Granaty, pociski i miny odnaleziono w płonącej piwnicy na Woli

[sonicsquad]

Pożar w bloku przy ul. Młynarskiej 25b wybuchł ok. godz. 18. Na miejsce przyjechały trzy jednostki straży pożarnej. Gasząc płomienie, strażacy nie mieli pojęcia, co znajduje się w środku. - Dopiero po dogaszeniu ognia zobaczyli pociski i miny - przekazał kpt. Tomasz Cisek z miejskiej komendy straży pożarnej.

Natychmiast zarządzono ewakuację wszystkich mieszkańców klatki, pod którą znajdowała się piwnica z pociskami. Swoje mieszkania musiało opuścić ok. 40 osób. Przybyła na miejsce policja i wezwani saperzy z Kazunia stwierdzili, że w piwnicy znajdowały się pociski moździerzowe, miny i granaty z okresu II wojny światowej. - Właściciel piwnicy został już zatrzymany. Będzie przesłuchiwany - poinformowała podkom. Joanna Baczyńska z komisariatu policji na Woli. Wszystkie znajdujące się w pomieszczeniu materiały wybuchowe mają być jeszcze dziś przewiezione na poligon.

Mieszkańcy, którzy musieli opuścić mieszkania, w większości udali się do rodzin. Ok. 10 osób czeka w specjalnie podstawionym autobusie. Mają nadzieję, że jeszcze przed północą wrócą do mieszkań.

http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,17520352,Granaty__pociski_i_miny_odnaleziono_w_plonacej_piwnicy.html

[alex_2013]

Jezeli nie byly to pociski deko tylko uzbrojone i zywcem przywiezione z wykopków do bloku mieszkalnego to taki idiota powinien zaplacic koszt akcji saperskiej i dostac wyrok nie w zawieszeniu. W domu na wlasnej działce moze trzymac co chce ale nie narazac współlokatorów.