a opowiesci o skarbach wykpywanych przez niemcow powracajacych na dawne wlosci slyszalem juz dziesiatki, np: - stara kapliczka przy polnej drodze zostala rozkuta przez niemcow ktorzy wyjeli co trzeba i odjechali - znajomy opowiadal jak widzial niemcow z mapami wracajcych z pola i targajacych wykpane kany po mleku do samochodu - nawet babcia (mieszka w duzym poniemiecim domu z ogromnym sadem ) opowidala ze kiedys przyjechala niemka i mowila ze w tym sadzie musi byc cos zakopane ale raczje nic tam nigdy nikt nie szukal A wiec miejscowek jest naprawde duzo wystarczy cierpliwie szukac przy duzych poniemieckich godpodarstwach i kapliczkach no i uwazac na tubulcow (potrafia postraszyc)