bjar_1 Napisano 10 Maj 2004 Autor Napisano 10 Maj 2004 http://info.onet.pl/916330,11,item.html - rozrywkowy młodzieniec :)
Romel79 Napisano 10 Maj 2004 Napisano 10 Maj 2004 pewnie dzień wcześniej dostał pałe z matmy i chciał podyskutować o tym z nauczycielem :)pozdrRomel
Maćko Napisano 10 Maj 2004 Napisano 10 Maj 2004 Heheh poczytajcie komentatrze na temat tej wiadomości :D.Ale ludzie mają nawalone:P.Żadna rewelacja, ja też miałem granat przeciwpancerny i chwaliłem się nim kolegom w szkole (średniej). Jak byłem w podstawówce to ja i każdy z moich kolegów mieliśmy amunicję karabinową i pistoletową wszelkiego rodzaju, zapasy prochu, saletry, gaz paraliżujacy i różne inne strzelające i trujące wynalazki. 12-letni bracia mojego kolegi przynieśli kiedyś ręczny miotacz granatów, nowy, prosto z magazynu. Przyznaję, że nie pamiętam skąd my to wszystko mieliśmy. Aha, jeszcze jedno, raz mieliśmy okazję kupić kałacha od wycofujących sie ruskich wojsk ale był za drogi. Bardzo żałowaiśmy. Cieszy mnie, że teraz w erze internetu są jeszcze dzieciaki z fantazją.
bjar_1 Napisano 10 Maj 2004 Autor Napisano 10 Maj 2004 Ja chodziłem do podstawówy w latach 50-tych to na terenie mojej szkółki zawsze było przynajmniej 5 granatów które były przedmiotem handlu wymiennego.Szkoła nr4w mieście Rz niedaleko niemieckiego poligonu.Np granacik ZA DWIE BUŁKI Z SZYNKĄ.Każdy kombinował by na chwile kupić a potem się odsprzedawało jak się znudził.Na hasło ajlepiej cieszy seria z pepeszy" na stół kładzino garść nabojów do PPSza by wymienić naprzykład na ołówki.I nikt z tego powodu szkoły nie ewakuował.Pani czasem krzyknęła:wyrzuć te śmiecie bo zawołam do szkoły twoją mamę. -to też dobre jest!
Romel79 Napisano 10 Maj 2004 Napisano 10 Maj 2004 kiedyś pamiętam , jak chodziłem do podstawówki , to jedna nauczycielka przy nas na lekcji wbijała granatem F-1 gwoździk w ściane czy futryne , już nie pamiętam zabardzo bo to było dawno , poprotu stał sobie w gablotce a jej się nie chciało pujść po konserwatora więc szybko granacik znalazł nowe zastosowanie :)
wolff Napisano 10 Maj 2004 Napisano 10 Maj 2004 Wiecie ja nie pochwalam takiej praktyki ale co może wiedzieć dziecko w tym wieku???Znalazł i chciał przekazać do pracowni historycznej(to pochwalam)a że były uzbrojone to skąd on to miał wiedzieć???My się tym zajmujemy na co dzień i wiemy co i jak z tym postępować.poz.wolff
Glassmine Napisano 10 Maj 2004 Napisano 10 Maj 2004 No cóż Bjar jeżeli jutro zdajesz maturę a w latach pięćdziesiątych już chodziłeś do podstawówki to muszę Ci pogratulować samozaparcia staruszku. Podobno na naukę nigdzy nie jest za późno ale ja na Twoim miejsu już bym sobie odpuścił :-)PS. W której klasie zeszło Ci najdłużej ?
sanshin Napisano 11 Maj 2004 Napisano 11 Maj 2004 nasze polskie dzieci to maja pomysły!ale dzieciak mial dobrą intencje bo chciał wzbogacić ubogie wyposażenie klasy:)pzdrSanshin
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.