Witam,obręcz robi się powoli standardem :) -Ja dwie trafiłem w tym jedną w okopie,sygnał jak cholera a ile adrenaliny.. Niedawno trafiłem obok zabudowań po restauracji w lesie na b.mocny sygnał w obrębie paru m2,biorę metrowy szpikulec,dosyć miękko-ale nic nie trafiam.podkopałem tak na szpadel,wykrywacz wariuje,szpikulcem coś trafiam.Cóż że noc już i deszcz kropi-nie podaruję.wykopałem jamę po pas,wbijam głęboko szpadel i trafiam na coś twardego,ziemia aż dudni jakby tam piwnica była czy coś takiego.Wybieram piach z pod siebie żeby swobodnie można było sprawdzić co to,nagle TRZASK - zapadam się!W ułamku sekundy całe życie przed oczami... Pięć zardzewiałych beczek,jedna przy drugiej.Mało się w gacie ze strachu nie zesrałem jak się jedna zarwała pod moim ciężarem.W jednej była lampa karbidówka do roweru całkiem ładna..pozdrawiam