DonKichot Napisano 12 Marzec 2014 Autor Napisano 12 Marzec 2014 Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem penetracji okolicznych plaż poniżej lini brzegowej. Jak widzę większość osób kombinuje jak koń pod górkę ze zrobieniem wg własnych umiejętności łopaty do przesiewania piachu. Zastanawia mnie z jakiego materiału czerpak będzie najbardziej praktyczny. Znalazłem taki sand scoop na tablicy http://tablica.pl/oferta/sand-scoop-sito-do-piachu-CID767-ID4JK9W.html , ale obawiam się, czy nie połamie się na pierwszym napotkanym kamieniu, albo z przeciążenia mokrym piachem. Drugi http://tablica.pl/oferta/sand-scoop-sito-do-piachu-CID767-ID57Qxj.html stal ocynkowana, pewnie dużo mocniejsza, ale zastanawiam się czy po kilku razach nie pokryje się piękną rudą rdzą. Na ebayu spotkałem z nierdzewki, ale i sporo droższe? A wy co używacie i co polecacie? Może też bym sobie sam zrobił, albo zlecił, ale koszty pewnie wyjdą podobne plus robocizna.
martino08 Napisano 12 Marzec 2014 Napisano 12 Marzec 2014 http://allegro.pl/sitko-sand-scoop-11cm-nowy-i4035712106.htmlW tym roku będzie 3 sezon jak używam takiego sitka, szczerze polecam.Na życzenie robi też na dłuższej sztycy.
DonKichot Napisano 31 Marzec 2014 Autor Napisano 31 Marzec 2014 Ale to bardziej jest nabierak i małe to. Ileż trzeba razy zagarniać żeby utrafić znajdkę, tym bardziej że pod wodą trudniej o precyzję.
rufa Napisano 31 Marzec 2014 Napisano 31 Marzec 2014 To z allegro,to zabawka na okazyjną zabawę w poszukiwania podwodne.
freediver Napisano 1 Kwiecień 2014 Napisano 1 Kwiecień 2014 sand scoop Garrett'a, 200 zeta :http://www.viking.waw.pl/akcesoria.php
rufa Napisano 1 Kwiecień 2014 Napisano 1 Kwiecień 2014 To też niedzielna zabawka.Spróbuj wejść do wodypo pas" i wydobyć namierzonego fanta,leżącego 10cm. pod powierzchnią dna.Bez zamoczenia głowy,się nie da,chyba że ktoś ma rękę,długości półtora metra.Teoretycy,niech się nie wypowiadają,najpierw trzeba mieć chociaż trochę praktyki.
KrisssK Napisano 1 Kwiecień 2014 Napisano 1 Kwiecień 2014 A jeśli już nie ma tej praktyki to wystarczy nawet odrobina wyobraźni.
VanWorden Napisano 2 Kwiecień 2014 Napisano 2 Kwiecień 2014 Nie polecam czerpaków z drewnianą rączką do pracy w wodzie. Oczywiście wszelkie sitka do piaseczku też odpadają:)) Generalnie ciężko w Polsce dostać coś porządnego, ale z tym producentem można się dogadać:https://www.facebook.com/diggerbrzegerspolandPozdrawiamVW
KrisssK Napisano 2 Kwiecień 2014 Napisano 2 Kwiecień 2014 A dlaczegóż to nie polecasz drewnianych trzonków?
VanWorden Napisano 2 Kwiecień 2014 Napisano 2 Kwiecień 2014 Przyczyna jest bardzo prosta - częste zanurzanie, zwłaszcza w słonej wodzie, znacznie osłabia taki trzonek, który zwyczajnie może nam trzasnąć w najmniej oczekiwanej chwili. Czasem zdarza się, że musimy podważyć jakiś kamień itd., bo stamtąd właśnie dochodzi sygnał i może być wielka lipa. Wyobraź sobie jak będziesz przeklinał gdy trafisz na dobrą miejscówkę, masz kolejny bardzo obiecujący sygnał a tu nagle trzask i guzik z dalszych poszukiwań. Nawet jeśli masz w samochodzie zapasowy to tracisz czas i energię na jego wymianę a jest znikoma szansa, że po powrocie dokładnie namierzysz miejsce z obiecującym sygnałem. Wiem co piszę - dokładnie to mi się kiedyś przytrafiło:)) Czerpak do pracy w wodzie musi być naprawdę porządnie wykonany i nie należy przejmować się wagą, która w tym przypadku nie jest najbardziej istotna.PozdrawiamVW
KrisssK Napisano 2 Kwiecień 2014 Napisano 2 Kwiecień 2014 Trzonek drewniany natomiast ma tę niewątpliwą zaletę że nie topi się i można go spokojnie wypuścić z rąk bez obawy że całe sito pójdzie na dno. Taki trzonek zawsze jest pod ręką.A ja chciałbym Cie słyszeć jak przeklinasz gdy 10 raz musisz się schylać pod wodę żeby złapać sito.Tak, wiem że można sobie przywiązać na lince ale to nie to samo wystająca nad wodę końcówka trzonka w zasięgu ręki.
VanWorden Napisano 3 Kwiecień 2014 Napisano 3 Kwiecień 2014 No właśnie sam sobie odpowiedziałeś - pracując po kilka godzin w wodzie wszystko powinniśmy mieć podpięte czy podwiązane. Nawet jeśli tego nie robimy to nie wypuszczamy sprzętu z ręki. Jeśli jednak już tak się zdarzy to schylenie się po duży sand scoop to tylko chwilka i jest nieporównywalnym uczuciem do zostania z pękniętym kawałkiem trzonka w ręce:) Ale generalnie masz rację - każdy sprzęt ma swoje zalety i wady.PozdrawiamVW
KrisssK Napisano 3 Kwiecień 2014 Napisano 3 Kwiecień 2014 kolego VW, podwiązane to powinniśmy mieć przede wszystkim kalesony żeby nie wpadły nam do woderów. :)Mówisz, że podniesienie utopionego sandscopa z wody to tylko chwilka? Zrób to w takim razie gdy będziesz w wodzie zanurzony po klatę. Zobaczymy co będziesz mówił po kilku takich nurkowaniach. Z trzonkiem drewnianym nie ma tego problemu. No ale jeśli ktoś na trzonki stosuje kije od miotły tzw. ulicznicy płaskiej" to nic dziwnego że spotykają go przykre niespodzianki podczas kopania. Mnie przez ostanie 2 lata trzonek nie złamał się ani razu. Do kopania i wyciągania fanta z dna też wbrew pozorom trzeba trochę użyć głowy bo same bicepsy nie są wystarczające. Mogą co najwyżej przyczyniać się do kolejnych połamanych trzonków.
VanWorden Napisano 3 Kwiecień 2014 Napisano 3 Kwiecień 2014 KrisssK - nie wiem gdzie kopiesz, ale podejrzewam, że robisz to co najwyżej w mięciutkim bałtyckim piaseczku bo gdybyś musiał czerpakiem wybierać cele spod ciężkich kamlotów to w życiu nie polecałbyś drewnianych trzonków. PS - Polecam zaopatrzenie się w dobrą piankę. Zaoszczędzisz co nieco na kalesonach ;-)
KrisssK Napisano 3 Kwiecień 2014 Napisano 3 Kwiecień 2014 Pudło, nie zgadłeś... VW, czy jesteś w stanie sobie wyobrazić drewniany trzonek np. z bukowego drewna o średnicy u nasady jakieś 40mm? Sito już pokrzywiłem ale tego trzonka nie udało mi się złamać. I nie przekonuj mnie - dalej będę go używał.A dobra pianka Tobie też się bardzo przyda bo nurkowanie w zimnej wodzie za każdym razem po sitko nie jest przyjemne.
VanWorden Napisano 3 Kwiecień 2014 Napisano 3 Kwiecień 2014 KrisssK - luz,skupmy się raczej na tym żeby coś konkretnego ludziom doradzić a nie na prztyczkach ;-) Tak jak pisałem, jedno i drugie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Ja z dwojga złego wolę mięc pewność, że mój sprzęt wytrzyma każdy test. Na moim terenie nawet osikowy kołek nie da rady kamieniom:)) Dodatkowo, do rączki metalowej można dokręcać przedłużki co bardzo ułatwia transport a także rączki boczne, co świetnie poprawia ergonomię pracy. Nie przypominam sobie schylania się po zgubiony czerpak/sand scoop, ale pewnie jeszcze wszystko przede mną:)PozdrawiamVW
treasure Napisano 3 Lipiec 2014 Napisano 3 Lipiec 2014 Koledzy? Jesli ,, sand scoop,, to bez drewna, woda morska w zadziwiajacy sposob niszczy je., pozatym srednica uzytego trzonka nie jest wystarczajaco silna...jesli kopiemy w twardym dnie! Co do ,, zatapialnosci,, long sand scoop to nie jest to kamien I nawet jesli upuscimy mozna bezproblemowo podniesc np.pomagajac sobie stopa,...niemniej jednak nie ma nic bardziej denerwujacego jak ulamana ,, scoopa,, bo usuniecie tego napecznialego kawalka drewna jest bardzo irytujace! Najlepsze sa stalowe dwu-czesciowe, alu szybko sie niszczy na twardym dnie..pozdrawiam T
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.