Skocz do zawartości

Obóz dla żołnierzy internowanych w Targu Jiu - wrzesień 1939 - lipiec 1940


polplastoka

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam serdecznie.
Zanim założyłem ten wątek przeszukałem archiwum forum pod kątem słów „Targu Jiu”, „obóz dla internowanych w Rumunii” i nie znalazłem niczego co by pomogło mi w poszukiwaniu informacji na temat losu obozowego mojego dziadka. Od lat wiedziałem, że dziadek mój brał udział w Kampanii 1939 roku. Dziadek mój zmarł w 1985 roku. Miałem 12 lat. Historia wtedy w ogóle mnie nie interesowała. Mama wspominała, że dziadek bardzo szybko znalazł się w Rumunii i podkreślała, że dziadek był przy samym Rydzu Śmigłym. Dziadek urodził się w 1904 roku, był prostym Polakiem mieszkającym na wsi w Dylewie. Miał niewielkie gospodarstwo. Czy odbył służbę zasadniczą, nie wiem. Na wojnę poszedł pomiędzy 23, a 27 sierpnia 1939 roku w ramach mobilizacji, przydział do jednostki łączności w Zegrzu. Przydział świadczy o tym, że prawdopodobnie musiał być przeszkolony. Brat mojej mamy pamięta, że dziadek prawdopodobnie spóźnił się do Zegrza. Do domu wrócił wiosną, lub jesienią 1941 roku. Kilka miesięcy temu, wuj mój przypomniał sobie, że w roku 1977 rozmawiał z dziadkiem, ze swoim tatą i tę rozmowę zarejestrował. Odnalazł to nagrania. Rozmowa trwa niespełna pięć minut, ale zawiera wiele konkretnych informacji. Dziadek przechodził niedaleko Lwowa, dotarł wraz z kompanami do miejscowości Czerniowce i dalej przekroczył granicę na rzece Czeremosz mostem. Opisuje to tak: most był do połowy oświetlony po rumuńskiej stronie, a po naszej polskiej było ciemno. W Rumuni złożyli broń i udali się do Radauti – Radowce i tam na stadionie zebrał ich Wódz Naczelny i przemówił. Dziadek dostał się do obozu dla internowanych w Targu Jiu i przebywał tam do lipca 1940 roku. Przyszli Niemcy i zwolnili tych żołnierzy, którzy mieszkali na terenie rzeszy, lub guberni. Dziadek ruszył w drogę, wspomina, że ruszyło ich razem 1200. Do Konstanc, tam na prom i Dunajem do Austrii. W Austrii obóz w Wiedniu. Był tam 10 dni dopóki nie wyrobiono papierów i ruszył dalej. Na tym koniec opowieści.
Proszę Wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć, których dziadkowie mogli być pośród tych 1200 Polskich Żołnierzy o informacje. Proszę nie odsyłać mnie do google. Ja mam nagrane wspomnienia, choć krótkie ale zawsze to coś. Ktoś z Was może również ma jakieś nagranie, a może zdjęcia. Wiem, że są w necie zdjęcia z Targu Jiu, ale jak do tej pory znalazłem tylko oficerów.
Pozdrawiam.
Napisano
ja bym zaczął od następującej książki, może tam znajdziejsz jakieś informacje bądź wkazówki bibliograficzne odnośnie tego obozu:

Dubicki Tadeusz: Wojsko Polskie w Rumunii w latach 1939-1941, Warszawa : Gryf", 1994.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie