Skocz do zawartości

Skorpiony w hołdzie Maczkowcom


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 135
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

ostatni rzut oka na Shermana przed wejściem i odjazd. Jedziemy przez Rees, Aalten, Borculo. Śpimy na kampingu Berkelland

Napisano
Ruszamy dalej, przez Berkelland, Goor, Almelo, Coevorden i Emmen docieramy do ostatniej miejscowości w Holandii na naszej trasie Ter Apel a tam, przy szukaniu polskich nagrobków na pobliskim cmentarzu podjeżdża do nas na rowerze Holender. Po wypytaniu skąd jesteśmy i co tu robimy informuje nas, że 500 metrów stąd w domu spokojnej starości mieszka weteran Samodzielnej Brygady Spadochronowej który skakał w Arnhem i jeśli chcemy to nas zaprowadzi.
Napisano

Spotykamy się z plutonowym Wawrzyńcem Jarochem. Rozmawiamy ponad godzinę, zaproszeni do restauracji i poczęstowani kawą słuchamy z zapartym tchem opowieści z Arnhem. Plut. Jaroch był radiotelegrafistą w III batalionie i jest jednym z żołnierzy, który przepłynął Ren. Na zakończenie zostawiamy na pamiątkę pancerny beret i siatkę brytyjskich spadochroniarzy. Pora jechać dalej. Przed nami Niemcy

Napisano

Po przekroczeniu niemieckiej granicy pierwszy cel - Haren czyli Maczkowo. Miasto całkowicie wysiedlone i przez dwa late zamieszkane tylko przez Polaków tak, przez Maczkowców, jak i przez dziewczyny z AK z wyzwolonego obozu w Oberlagen . Co ciekawe wysiedleniami zajmowały się dziewczyny z AK które zostały wzięte do niewoli po klęsce Powstania Warszawskiego, z których utworzono kompanie wartownicze. Podobno nie było przeproś" ;) .
Szybko przejeżdżamy przez Meppen i Haselunne do Oberlangen.

Napisano

Mimo wysiłków W Oberlagen nie znajdujemy tablicy poświęconej naszym dziewczynom (nikt nic nie wie, może przestraszyli się Polandów na ramionach? ), tylko tablicę poświęconą Radzieckim jeńcom.

Napisano

Po noclegu na naprawdę fajnym campingu (jedynym, gdzie mogliśmy rozpalić ognisko) jedziemy do celu naszej podróży. Przez Dorpen, Papenburg, Leer, Hesel i Remels docieramy Wilhelmshafen.

Napisano

Jedziemy do portu, przejeżdżamy na Helgoland, ale pomimo oczekiwania przed bramą nie wychodzą przedstawiciele Bundesmarine z białymi flagami ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie