Skocz do zawartości

draco

Użytkownik forum
  • Zawartość

    164
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

draco's Achievements

0

Reputacja

  1. Ale przecież zwalam winę na Kęszyckich, więc o co szanownemu koledze jeszcze chodzi? A że nie popieram kupowania od paserów? Sorry Gregory... ale tego nie kupuję.
  2. haha... zakup kontrolowany... :) tak, tak... Beznadziejny z kolegi przypadek. Szkoda nawet polemizować z tymi bzdurami. Ani wiedzy o ochronie zabytków, ani wiedzy o prawie karnym ani o procedurze karnej. Rozpacz czarna.
  3. Bez komentarza. Dla mnie to co piszesz jest kompletną aberracją, wręcz patologią. pfff... czy jest na sali lekarz? :) Kompletny odlot.
  4. Odwracasz kota ogonem kolego. Niestety, ale nie masz racji. Konserwator nic nie wiedział, co wprost wynika z pisma pani konserwator do Stowarzyszenia. Pisma co do zainteresowania tematem wydobytego czołgu nie są niczym nowym. Teraz to niby jak się sprawa odbyła? Konserwator też szukał placówki na przyjęcie Berge. Pisałem już że wpisanie do rejestru było niemożliwe. Zaraz po wydobyciu Pantera trafiła na poligon w celu wydobycia z niej amunicji a potem poleciała na Ciechanowską, by po zimie zniknąć jak kamfora. Dokumentacja jest bogata. Oczywiście, że była szybko zabrana, w końcu kupiec z RFN, niejaki Hoebig ("szrothandel") już czekał. Piszesz o ofercie odkupienia. Zastanowiłeś się co właśnie napisałeś? Weź się napij szklanki zimnej wody i ochłoń. Miano kupować od paserów skradziony towar? Dobrze się czujesz? Sprawie ukręcano łeb ze względu na działalność braci dla służb. Zresztą historia tej rodzinki jest pełna takich smaczków i to od 1940 roku co najmniej.
  5. Znowu mylisz wątki. Nie wiem tylko w jakim celu? Po co? Czy aż tak nie znasz lub nie rozumiesz tej sprawy?? Wskaż gdzie konserwa nie trzymała się wówczas litery prawa? Nie jest prawdą, że sprawa zeszła wtedy z wokandy. Po pierwsze, sprawa nie trafiła do sądu, więc nie mogła zejść z wokandy. Ot, niby drobiazg, a jakże znaczący. Po drugie, sprawa została umorzona z powodów formalnych. Organy (tak GKZ, jak prokurator) nie widziały gdzie jest corpus delicti w postaci wraku Pantery. Do wpisu do rejestru wrak był potrzebny. Nie ma opcji wpisywania czegoś zaocznie. Powinieneś o tym wiedzieć. Reszta to Twoje fantazjowanie bez znajomości sprawy.
  6. Prokuratura raczej sama z siebie nie czyta forum Odkrywcy. Po prostu, żaden z rzekomo tak bardzo zainteresowanych Panterą w kraju przed Lewandowskim nie raczył się wysilić i powiadomić organów.
  7. Po pierwsze, nie rok wcześniej, lecz w 2002 był artykuł w Odkrywcy. Kwestia ślepoty urzędniczej z czegoś wynikała. Nie wnikam (publicznie), czy z układów, czy z korupcji, czy może jednego i drugiego. Niech każdy sobie sam odpowie, dopowie lub dośpiewa.
  8. Próbujesz zaciemnić obraz sprawy, która wyglądała zupełnie inaczej. Oczywiście, że prokuratura i WKZ od samego początku uważały wydobycie przez PHU Partpol za nielegalne. Tak samo jak to co zrobiło Stowarzyszenie IV Pułku. Bracia nie wybronili się żadnymi papierami. Problem polegał na zniknięciu corpus delicti. Dlatego GKZ nie odwoływał się od decyzji prokuratora o umorzeniu sprawy. Dlatego do sprawy prokuratura wróciła w 2008 roku na bazie dokumentów otrzymanych od Lewandowskiego. Bo wykazał, że corpus delicti jest w USA. Tyle tylko, że wówczas sprawa była już dawno przedawniona. Ot co!
  9. Większych bzdur jak żyję nie czytałem. Wszystko wymieszałeś. Rozdzielmy pozwolenia na badania archeologiczne od poszukiwań. Przy badaniach archeologicznych sprawa jest jasna i oczywista, że w związku z badaniami, które są inwazyjne ze swojej natury, jest konieczność podjęcia znalezionych przedmiotów, ich opracowania i przechowywania. Co się tyczy poszukiwań to przepisy milczą o wydobyciu. Wskaż proszę przepis, który cokolwiek mówi w tej kwestii. Nie mieszaj do tego AZP, bo to zupełnie inna bajka. Po prostu nie dorabiaj ideologii i trzymaj się faktów. Dlatego właśnie Kęszyccy polegli nad Czarną Nidą. I takie są fakty.
  10. Bzdury piszesz. Nie widziałeś pełnej dokumentacji sprawy Pantery a się wymądrzasz. Niestety, wydobycie czołgu Pz.Kpfw. V Ausf. A "Panther" przez braci było nielegalne. Pozwolenia owszem były, ale na Stowarzyszenie IV Pułku, a nie na braci. Przypomnę, że wydobycie przeprowadzał PHU "Partpol", a więc nie Stowarzyszenie. I dlatego w ocenie prokuratury i konserwatora (już w 1990 r.) wydobycie było uznawane za nielegalne. Tak samo nieprawdziwe są Twoje wynurzenia o rzekomym zezwoleniu dla Kęszyckich na przejęcie Pantery i rzekomym braku chęci przejęcia czołgu przez placówkę muzealną. Z Saperem także było inaczej niż piszesz. Nie wiem dlaczego to robisz skoro nie masz ani dokumentów ani wiedzy w tym temacie?
  11. Landszaft, jak pewnie wiesz (lub nie wiesz?) polskie przepisy mówią wyłącznie o poszukiwaniach. Nie ma słowa o wydobyciach. Skoro pozwolenie było na poszukiwania to jakie wydobycie? Inna kwestia to przekazanie znaleziska do prywatnego muzeum. Jaki przepis na to pozwala? Znasz taki? Bo ja nie. Piszę o wzorcowym zachowaniu, czyli zastosowaniu przepisów zgodnie z ich brzmieniem. Artykuł 24 ustawy o rzeczach znalezionych z 2015 roku jest jasny. Brzmi on (cytuję): "W przypadku gdy rzecz znaleziona jest zabytkiem lub materiałem archiwalnym, wojewódzki konserwator zabytków, w drodze decyzji, oddaje ją na przechowanie właściwemu ze względu na rodzaj rzeczy znalezionej muzeum państwowemu albo samorządowemu, bibliotece, dla której organizatorem jest minister, kierownik urzędu centralnego albo jednostka samorządu terytorialnego, albo archiwum państwowemu". Nie ma nic o tym, że wszystko ma iść do Chrcynna. Kiedyś na tym forum wszyscy się śmiali, że na wrakach chyba jest napis: "Nur fur MOB", a teraz? Jest na nich napis: "Nur fur Chrcynno"? Oczywiście, że nie, bo nie ma takiego przepisu. Tyle w tym temacie. Tuska w to nie ma potrzeby mieszać. Po prostu nie znasz przepisów oraz dokumentacji tych spraw i piszesz głupoty.
  12. A skąd wiesz że robiono legalnie? Widziałeś dokumentację, czy tylko gdybasz? Osądzasz WKZ i resort kultury a nie wiesz nawet jakie były rzeczywiste okoliczności sprawy. W przypadku Czarnej Nidy postępowanie organów po wydobyciu wraków było wzorcowe. Bardziej należy przyjrzeć się temu co WKZ wyprawiał przed wydobyciem i co, lub kto, nim kierował? Powołujesz przykład wraków z Pilicy. A tu również znasz dokumentację sprawy, czy gdybasz?
  13. Ale że jak??? Co to znaczy niesympatyczne? To może miał się kłaniać w pas i prosić o zrozumienie? Może wycałować Panią rzecznik braci (na zasadzie pocałuj żabę a będzie elegancko)? Bo czegoś chyba nie rozumiem. Jeśli wyegzekwował prawo to tylko na plus się liczy. Jak dla mnie zwykła obywatelska postawa.
  14. Oj, taki materiał to chyba prorok powinien zobaczyć w pierwszej kolejności a nie gawiedź? ;) Jakim prawem? Prawem koperty?? ;))
  15. Ostatnio to chyba w UK
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie