tak dobrze jak na serial...
Gość Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Ten serial nie ma duzo wspolnego z rzeczywistosciaJak zwykle Ameryka zawsze gora i podobnie jak 4 pancernych, takze ich nic nie zatrzyma.A szwaby gina jak muchy!Zwykla maszynka na forse pana Spielberga!Pozdrawiam.
Gość Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Moim zdaniem serial nie jest najgorszy i nie jest w nim wiele błędów. Fakt, że to co wczoraj, to miał to być atak na cztery działa 88 mm, więc jak się domyślam, te słynne 88emki. A to co stało w okopach to na pewno nie było to. Giną i Niemcy i Amerykanie, choć jak zwykle Amerykanie rzadziej. Poza tym, w Kompanii Braci i w każdym innm filmie Amerykanie robią strasznie dużo hałasu w boju, krzyczą, wrzeszczą do siebie, podniecają się. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, ale dziwnym trafem inne nacje (może oprócz Włochów he, he) tak nie hałasują (oczywiście mówię o filmach, nie wiemy jak było naprawdę).Rozstrzeliwania jeńców nie pokazano, ale wiemy, że było. To świadczy o rzetelności reżysera i producentów. Amerykanie rozstrzeliwali też Japońców na Pacyfiku. A przecież niwiele się o tym mówi. Szczególnie, że potem Niemcy w Ardenach też rozstrzeliwali Amerykanów: jak Kuba Bogu...
mietek Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Z tego co czytałem amerykanie roztrzeliwali jeńców:1) z nazwami oddziałów na opasce na rękawie kurtki (w zemście za roztrzelanie amerykańskich jeńców przez któryś tam oddział niemiecki). Dla Amerykanów było wszystko jedno, jaka nazwa, byle była opaska2) jeńców mających jakąkolwiek część oporządzenia/umundurowania amerykańskiego. O co w przupadku walk prowadzonych zimą nie było trudno. Oczywiście w kompletnym umundurowaniu USA też - jako szpiegów.3) oddziały żydowskie na froncie zachodnim roztrzeliwały wszystkich z SS4) często mylono czarne mundury i trupie czaszki wojsk poncernych z mundurami SS, więc pancerniacy byli roztrzeliwanani jako SS-mani.
Gość Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 A' propo oddzialów zydowskich, tio nie jest tak jak napisales. Najlepszy dowód na to to powierzenie tym wlasnie jednostkom fukkcji policyjno-okupacyjnej na terenach IIIrzeszy- gdyby mieli mordiowac wszystkich szwabów i mieli to tego okazje (a mieli) to Niemcy mialy by teraz okolo 10mln obywateli :-) Wniosek- mscili sie jak wszyscy inni- pOlacy, Ruscy wsio reszta....
mietek Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Pisałem o rostrzeliwaniu SS-manów, a nie wszystkich Niemców. Mówił o tym weteran oddziałów żydowskich, w jakimś wywiadzie w TV, jednak nie jestem w stanie podać więcej szczegółów, oglądałem to zbyt dawno.
Gość Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Rzeczywiscie, przepraszam. Zle przeczytalem. To prawda, ze ss nie mialo z numi za dobze. Ale swoja droga nalezalo sie bydlakom po kuli w leb. A co do pancerniaków- wiekszasc pod koniec wojny byla w Waffen-SS. Gdy WH nie mail juz praktycznie czolgów to te skur..... Tygrysami II jezdzily. A' propo traktowania zlapania Szwabó jest duzo w ksiazkach: Aman- wywiad wojskowy Izraela" i Obywatele w Mundurach" Ambrose-a....
JarekR Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Romburak - nie oglądałeś uważnie, po akcji narrator powiedział, że mieli atakakować 88-ki ale faktycznie to były 105-kiKiedyś się interesowałem krzykiem w wojsku, sam jednak tam nie byłem, koledzy po wojsku różnie tłumaczyli, mnie przekonały dwa tłumaczenia: na polu walki jest głośno i nikt nie będzie żołnierza łaskawie prosił aby o to czy tamto.... pole walki wywołuje strach i tylko krzyk podoficera do którego żołnierz jest przyzwyczajony może go sprowadzić na ziemię i zmusić do działania, ciekawe czy jeszcze są inne powody krzyku w wojsku? znacie może powody? może jakieś uzasadnienie naukowe?
Gość Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 moim skromnym zdaniem zolnierze dodawali sobie animuszu w czasie bitwy krzyczac.na pewno halas i zgielk tez mial wplyw na to ze oficerowie przywracali porzadek wrzeszczac na podwladnych.stres adrenalina i zdenerwowanie.nawet nie trzeba walczyc zeby tego doswiadczyc,jak jestesmy zdenerwowani tez wiekszosc z nas mowi podniesionym glosem (ostatnio nawet na forum) :))) .Swojad droga ciekawe czy byly robione jakies badania naukowe na ten temat. pozdrawiam. r.s.
Peter Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Amerykanie robili badania nad agresją na polu walki w latach 1975-80 po Wietnamie. U nich nawet wys..ć się nie można bez badań. Podobno krzyk rozładowuje agresję egatywną" co by to nie znaczyło. Mozliwe, bo potem boli gardło (:.
mietek Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Wedle badań (ale nie wiem dokładnie jakich), podobno bodajże 20% żołnierzy zachowuje się w czasie ataku recjonalnie. Reszta, biega bez celu, krzyczy i strzela do wszystkiego co się pojawia, lub też zalega i nie rusza się z miejsca. Nie wiem ile w tym prawdy, bo nie znam źródła i wiarygodności tych danych. (Może ktoś spotkał się z takimi badaniami?) Choć zapewne efektywność ataku zależy też od stopnia wyszkolenia i motywacji do walki.
Gość Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Mnie jako miłościkowi lotnictwa nie podobały się te sceny z Daglasami w locie w czasie zrzutu, jakoś tak cięzko było tam cokolwiek zobaczyć bo perspektywa byłą zpaprana, no i jakos strasznie nisko lecieli.A co do krzyku, to sprawa jest psychologiczna i prosta. Krzyk wyzwala frustracje, znaczy rozładowuje napięcie co się w nas gromadzi jak się boimy czy czekamy na coś, dodaje animuszu, buduje ducha bojowego i takie tam, to jest głęboko w nas zakorzenione. Co do tego że żołnieże się drą na siebie to napewno powód zgiełku, ale tez i włąśnie tego że krzyk rozładowuje napięcie wewnętrzne. Napewno każdy z was kiedy np. jedzie na rolerkosterze to się drze, a powód wyżej właśnie opisałęm, podobnie maja żołnierze.Co do rostrzeliwania jeńców to jakie to ma znaczenie czy to na polu walki miało miejsce czy w obozie??? Grunt w tym że nie ma takiego zakłąmania że to tylko Niemcy mordowali bezbrodnnych, Polacy, Amerykanie, Angole, i każda inna nacja mordowała znienawidzonych wrogów, tyle że tylko Niemcy mieli procesy Norymberskie.Co do morali żołnierzy do tego że latają w panice i walą do wszystkiego co się rusza, to ... sami się zastanówcie jak wy byście się zachowali jak wokół świszczą kóle, wokól lerzą ludzie rozflaczeni, rozczłonkonai, podziurawieni itp, wszystko chuczy, wy gucio słyszycie bo wam granat bembenki rozwalił (to tak do nawiązania do tego granatu w okopie) ??? No jak byście się zachowywali, może powiecie że racjonalnie? I właśnie dltatego doswiadczone w bojach jednostki miały najwiękrza wartość, tam tych niewytrzymałych, zpanikowanych, itd. ludzi już nie było bo wygineli w bitwach, zostali rozstrzelani za dezercje czy niewykonanie rozkazu, zwarjowali itp, zostali sami twardzi a raczej zobojętnieni.Kojażycie co ten stary żołnież powiedział, ten ostatni co wypowiadał się przed filmem ? staramy się nie pamiętać", czujecie jaki to ma sens? To było piekło coś czego byc nie powinno. I tylko my nakarmieni treściami ku pokrzepieniu serc" latamy i szukamy karabinów w ziemi, sklejamy modele czołgów, walimy do siebie na paintbolu, czytamy książki i oglądamy fimy o wojnie, bo my tego nie przeżyliśmy i mamy o tym fiołkowe mniemanie, a to była kupa gówna.Sorry, za przynudzenie, ale .... poprostu niektórzy z tego sobie sprawy nie zdają że to nie była bajka i bohaterstwo ale wojna.PozdrawiamWiedźmin
Gość Napisano 17 Październik 2002 Napisano 17 Październik 2002 Co do likwidacji jencow - cos mi sie zdaje ze czytalem ze spadochroniarze z 82. i 101. mieli rozkaz ake no prisoners" w trakcie akcji zmiekczajacej teren pod wejscie wojsk inwazyjnych. Wydaje sie to niestety logiczne... Co mieliby z nimi robic? Odeslac na tyly, gdy tylow jeszcze nie bylo...?
Gość Napisano 18 Październik 2002 Napisano 18 Październik 2002 Co do rozstrzeliwania jencow.To na HBO i divix ktore ogladalem byla ta scena.U nas najwyrazniej ja wycieli.A szkoda,Bo to forma cenzury.
Gość Napisano 18 Październik 2002 Napisano 18 Październik 2002 Witam wszystkich dyskutantów.Oglądanie filmu zainteresowani tematem powinni rozpoczać od przeczytania książki Stephen'a E.Ambrose'a Kompania Braci"-rozwiało by to wiele wątpliwości(sami wiecie,że nie wszystko da się pokazać w filmie,nawet przy aktywnym udziale narratora,a i tłumaczenie jest średnie).Zarwno film jak i książka zostały stworzone na podstawie autentycznych wydarzeń,scenariusz filmu został nieco podkoloryzowany,bo chyba tylko James Bond non stop gdzieś zasuwa.Od wielu lat interesuję się tematem U.S.Army i z pełną odpowiedzialnościa stwierdzam,że film z kilkoma wyjątkami jest-PIĘKNY!Ci,którzy nie lubią armii amerykańskiej czy Spilberga zawsze będą szukać dziury w całym.
past Napisano 18 Październik 2002 Napisano 18 Październik 2002 potwierdzam ksiązka jest rewelacja , a zdjęcia niezłe
Gość Napisano 18 Październik 2002 Napisano 18 Październik 2002 Co do zabijania jeńców podpisuję się pod tym co pisze Wiedźmin.Przy okazji w Normandii skoki z C-47 obyły się z wysokości 150 m,przy prędkości 240 km/h,a w czasie operacji Market-Garden" z wysokości120(!!!)metrów.
Gość Napisano 18 Październik 2002 Napisano 18 Październik 2002 Hello!Czytalem Kompanię Braci dość dawno więc nie pamiętam jakie oni tam atakowali działa: 88 mm czy inne, ale sprawdzę. Najlepsze moim zadniem w książce są opisy przeżyć kompanii po wkroczeniu do Bertersgarden? (cholera nie pamiętam nazwy miejscowości, ale wiecie o co chodzi) i zajęcie kwater dygnitarzy hitlerowskich. Szczególne wrażenie zrobił na mnie opis odkrycia piwniczki z winem własność Goeringa. Takie coś każdemu może się przyśnić, a oni to znaleźli! To ci dopiero odkrywcy!!!!Poczekamy na dalsze odcinki i zobaczymy jak to się potoczy, ale widać że i Hanks i Spielberg znają się na rzeczy! A jak tam kamera chodzi w okopach!!!! Miodzio!POZDR
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.