Piastek Napisano 13 Wrzesień 2014 Autor Napisano 13 Wrzesień 2014 Witam, w zeszłym tygodniu poszliśmy z kolegami na wykopki, ja wziąłem swój wykrywacz Pulsar IV" a drugi kolega jakąś pożyczoną samoróbkę, żaden wykrywacz, po prostu zrobiony przez znajomego. Mój wykrywacz dziwnie się zachowywał, normalnie jak to tryb statyczny zawsze cisza jak coś znajdzie to ciągły sygnał (pisk)Natomiast wtedy uniesiony nawet w górę z czułością minimalną już wydawał krótkie piski co sekundę normalnie szalał. To mój pierwszy sprzęt myślałem, że to baterie, ale wskaźnik ani nie mrugał ani się nie świecił no ale powyjmowałem bateria i włożyłem w inne miejsca każdą. Nic to nie dało następnie go wyłączyłem i poszedłem na drugie pole. Na innym polu działał normalnie, ale kiedy przyszedł kolega z tą samoróbką znowu zaczął piszczeć. Wszystko wskazuje na to, że to przez ten drugi sprzęt. Moje pytanie, czy mogło się tak dziać właśnie przez ten drugi sprzęt? Jeśli tak to dlaczego?
Kriczer Napisano 13 Wrzesień 2014 Napisano 13 Wrzesień 2014 Gryzą się, to normalne, z każdym wykrywaczem tak będzie. Jeżeli za blisko podejdziesz to się wzbudza.
Piastek Napisano 14 Wrzesień 2014 Autor Napisano 14 Wrzesień 2014 Dziękuje za odpowiedź :)Pozdrawiam Piastek
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.