Czy któryś z kolegów jest w stanie zweryfikować informację podaną w ostatnim odcinku Było nie minęło" o przypadkowym ostrzelaniu z Ura niemieckiego pociągu pancernego w trakcie zajmowania Zaolzia? Sprawa wydaje mi się wielce nieprawdopodobna.
Z tego co wiem na swoją wyraźną prośbę z 8 PPLeg poszedł na wojnę małoletni dobosz orkiestry pułkowej. Być może pozostałe dzieciaki wzięły udział w walkach na podobnej zasadzie i tak dostały się do niewoli ?