Niezły kozak ten starszyna. Pewnie jest w tym trochę propagandy, ale z drugiej strony gdyby rosjanie nie mieli takich mołodców to by sobie nie poradzili. Samą ilością nie da się wygrać. Pod Kurskiem zdażały sie przypadki taranowania nieprzyjacielskich czołgów a w naszej Brygadzie Pancernej też ocaleli czołgiści uzupełniali stany załóg w pozostałych wozach.