Skocz do zawartości

Rumburak

Użytkownik forum
  • Zawartość

    761
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Rumburak's Achievements

0

Reputacja

  1. Chyba kolego oczekiwałeś, że jakieś archiwum nagle pękło i wysypało się z niego parę setek zdjęć z Poznania 1945? Niestety takie cuda zdarzają się nieczęsto. W albumie zebrano wiele ciekawych fotek, które w ostatnich latach wpadły w ręce ludzi z Pomostu i są bardzo cenne choćby dlatego, że jest ich bardzo mało. To dotyczy np. zdjęć milicjantów z PCK. Poza tym jest kilka nowych zdjęć. Dla ludzi interesujących się historią tego miasta ważne jest, że wszystkie zdjęcia zostały zebrane w jedną całość, w jednym albumie. Po to także są teksty po angielsku i niemiecku w tej książce, żeby była on np. prezentem dla interesujących się historią Poznania turystów zza granicy. No a ta historia z radziecką Panterą w Poznaniu? Skąd się wzięła? Czy ktoś wie jakie były losy oddziału Sotnikowa po wrześniu 1944? Poprzednie zdjęcia Panter Sotnikowa są z Warszawy-Pragi z sierpnia. I od tego czasu nic. Nie ma także nic na ten temat w książeczce Pojazdy zdobyczne w Armii Czerwonej".
  2. Mam pytanie nie historyczne, ale modelarskie. Czy jakaś firma produkuje model tego radzieckiego działa 203 mm? Bo chciałbym skleić, a nigdzie w katalogach nie widziałem.
  3. Bo w Poznaniu były wtedy tysiące, tysiące panzerfaustów w rękach niemieckich. Na Franowie Ruscy zdobyli pociąg wyładowany kilkoma tysiącami panzerfaustów! W trzech fortach też zdobyto jakieś gigantyczne ilości. Więc może ten świrnięty czołgista woził ze sobą w środku wozu parę sztuk, żeby mieć broń bliskiego wsparcia w razie czego? Na pewno by mu kameraden dali, skoro tyle mieli tego dobra. Choć myślę sobie, że chyba niefajnie jest jak w środku czołgu odpali taki panzerfaust? Może dlatego woził go na wieży?
  4. Temat wydaje się pasować do wątku więc wpisuję. Właśnie ukazała się kolejna książka z serii Festung Posen. Zapowiada się smakowicie choć jeszcze jej nie przeczytałem. W każdym razie autorem jest Niemiec, który przebił się (wydostał?) z oblężonego Poznania i przez kilka miesięcy tułał się, żeby dotrzeć do Niemiec za linię frontu. Tytułu nie podaję, bo to byłaby reklama (zresztą nie pamiętam). Książeczka fantastycznie wygląda, choć ma trochę zbyt wysoką cenę - 42zł. Mam nadzieję, że autorzy jeszcze nas czymś zaskoczą. Słyszałem że szykują teraz pozycję o ruskich czołgach walczących w Posen. Miłej lektury!
  5. Hello! Pewnie forum Odkrywcy to nie miejce do poruszania takiego tematu, ale co sądzicie o możliwościach wykorzystania Grafa przez Niemcy w II Wojnie? Ja uważam, że wstrzymując jego budowę niemcy popełnili wielki błąd. Wyjście w morze np. Bismarcka w towarzystwie takiego lotniskowca mogło mieć katastrofalne skutki dla floty brytyjskiej. Niemcy mogli by np. powstrzymać ataki samolotów Swordish (nie wiem czy tak się pisze), któe startowały z Ark Royala i bombardowały Bismarcka. Poza tym taki lotniskowiec dawał możliwość dalekiego rozpoznania, bez zbytniego zdradzania swojej pozycji. A wyobrażacie sobie wypad Tirpitza, Scharnchorsta i lotniskowca Graf Zeppelin na morze Arktyczne przeciwko konwojom? To byłaby jatka! POZDRAWIAM i zapraszam do dyskusji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie