No , fant moze nie absurdalny ( i napewno trafił na taki sam nie jeden juz poszukiwacz ) a wiec ide sobie przez las , ładny sygnał po sygnale wyczóram ze cos płytko pod ziemią. Odkrywam mech sygnał dalej , kopie , sprawdzam sygnał dalej tak wykopałem dziure na glębokosc hmm trudno ocenic ale wydaje mi sie ze 1m 30 cm niczego jak narazie nie wykopałem a sygnał dalej.W ten zadzwonił telefon , wstłem do plecaka i co sie okazało. Cewka łapała pazłotko od prezerwatywy" ktore bylo schowane pod mchem. P.S Dziure oczywiscie zasypałem :) Pozdrawiam.