W środku lasu, jakieś 2 km. od najbliższych budynków trafiłem zakopane garnki, czajnik, słoiki, a wszystko to było przykryte nocnikiem. Kilka metrów dalej był zakopany zwój linoleum na końcu którego był założony żeliwny garnek. Innym razem, też daleko od wsi, wykopałem w lesie 200 litrową beczkę po paliwie w której były podkowy, łańcuchy i ogromne koło zębate.