Skocz do zawartości

boleo54

Użytkownik forum
  • Zawartość

    258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez boleo54

  1. 29 minut temu, formoza58 napisał:

    Zastanów się, co napisałeś. Nie za taktownie, ani nie za grzecznie. To co, każdy ma podziwiać, chwalić  i schlebiać . O nie, to jest forum dyskusyjne, jeśli coś jest warte wyrażenia swojego zdania, to jak najbardziej zareaguję i przedstawię swoje zdanie. Choćby dlatego, że jestem moderatorem tego wątku....

    Notabene, po Twoim pierwszym  aktualnym wystąpieniu, dostałem na pocztę trzy wiadomości z uśmieszkami w tonie, mniej więcej " uważaj , bo wkrótce będzie niemiło. Twój kolega wraca ze swojej drogi... itp ect.:-( I wiesz co, dla mnie to nie jest wesołe. Szkoda słów , kol. boleo54

    Trudno, miałem ochotę podzielić się nowym materiałem, a uzbierało się tego trochę. Rozumiem, że powinienem wrócić na swoją drogę.

    Pozdrowienia dla Ciebie i Twoich Kolegów

  2. 6 godzin temu, formoza58 napisał:

      Jak Tobie kiedyś wspomniałem ze szczerego serca , uważaj na rzeczy od  dostawców, którzy maja pełną świadomość, że bez względu na cenę zależy Tobie na pozyskaniu do kolekcji. To pudełeczko ( np. na papierosy lub cygara) może by uszło jako nagroda, ale " MISTRZOSTWO ujeżdżenia konia"? 2 maja 1935 roku? Jesli nagroda od Pułku, to od gospodarza zawodów. Bo jak w Trembowli lub Stanisławowie, to 6 i 9 pułki jako gospodarze  zadbaliby o nagrody. Sprawdziłem w kalendarium Pułku i w miesiącu maju nie było takiego wydarzenia, ani nie ma sygnału w dokumentach, że coś się w Pułku działo odnośnie przygotowań zawodników do zawodów w ww . garnizonach.

    Tak w ogóle to nie pudełko jest najważniejsze, ale to co jest w nim, w środku. Co do samego pudełka to może tak, a może nie. Może być wiele możliwości. Tak w ogóle nie prosiłem o ocenę oryginalności. Jeśli zajdzie taka konieczność to poproszę. W obiegu jest wiele dobrych podróbek.    U mnie też. Tak jak z obrazami, dobre kopie też mają swoją cenę.

  3. Dzień dobry,

    W dniu dzisiejszym przedstawiam ciekawą pamiątkę, która swoim klimatem wpisuje się w Święto Pułku, jak i rocznicę walk pod Jazłowcem.

    Jest to Tablo, z szybką, o wymiarach 36x46,5 cm.

    W górnej części – wstęga i krzyż Virtuti Militari z wkomponowanymi proporczykami pułkowymi. Niżej – wklejone zdjęcie obrazu Mikołaja Wisznickiego, przedstawiające szarżę Ułanów pod Jazłowcem.

    Jaszcze niżej – ręcznie wpisany, piękny i obrazowy, wiersz ,,Jazłowiec”,

    podpisany ,, Ułan spod Jazłowca”

    Jazłowiec’’

    Szliśmy jak wicher w tej szarży ułanów,

    Tysiącami błyskawic grzała nasza stal,

    Wśród jasnych błoni, wśród kwiecistych łanów

    Szliśmy lawiną – gdzieś...- w nieznaną dal.

    Śpiewał nam wicher melodie stepowe

    Szumiały lasy, w pas się kłaniał łan -

    Śmiały się ku nam zorze purpurowe -

    Szliśmy - jak burza – w nasz ułański tan!

    Przeszło...- minęło...i już nic nie wróci

    Ułańskiej szarży – huraganu burz...-

    J piosenka o niej moje serce...smuci

    Bo wciąż mi mówi iż….nie wróci już!!!

    Ułan spod Jazłowca.

     

     

    Jak, wiadome jest pochodzenie tej pamiątki, to imię i nazwisko tego Ułana pozostaje, przynajmniej dla mnie, nieznane. Może ktoś z badaczy historii Pułku wie coś więcej. To tyle…………….

    TABLO.jpg

  4. 4 minuty temu, formoza58 napisał:

     :-) Leon, czytałeś " Samotny biały żagiel"? Gdyby tak, to może byś się zastanowił, zanim porównasz. Ale tradycyjnie potrafisz wprowadzić człeka w wesoły nastrój. Dobre...

    Wypada przeprosić, że to Tobie przeszkadza...

     

     Widocznie kiepsko Tobie wyszło to wciąganie.Ja na korespondencję priv nie narzekam, a nawet przychodzi  tych maili za wiele . Czasem ciężko nadążyć z odpowiedziami.. Po raz kolejny przypomnę, że dyskusja na forum prowadzi do innych form krespondencji, po za nim. . Z ludżmi, którzy z różnych i dla mnie zrozumiałych powodów   biernie biorą w nim udział, a wolą porozumiewać się w mniej kameralny sposób. 

    Cóż, przykro, że się "odkładasz na bok " .  

    Pozdrawiam i życzę Tobie dalszych kolekcjonerskich sukcesów

     

     

  5. Witam, 

    Po przerwie, obserwuję, i wydaje mi się, że coś jest nie tak?

    Formoza! jak samotny biały żagiel, nikt nie włącza się do forum? Forum dyskusja itd. Tu tylko formoza i nikt więcej. Coś nie tak?

    Mnie osobiście brakuje pewnych uzupełnień, ale to tylko moje osobiste sugestie. Może formuła powinna ulec zmianie.

    Osobiście próbowałem wciągnąć  więcej osób do forum, ale to nie wyszło. W takim razie też się odkładam na bok.

    Pozdrawiam Leon Boruc

  6. 7 godzin temu, formoza58 napisał:

    Drugie zdjęcie jest z lekka rozmydlone, więc identyfikacji jest znacznie mniej. Oficerowie siedzą przy widocznym w głębi od prawej budynku w którym mieściły się kasyno podoficerskie i pułkowa izba chorych. Za płotkiem był kort tenisowy przed budynkiem dctwa Pułku.  I tak:

    1. rtm. Nowacki

    2. por. Płoski

    3. ppłk. Godlewski

    4.por. Neyman

    5. por. Walter

    oficer2.jpg

    Dzięki, to miłe, postaram się to wykorzystać.

     

  7. W dniu 29.03.2023 o 11:15, boleo54 napisał:

    Szanowni Państwo,

    chcę się podzielić pewnym spostrzeżeniem. Czy to jest prawdziwe, czy tylko przypuszczenie, sami ocenicie.

    Pytanie brzmi, czy gen. Wiktor Ziemiński, w okresie służby w LWP, swój Krzyż Walecznych 1944 nosił na wstążce Krzyża Walecznych 1920.

    Jak sam pisze w swoich wspomnieniach ,,Wrzesień,.. Oflag,.. Wyzwolenie,…” na ostatniej zbiórce 29 września ,,Tak- pomyślałem,gdy do bluzy przypinano mi Krzyż Walecznych – ku chwale Ojczyzny, tej Ojczyzny, której nie potrafiliśmy obronić i uchronić przed Okupacją”

    Tak się składa, że oba KW zostały przekazane przez rodzinę p.por./gen. Wiktora Ziemieńskiego i znajdują się w moich zbiorach.

    Krzyż Walecznych 1920 jest ze wstążką zeszyty maszynowo.

    Krzyż Walecznych 1944 jest ze wstążką zeszyty ręcznie, raczej nieporadnie.

    Tu należy dodać, że wersja przedwojenna odznaczenia nie była dopuszczona do noszenia przez oficerów służby czynnej po 1945r.

     

    Dalej, z załączniku nr.1 przedstawiam fragment ze wspomnień W.Z.

     

    - rozmawiałem z synem p.por/gen. W.Z. o tym kawałku wstążki z Krzyża Walecznych.

    Potwierdził, że ten kawałek wstążki dotarł i był w w pamiątkach rodzinnych. Obecnie jest zagubiony. (ułan Stanisław Klimaszewski, który przywiózł ten kawałek wstążki, nie figuruje w Wykazie Żołnierzy 14PUJ).

    Możliwe, że nie mogąc nosić KW1920, zamienił wstążki. Cel wiadomy, choć trudny do opisania słowami. Na zdjęciach z okresu LWP, w jego stroju sylwetce łatwo dostrzec korzenie kawalerzysty.

     

    Zał. 2 Oflag IIC Woldenberg, p.por. Wiktor Ziemiński z KW

    Zał. 3 Gen. Wiktor Ziemiński LWP.

    Zał. 4 Zdjęcie z ewidencji Obozowej

    Zał. 5 Identyfikator, nieśmiertelnik obozowy. Odciśnięta jest także nazwa Oflag XIB (Braunschweig) gdzie przebywał od października 1939r. do czerwca 1940r.

     

     

    WZ1.jpg

    100.jpg

    107.jpg

    102.jpg

    101.jpg

    Szanowni Państwo, chciałbym jeszcze w temacie Oflag IIC wyjaśnić pobyt p.por. Władysława Orskiego. Nie jestem dogłębnie zorientowany w temacie, może ktoś potrafi to wyjaśnić. Tak w ogóle to nie widzę chętnych do aktywnego uczestnictwa w tym Wątku 14PUJ. Cały ciężar spoczywa na użytkowniku Formoza58.

    W załączniku zdjęcie p.por. Władysława Orskiego z ewidencji obozowej. Zakładam, że został zarejestrowany w Oflagu IIC Waldenberg nr. 1096. W spisie więźniów tego obozu Oflag IIC nie widnieje jego nazwisko. Listy więźniów obozu zrobione są alfabetycznie, numery więźniów już nie.

    Nr. 1095 - Orłowski Kazimierz

    Nr. 1095 - zdjęcie p.por. Władysław Orski - brak numeru i nazwiska.

    Nr. 1097 - Orzeszko Florenty.

    Wiadomo, że wraz z grupą oficerów z wyzwolonych obozów dojechał na święto pułkowe 11 lipca 1946r. Może był przeniesiony, może pominięty w liście itp., nie wiem.

     

    228.jpg

  8. Szanowni Państwo,

    chcę się podzielić pewnym spostrzeżeniem. Czy to jest prawdziwe, czy tylko przypuszczenie, sami ocenicie.

    Pytanie brzmi, czy gen. Wiktor Ziemiński, w okresie służby w LWP, swój Krzyż Walecznych 1944 nosił na wstążce Krzyża Walecznych 1920.

    Jak sam pisze w swoich wspomnieniach ,,Wrzesień,.. Oflag,.. Wyzwolenie,…” na ostatniej zbiórce 29 września ,,Tak- pomyślałem,gdy do bluzy przypinano mi Krzyż Walecznych – ku chwale Ojczyzny, tej Ojczyzny, której nie potrafiliśmy obronić i uchronić przed Okupacją”

    Tak się składa, że oba KW zostały przekazane przez rodzinę p.por./gen. Wiktora Ziemieńskiego i znajdują się w moich zbiorach.

    Krzyż Walecznych 1920 jest ze wstążką zeszyty maszynowo.

    Krzyż Walecznych 1944 jest ze wstążką zeszyty ręcznie, raczej nieporadnie.

    Tu należy dodać, że wersja przedwojenna odznaczenia nie była dopuszczona do noszenia przez oficerów służby czynnej po 1945r.

     

    Dalej, z załączniku nr.1 przedstawiam fragment ze wspomnień W.Z.

     

    - rozmawiałem z synem p.por/gen. W.Z. o tym kawałku wstążki z Krzyża Walecznych.

    Potwierdził, że ten kawałek wstążki dotarł i był w w pamiątkach rodzinnych. Obecnie jest zagubiony. (ułan Stanisław Klimaszewski, który przywiózł ten kawałek wstążki, nie figuruje w Wykazie Żołnierzy 14PUJ).

    Możliwe, że nie mogąc nosić KW1920, zamienił wstążki. Cel wiadomy, choć trudny do opisania słowami. Na zdjęciach z okresu LWP, w jego stroju sylwetce łatwo dostrzec korzenie kawalerzysty.

     

    Zał. 2 Oflag IIC Woldenberg, p.por. Wiktor Ziemiński z KW

    Zał. 3 Gen. Wiktor Ziemiński LWP.

    Zał. 4 Zdjęcie z ewidencji Obozowej

    Zał. 5 Identyfikator, nieśmiertelnik obozowy. Odciśnięta jest także nazwa Oflag XIB (Braunschweig) gdzie przebywał od października 1939r. do czerwca 1940r.

     

     

    WZ1.jpg

    100.jpg

    107.jpg

    102.jpg

    101.jpg

  9. W dniu 26.03.2023 o 12:01, formoza58 napisał:

    Trochę imion pułkowych koni, będacych w Pułku do 1939 roku.  W jednym z suplementów w moim opracowaniu jest prawie 500 zarejestrowanych przez lata. Wiele padło podczas walk wrześniowych :-(...

    kon1.JPG

    kon2.JPG

    kon3.JPG

    kon4.JPG

    kon5.JPG

    kon6.JPG

    kon7.JPG

    Widzę, lecisz alfabetycznie z imionami koni, masz jeszcze tego dużo więcej. Trudno będzie dopisać, do tego wykazu coś nowegoj. Tak naprędce przypomniałem sobie konia o imieniu Szatan, takiego otrzymał ułan Franciszek Błażewicz po wstąpieniu do pułku w 1919r. A pro po, mam już opracowany ostatecznie materiał dotyczący tego Ułana i autoryzację jago syna Bogusława Błażewicza. Kiedy to będzie wydane, razem z innymi materiałami, trudno powiedzieć.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie