Krzysztof podał słusznie książkę Mackiewicza Lewa wolna" do tego tematu. Ze swojej strony chciałbym zwrócić uwagę na dwie pozycje: J. Sieradzki, Białowieża i Mikaszewicze. Mity i prawdy. Do genezy wojny pomiędzy Polską a RSFRR w 1920 r., Warszawa 1959; Tajne rokowania polsko-radzieckie w 1919 r. Materiały archiwalne i dokumenty, oprac. W. Gostyńska, Warszawa 1986 (tu duże fragmenty diariusza Michała hrabiego Kossakowskiego). W obu z nich mówi się dużo o pociągach. Do kolegi wa1aw. Wydaje mi się, że obecność pociągów pancernych oraz zabieranie parowozu do ogrzewania" nie była świadectwem wrogiego nastawienia do toczących się w Mikaszewiczach rozmów. Pragnę zwrócić uwagę, że linia frontu była tuż tuż i prowadziła tutaj jedna z niewielu linii kolejowych wschód-zachód, która wymagała stałej ochrony stąd stała obecność pociągów pancernych. Po drugie Wojsko Polskie miała niedobór parowozów stąd ich nieobecność była spowodowana zupełnie innymi przyczynami. I na koniec. Brak parowozów (patrz ogrzewania) dotyczył także strony polskiej.