Mario7813 Napisano 3 Maj 2014 Autor Share Napisano 3 Maj 2014 Jeeeest czuje obciążenie he he podciągnąłem się bardziej gdzie nurt spokojniejszy i EUREKA!!!Moim oczom ukazał się mój magnes który to miał pójść już przecież na straty;)Aha co się jeszcze okazało że jak rzucałem magnesem z głośnika na tej stalowej lince to widocznie trafiłem(chyba że przy ściąganiu złapał) bo z czepiony był z neodymem. Dociągnąłem się linką i wylazłem na skarpę uprzednio przewlekając linkę w miejscu gdzie mocuje się wiosła żeby wciągnąć ponton z magnesem. Mission accomplished:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mario7813 Napisano 3 Maj 2014 Autor Share Napisano 3 Maj 2014 Nie ważne że byłem cały przemoknięty ważne że się udało przemoknięty ale szczęśliwy napisałem ten tekst siedząc już w samochodzie.Jak by ktoś potrzebował pomocy przy wydobyciu to służę pomocą we dwie osoby moje zadanie przebiegło by na pewno o wiele sprawniej ale czasem tak jest że można liczyć tylko na siebie. Pozdrawiam czytających a w szczególności tych co wierzyli w pozytywny finał tej akcji.MariuszPs. Szkoda tylko że pogoda nie dopisała bo miałem ze sobą wykrywacz i chęć aby z nim polatać i został bym dłużej. W końcu kiedyś musi przyjść to lato:)DOBRANOC! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotr01051989 Napisano 4 Maj 2014 Share Napisano 4 Maj 2014 No i gitara, tylko kolego kup troszkę grubszą linkę np. fi 10. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mario7813 Napisano 4 Maj 2014 Autor Share Napisano 4 Maj 2014 Masz rację tak właśnie zrobię.Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cezar81 Napisano 4 Maj 2014 Share Napisano 4 Maj 2014 Nic tylko pochwalić że się nie poddałeś wróciłeś tam i dopiąłeś swego ale co za diabeł go tam trzymał gałęzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mario7813 Napisano 4 Maj 2014 Autor Share Napisano 4 Maj 2014 Dziękuję.Myślę że na pewno nie były to gałęzie bo dało by się to wyczuć przy ściąganiu linki tutaj zaczep a w tym przypadku zaczep trzymał nasztywno"nawet kiedy pierwszego dnia przy ściąganiu samochodem oczywiście nie moim tylko poprosiłem wędkarza(terenowy)linka się naprężała do momentu kiedy strzeliła obserwowałem wystające gałęzie i to co na zdjęciu nawet nie drgnęło linka wskazywała że zaczep był jakieś 2 metry przed tym co na fotkach widać.Szczerze gdy by nie ciekawa historia na temat tego miejsca i co w tym miejscu miało być utopione to pewnie bym nie ryzykował i tam nie rzucał Pozdro.PS.Człowiek całe życie uczy się na błędach ale czasem ciekawość jest o wiele silniejsza jak świadomość konsekwencji poniesionych z jego nierozważnych poczynań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.