Skocz do zawartości

Zielony nalot na monecie z brązu.


Tauder

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie się wydaje, że moneta już zniszczona. Perhydrol? Jakiś kwas? Tego typu nalot bywa niestety efektem ubocznym takich zabiegów, nawet wody utlenionej.

Pod tym grynszpanem mogą pojawić się wżery. Jedyny nieinwazyjny sposób usuwania tego typu nalotu to, według moich obserwacji, długotrwałe moczenie w oliwie z oliwek. Oliwy nie należy zmieniać, skuteczniejsza jest nawet taka zgęstniała. Monetę trzeba oczywiście czyścić szczoteczką co jakiś czas. Nie jest to cudowny i szybki sposób na doczyszczenie, ale ja uważam, że takich nie ma. Możesz oczywiście dalej eksperymentować z chemią, ale tu już nie mam doświadczeń. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego sigis , piszesz ,że kolega może eksperymentować z chemią ale nie masz doświadczeń ...a wcześniej piszesz ,że taki nalot to efekt uboczny perhydrolu...no trochę konsekwencji...proszę ...Jak sigis to widzisz? ktoś powiedzmy X lat temu pomoczył moniaka w perhydrolu i wyrzucił??? Używam perhydrolu kilka lat i nigdy nie widziałem (ani nikt kto tego używa..)takich efektów ubocznych, a jedynym efektem ubocznym , w zależności od czasu leżakowania jest całkowite lub prawie całkowite unicestwienie patyny , poza tym perhydrol prawie w ogóle nie reaguje na brąz a doskonale na miedź, więc kolego proszę Cię...
zdrów;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego sigis3 nie wiem co się działo z tą monetką zanim ją znalazłem pomiędzy deskami podłogowymi na strychu.
Ja nic z nią nie robiłem ,
Zastanawiałem się aby spróbować z perhydrolem ale boje się aby nie zniszczyć patyny która jest w dobrym stanie .
Chciałbym usunąć tylko ten grynszpan .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tauder , sigis może mieć rację ,że tej monecie niewiele już może pomóc, ale jeżeli podejmiesz próbę ratowania z chęcią zostawienia patyny , to wtedy perhydrol i inne środki tego typu odpadają a pozostaje Ci oliwka , szczoteczka i dużo cierpliwości....i zaznaczam po raz kolejny ,ze obecny stan znaleziska nie jest spowodowany działaniem perhydrolu.
pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinie wyrażam na podstawie słabego zdjęcia. Dla mnie wygląda, że nie ma żadnej patyny na tej monecie. Czasem widuję monety czyszczone, niestety, stąd moja opinia, nie muszę sam używać np. perhydrolu, żeby wiedzieć, jak wygląda moneta po jego zastosowaniu. Podobnie nie używam past polerskich, wc pikera, palnika itp. środków, jednak widuję monety tak potraktowane, niestety. Personalne ataki nic tu nie zmienią.

Jeśli kolego jackupluszak jesteś fanem perhydrolu,nie moja sprawa. Dla mnie to niszczenie monety. Do zastosowanie ewentualnie w przypadku destruktów, żeby choć określić co to jest.

Ja tak oceniłem stan tej monety na podstawie zdjęcia, a woda utleniona (nie usuwa patyny) także czasem może ujawniać lub wywoływać zielonkawej barwy plamy, co naocznie zauważyłem, wszystko zależy od warunków, w których przebywała moneta i jaka korozja już na niej była.

Jeśli moneta leżała na strychu, sprawa może wyglądać trochę inaczej, może być oczywiście jaśniejsza niż z ziemi. Ale z drugiej strony zielony nalot może być spowodowany jakimś środkiem z którym się stykała, także chemicznym. Może daj lepsze zdjęcia, bo na tych wygląda na dokładnie usuniętą patynę.

Kiedyś radzono jeszcze na tego typu korozję zastosowanie palnika Bunsena, ale szczerze nie polecam tego sposobu (choć znowu sam też nigdy nie stosowałem,widziałem tylko efekty, więc może nie mam racji).

Koledze jacekpluszak życzę wytrwałości, czasem 6 miesięcy (dlaczego akurat 6?) przeleci nim się spostrzeżesz. Choć tu, przy zgęstniałej oliwce, powinny przyjść wcześniej. I nie widzę żadnego innego cudownego, szybkiego sposobu usunięcia tego nalotu bez ryzyka zniszczenia monety.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego sigis , nie miały tu miejsca żadne personalne ataki, jestem pełen uznania dla wiedzy kolegi , natomiast nie zgodzę się( nie będąc fanem perhydrolu , a piwka owszem;),ze słowami kolegi sugerującymi ,że tak może wyglądać moneta po perhydrolu...poza tym jeżeli chodzi o monety miedziane , po 3 h w 30% perhydrolu były naprawdę świetnie wyczyszczone , bez najmniejszego uszczerbku czy wżeru , nie licząc zdemontowanej" patyny , poza tym jak szanowny sigis przeczytał moneta ze względu na swoje pochodzenie nie mogła zostać potraktowana w/w środkiem ,czasami warto powiedzieć ,że się nie miało racji i tyle chociaż bez wątpienia kolega nie jest nowicjuszem. Szkoda czasu na chemiczne " przepychanki , lepiej zrobić coś pożytecznego.
pozdrawiam kolegów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze na koniec , kolego sigis , sięgnij po perhydrol , bo jeżeli nie zależy Ci na patynie to miedziaki będziesz miał w świetnym stanie, i przekonasz się ,że nic złego monecie nie zrobi , no chyba że zapomnisz ,że zostawiłeś moniaka w słoiczku ;)
jeszcze raz pozdrawiam .over.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy mi na patynie, zawsze. Według mnie nie ma czegoś takiego jak stara moneta w dobrym stanie bez patyny. Usunięcie patyny z monety, powiedzmy, ponad 100 letniej, według mnie niszczy ją bezpowrotnie. Takich destruktów widuje się sporo, także na Allegro. To, że są kupowane, świadczy według mnie o niskiej wiedzy nabywców, że nie wspomnę o estetyce. Ale ktoś może mieć inne zdanie, jego prawo.

Na tym przykładzie doskonale widać, że jakiekolwiek dyskusje o monetach bez poprawnego, wyraźnego zdjęcia są bezprzedmiotowe. Także podawanie jak największej ilości danych o monecie (w tym przypadku miejsca, gdzie leżała) zawsze bardzo pomaga.

A z tego zdjęcia mimo wszystko wynika, przynajmniej dla mnie, że moneta była czymś czyszczona. O perhydrolu napisałem, ponieważ właśnie ten środek zalecany jest na forach Odkrywcy jako cudo, które wszystko czyści. Ja, widząc efekty, mam krytyczny stosunek do tego środka.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drogi sigisie , nie używałeś nigdy perhydrolu , ale mimo ,że zdjęcie nie jest wyraźne Ty widzisz ,że jednak była czymś czyszczona...jestem pewien ,że kolega Tauder jest szczery i jak mówi ,że nie czyścił to nie czyścił, a przed jej znalezieniem...wątpię.
druga sprawa , nie wiem kto może robić z perhydrolu cudowny środek na wszystko???
przecież napisałem ,że z moich doświadczeń jasno wynika ,że sprawdza się tylko jeśli chodzi o miedziane monety.
poza tym ferujesz wyroki na podstawie tego ,że widzisz...a sam nie używasz , poza tym zostaje zwykła woda utleniona , która nie zżera patyny. Tłumaczysz swój brak doświadczenia ze środkami chemicznymi słabym zdjęciem...bez komentarza.
Niech każdy używa swojej metody bez szkalowania metod innych bo na taki syf jaki jest na tej monecie , wielu poszukiwaczy słysząc o oliwce ryknęła by śmiechem, ja tego jednak nie czynię bo nie czyściłem takich monet w tym stanie oliwką , a Ty kolego nie używając perhydrolu , czy wody utlenionej masz najwięcej do przekazania na temat ich szkodliwości ...
teraz to już naprawdę koniec z mojej strony.
zdrów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, w jaki sposób doszedłeś kolego
jacekpluszak do stwierdzenia: Tłumaczysz swój brak doświadczenia ze środkami chemicznymi słabym zdjęciem..." Przypisywanie nie wypowiedzianych słów może fajnie wygląda w tv, ale tu?

poza tym ferujesz wyroki na podstawie tego ,że widzisz...a sam nie używasz". Zgadza się, wierzę w to co widzę, także na tym zdjęciu. Człowiek uczy się na błędach, lepiej jeśli na błędach innych. Biorę pod uwagę także Twoje uwagi, że perhydrol niszczy patynę (choć cały czas mam wrażenie bronisz z uporem tej metody a bardzo sceptycznie, mimo jak sam piszesz, braku podobnych doświadczeń, podchodzisz do oliwki). Poza tym pytałem, czym była czyszczona moneta(2011-08-28 00:23:48), nie przesądzając, co mogłoby ewentualnie pomóc w czyszczeniu.

Nie szkaluję" żadnych metod. Po prostu uważam, że monet nie należy niszczyć, np. przez usuwanie patyny, więc staram się podzielić swoimi doświadczeniami, by być może inni tego uniknęli. A podobny przypadek miałem czyszcząc właśnie monetę w podgrzanej wodzie utlenionej. Nie wiadomo skąd pojawił się zielony nalot (wcześniej niewidoczny), który dość skutecznie usunąłem mocząc monetę w gęstej oliwce. Być może tu uda się podobnie. A prawie na pewno moneta nie ulegnie jeszcze większemu zniszczeniu. Więc rada oparta jest jak najbardziej na doświadczeniu (co napisałem 2011-08-28 11:28:49, dyskutując z czyimiś poglądami warto je najpierw przeczytać), na trochę podobnym przypadku, dlatego pozwoliłem sobie odpowiedzieć na pytanie kolegi Tauder.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie