sapertorun Napisano 1 Maj 2004 Autor Napisano 1 Maj 2004 Witam!Pytanie jak w temacie.Znalazłem monete miedzianą, niewiem czym ją czyscić.Co polecacie,jakie metody.Pozdrawiam Sapertorun.
Romel79 Napisano 1 Maj 2004 Napisano 1 Maj 2004 Monet miedzianych to właściwie się nie czyści , bo są one pokryte ładną patynką , kiedyś sprubowałem taką zczarniałą i więcej razy tego już nie zrobiłem bo po czyszczeniu została tylko blaszka z wżerkami a wcześniej było wszystko na niej widać , proponuje usówać tylko brud.pozdr
shadee Napisano 1 Maj 2004 Napisano 1 Maj 2004 ....delikatnie w palcach pasta do zebow i po osuszeniu dodać kolekcji :)
random Napisano 2 Maj 2004 Napisano 2 Maj 2004 najpierw pod ciepłą wodą zmyj palcami grubszy brud czy piach, potem wrzuć na kilka(naście) dni do oliwy z oliwek, co kilka dni możesz sprawdzać postępy, oliwka powinna zmiękczać i stopniowo usuwać brud, który się mocniej przylepił do monety. Potem możesz próbować go usuwać szczoteczką do zębów ze ściętym włosiem ewentulanie trzeć w palcach. Patyny, jak pisał Rommel79 Broń Cię Panie Boże nie ruszać :)
Romel79 Napisano 2 Maj 2004 Napisano 2 Maj 2004 brak tego m" jest celowe , to tylko taki mój nik , z dwoma m" kojażył bym się zbyt bardzo z Erwinem Rommlem , jest to jeden z moich ulubionych dowódców II wś , ale dla własnych potrzeb zredukowałem długość tego nazwiska. jak ktoś woli to może używać dwóch m" żaden problempozdr Romel
Gość Napisano 5 Maj 2004 Napisano 5 Maj 2004 Miedzane pakuję do 5 % sodki, żeby się pozbyć trujących nalotów (chlorków).pozdro
sapertorun Napisano 5 Maj 2004 Autor Napisano 5 Maj 2004 Napisz prościej jak dla jełopa:))).Soda oczyszczona?
Gość Napisano 5 Maj 2004 Napisano 5 Maj 2004 Tak, soda oczyszczona, biorę słoiczek wody i sypę trochę sody oczyszczonej i te zielone szkodliwe chlorki zejdą po paru godzinach. Wyczyściłem tak kopiejkę, nie wszystko schodzi, ale wygląda nieźle.Był fajny link o guzikach na forum identyfikacja.PozdrawiamJacek
Monsun Napisano 7 Maj 2004 Napisano 7 Maj 2004 Witam,a jak sobie poradzić z pfennigami z szajsmetalu, które pokryte są nalotem rdzy? Są jeszcze do uratowania?PozdrMarcin
Monsun Napisano 10 Maj 2004 Napisano 10 Maj 2004 Ponawiam pytanie ... nie chce mi się wierzyć, że nikt nie wie jak temu zaradzić, na fotce obok przykład zabródzenia monet.PozdrMarcin
merlin Napisano 11 Maj 2004 Napisano 11 Maj 2004 Monet co do zasady nie powinno się czyścić ani mechanicznie ani chemicznie.A te które pokazałes na zdjeciu są ładne takie jakie są i tak je pozostaw.
Gość Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 To nie są wartościowe mnoety. Można by je lekko podtrawić trochę kwaskiem cytrynowym 5%. Krótko, żeby się nie rozpuściły. Zrobią się bardziej szare, prawie czarne.Pozdro
Monsun Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 Witam,monety na tym zdjęciu są już po wstępnym czyszczeniu. Przeleciałem je twardą szczoteczką do zębów i pastą, miałem nadzieję, że znacie sposób na ich lepsze wyczyszczenie. Może ktoś jednak ma jakąś niezawodną metodę?PozdrMarcin
Romel79 Napisano 12 Maj 2004 Napisano 12 Maj 2004 Ja kiedyś jak się niemylę to takie fennigówki potraktowałem cifem czy czymś takim , pocierając w palcach i ładnie zeszedł ten syf z nich . Ale najpierw sprawdz na jednej jak to będzie wychodzić .pozdrRomel
yupiter Napisano 17 Maj 2004 Napisano 17 Maj 2004 Do czyszczenia monetek z upierdliwym czarnym nalotem polecam Kreta", czyli wodorotlenek sodu. Nie trzeba czekać tak długo, jak z oliwą, aż zmieknie nalot. Do spodka wlewasz parę łyżek wody, wsypujesz pół łyżeczki kreta i potem wrzucasz monetkę do tego. Uwaga - nie na długo! Można też monetkę włożoną do spodka z wodą posypać zawartością połowy łyżeczki kreta. Momentalnie zaczyna schodzić się reakcja brudu, który zaczyna odpadać. Można pomóc lekko pocierając monetkę takim sztypsikiem" z watą na końcu (do czyszczenia uszu). Operacja z obu stron trwa może z dwie, trzy minuty. Patyna nie schodzi.Efekt szybki i zadowalający. Zresztą spróbujcie sami.Uwaga na oczy i ręce bo kret jest silnie żrący!!Reklamacji nie uwzględniam :-))) ale polecam.YP
Monsun Napisano 18 Maj 2004 Napisano 18 Maj 2004 Witam,i mówisz Yupiterze, że nawet podziała to na monetki z szajsmetalu, typu pfennigi II wojenne? Sprawdzę dziś w domu. Na razie dzięki. Postaram się niebawem podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami.PozdrMarcin
yupiter Napisano 19 Maj 2004 Napisano 19 Maj 2004 Nie wiem, jak przy innych monetkach - ja tym sposobem z powodzeniem czyściłem miedziane i z brązu. Podstawa to nie przegolić i jeszcze raz mówię: uwaga na łapy i oczy.Po takim lekkim wytrawieniu" monetki, dobrze ją lekko przetrzeć czymś tłustym, aby stała się wyrazista.Ciekawy jestem Waszych opinii.YP
Monsun Napisano 19 Maj 2004 Napisano 19 Maj 2004 Jeszcze nie próbowałem, ale wydaje mi się, że po takim zabiegu przede wszystkim wskazane będzie umycie monet mydłem pod bierzącą wodą.
yupiter Napisano 19 Maj 2004 Napisano 19 Maj 2004 Ups, sorry - faktycznie zapomniałem dodać.Naturalnie należy przepłukać monetkę pod wodą.PozdrowieniaYP
Bungo Napisano 23 Maj 2004 Napisano 23 Maj 2004 Ja sprawdziłem i sytuacja wygląda tak.Tylko monety aluminiowe i mosiężne wyglądają u mnie ładnie po czyszczeniu. Miedź, brąz, cynk, wszystko to po oczyszczeniu chemicznym traci szczegóły i ukazuje głębokie wżery.Jeśli już, to cynk ( np niemieckie fenygi z okresu II wojny) w amoniaku /delikatniejszy niż wodorotlenki, jak Kret, ale śmierdzi potwornie/ ( tzn woda amoniakalna).Doskonałe rezultaty z aluminium, mosiądzem i innymi monetami ( ale delikatnie) dają mleczko do czyszczenia płyt offsetowych lub pasta do czyszczenia cylindrów( offsetowych)- no ale to trzeba mieć znajomego drukarza, bo to drogie sprawy i duża chemia niemieckiej firmy Huber.
yupiter Napisano 24 Maj 2004 Napisano 24 Maj 2004 ...widocznie za długo trzymałeś te monetki w krecie.2 do 3 minut max. Ja czyściłem tym sposobem parę miedziaków i z brązu i efekty były więcej niż zadowalające. Nigdy w życiu w inny sposób nie pozbyłbym się z nich tak szybko takich złogów brudu. A i monetki pozostały nieuszkodzone. Wodorotlenek sodu rozpuszcza rewelacyjnie wszelkie cząstki organiczne, więc uwaga na łapy! Zresztą - każdy robi to, do czego ma przekonanie.PozdrowieniaYP
sapertorun Napisano 25 Maj 2004 Autor Napisano 25 Maj 2004 Panowie a ja polecam bardzo dobry lecz delikatny środek jakim jest wodoroweglan sodu,czyli soda oczyszczona.Ta szarotka to wykopek,który był trzymany 24 godziny w tym roztworze.No a potem jeszcze godzinna skrobania zapałką i wykałaczką z przerwami na przemywanie wodą.A efekt ............Zobaczcie sami.:)))
sapertorun Napisano 25 Maj 2004 Autor Napisano 25 Maj 2004 Prosze o komentarz.to delikatny środek ale bardzo skuteczny.Polecam i pozdrawiam Sapertorun.
janek_toruń Napisano 25 Maj 2004 Napisano 25 Maj 2004 naprawdę piękna szarotka i piękna robota, gratulacje
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.