Skocz do zawartości

Boratynka


Wanted21

Rekomendowane odpowiedzi

A czy uważasz, że falsy to tylko współcześnie się robi?

A pogłębiałeś swoją wiedzę w tym temacie?
A czytałeś/słyszałeś kiedykolwiek o falsach na szkodę emitenta, falsach z epoki tudzież innych?

zadając takie pytanie, śmiem w to wątpić... a w necie pełno opracowań i teorii.

Wykopałem monetkę na terenach dużej bitwy z czasów potopu szwedzkiego." - no tak, to ucina dyskusję... nie mam pytań...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja jestem niegrzeczny do Ciebie ?
Zapytałem skąd taki wniosek i wystarczyło odpisać żebym poczytał o tym, co zawarłeś w ironicznych pytaniach. Napisałem o bitwie ponieważ jest to moje pierwsze znalezisko i miałem cichą nadzieję, że się mylisz..
Ale i tak dziękuję za pomoc. Na pewno poczytam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz twoja...

popatrz na główny element - jeździec na... no właśnie, chyba na byku bo konia mało przypomina.

popatrz jak powinna wyglądać legenda otokowa - na twojej to jakieś kulfony bez ładu i składu nie wspomnę o sensie legendy.

a ten zawijas pod ykiem" to co ma być? herb, inicjał?

fals zapewne wyklepany w jakimś chlewiku, przez fałszerza/fałszerzy, którzy tylko wzrokiem potrafili się posługiwać a słowo pisane i czytanie nie było ich domeną.

nie zmienia to faktu, że falsy również potrafią być urocze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahaha kulfony bez ładu i składu :D Sadziłem, że to tak źle wygląda bo zniszczona przez czas :P A tego herbu, inicjału, czy czymkolwiek to jest, właśnie szukałem w katalogach :P Nie przyszło mi nawet do głowy, że może to być fals. Bardzo dziękuję za pomoc! :) teraz wiem na co zwracać uwagę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam że bratanki były bite po potopie szwedzikim i miały uzdrowić sytuację. Falszowano nagminnie gdzie się dało jedni prawie jak oryginały a inni takie kulfony z kawałka blachy. Dziś dokładnie nikt nie powie ile tego wybito ale szło to w milionach sztuk. Nawet sam Boratini oszukiwał wybijając więcej niż miał w kontrakcie. Weź sobie poczytaj o polskiej monecie miedzianej w 17w to ciekawy temat. Na koniec jak tyfus wspomniał ładne falsy sa niekiedy bardziej pożądane niż oryginalna moneta z mennicy a są osoby co zbierają tylko faksy pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 1659-1666, wybili około 1 miliard 800 milinów sztuk (koronnych i litewskich), na łączną sumę 20 milionów złotych (Wojtulewicz 2006, s. 25). Jeżeli chodzi o egzemplarze fałszywe to T. Kałkowski w swoim dziele, pisze: Toteż chyba co dwudziesty szeląg w obiegu był fałszywy" (Kałkowski 1981, s. 260). Z kolei w artykule K. Wnęka, możemy wyczytać: Liczbę wybitych fałszerstw oceniamy dzisiaj na około 10-12 % w stosunku do monet oryginalnego bicia, co w liczbach bezwzględnych daje około 100 milionów egzemplarzy !" (Wnęk 2013, s. 171). Wybijanie małych zdawkowych miedzianych szelągów nie był złym pomysłem (wybitnego człowieka). Warto dodać, że szelągi Jana Kazimierza były 100 lat w obiegu (do 1766 roku).

Źródło:
Kałkowski T.,
1981 Tysiąc lat monety polskiej, Kraków.

Wnęk K.,
2013 Wielkie afery z małą monetą. Fałszowanie na wielką skalę miedzianych szelągów Jana Kazimierza w drugiej połowie XVII wieku, Biuletyn Numizmatyczny", nr 3 (371), s. 171-188.

Do pobrania:
http://tomcat6.emcgroup.kei.pl/ptn/!repository/BIULETYN/BN_2013_3_WNEK.pdf


Wojtulewicz H.,
2006 Polska moneta miedziana za Jana Kazimierza (1648-1668), Lubelskie Wiadomości
Numizmatyczne", nr XIII, s. 17-46.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie