grzeb Napisano 26 Sierpień 2011 Autor Napisano 26 Sierpień 2011 http://pl.wikipedia.org/wiki/Oflag_II_D_Gross-Born
grzeb Napisano 26 Sierpień 2011 Autor Napisano 26 Sierpień 2011 Trakt Jeniecki - EDukacyjna Trasa Historyczna
grzeb Napisano 26 Sierpień 2011 Autor Napisano 26 Sierpień 2011 Trakt Jeniecki - Edukacyjna Trasa Historyczna (fragment mapy)
grzeb Napisano 26 Sierpień 2011 Autor Napisano 26 Sierpień 2011 Trakt Jeniecki - Edukacyjna Trasa Historyczna (fragment mapy)
grzeb Napisano 26 Sierpień 2011 Autor Napisano 26 Sierpień 2011 Trakt Jeniecki - Edukacyjna Trasa Historyczna (fragment mapy)
grzeb Napisano 26 Sierpień 2011 Autor Napisano 26 Sierpień 2011 Trakt Jeniecki - Edukacyjna Trasa Historyczna (fragment mapy)
grzeb Napisano 26 Sierpień 2011 Autor Napisano 26 Sierpień 2011 Trakt Jeniecki - Edukacyjna Trasa Historyczna (fragment mapy)
grzeb Napisano 20 Marzec 2012 Autor Napisano 20 Marzec 2012 http://www.rthzw.cal.pl/index.php?pokaz=aktualnosci
grzeb Napisano 20 Marzec 2012 Autor Napisano 20 Marzec 2012 https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum25/odkrywca2_copy1.jpg
grzeb Napisano 10 Maj 2012 Autor Napisano 10 Maj 2012 650 kilometrów w 35 godzin rowerem przez Polskę - W grupie raźniej! - argumentuje. Cel jego wyprawy to jednak nie tylko sportowy wyczyn. To przede wszystkim chęć oddania czci byłym jeńcom wojennym Oflag IID w Gross-Born, dzisiejszym - Kłomino.W dniach 15 i 16 maja w Bornem Sulinowie i Choszcznie odbędą się uroczystości rocznicowe przypominające tragiczne wydarzenia sprzed lat. W styczniu 1945 obóz w Gross-Born został ewakuowany. Ojciec podejmującego się dziś sportowego wyzwania rowerzysty wraz z częścią więźniów trafił wówczas do grupy zmierzającej do Sandbostel. Straszny mróz, kiepska odporność i braki w garderobie sprawiły, iż drogi tej wielu żołnierzy nie przetrwało. Szli 650 km. Tyle ile dziś wynosi dystans rowerowego maratonu pana Wiesława.Trasa rozpocznie się w Stalowej Woli. Pan Wiesław będzie jechał przez Polskę - Kielce, Piotrków Trybunalski, Konin, Gniezno, Piłę - około 35 godzin. - W Bornem Sulinowie zamierzam pojawić się 15 maja w godzinach przedpołudniowych. Czy się uda? Nie wiem! To jest na pewno wyzwanie dla człowieka w moim wieku. Przygotowanie jako takie mam, ale nie jestem wyczynowcem. Trenuję trochę triathlon, zaczynałem od roweru, potem zacząłem pływać - uczestniczę w zawodach Master - i trochę także biegam. Ale czy podołam? Pojęcie, co mnie czeka na trasie, mam: w 2010 roku ukończyłem Maraton 500 km w 24 h zainicjowany przez Rowerowy Lublin. Ale może być różnie. Kto wie, jakie niespodzianki zdarzą się po drodze i czy nie pojawią się przeszkody atmosferyczne - zastanawia się 56-latek - Na pewno wyruszę. Nie mam co do tego wątpliwości. A czy dojadę? To się okaże - mówi.Skąd pomysł na taką wyprawę?- Mój ojciec Jan przebywał w obozie dla jeńców wojennych Oflag IID w Gross-Born, dzisiejszym - Kłomino. Znam jedynie kilka szczegółów dotyczących tego okresu życia mojego ojca. Wiem, że trafił tam wprost z pól Kampanii Wrześniowej, gdzie walczył w szeregach 24 Pułku 27 Dywizji piechoty Generała Drapalli wchodzącego w skład Armii Pomorze Generała Kutrzeby. Po bitwach pod Tucholą i Chojnicami z przeważającymi siłami wroga zostali rozbici pod Kutnem. W okolicach Sochaczewa nad Bzurą nastąpiło umocnienie pozycji i zaopatrzenie w amunicję przez większe zgrupowanie wojsk polskich. Rozpoczęły się decydujące walki z lepiej uzbrojoną armią . Wycofując się z okrążenia, wpadli w zasadzkę. 23 września, lekko ranny, trafił do niewoli niemieckiej. Po przejściu obozów: Osterode, Altengrabow, Prenzlau, przybył do Oflagu II D z numerem jeńca 1475/OfI.XIA. W obozie działała biblioteka i dwutygodnik: a drutami" informujący o codziennym życiu obozowym. Ponadto działało wiele swego rodzaju kół zainteresowań literackich, plastycznych, fotograficznych, no i przede wszystkim sportowych. Uprawianie sportu pozwalało na utrzymanie dobrej kondycji, ta z kolei na snucie planów o ucieczce i powrocie na właściwe miejsce dla żołnierza w tym czasie - czyli front. Najciekawszą opowieścią ojca były wspomnienia dotyczące olimpiady zorganizowanej w roku olimpijskim 1944. W zawodach ojciec mój zdobył dwa srebrne medale: w boksie oraz w biegu średnim - opowiada pan Wiesław.W styczniu 1945 obóz został ewakuowany, a ojciec pana Wiesława wraz z częścią więźniów trafił do grupy zmierzającej do Sandbostel, do miejscowości odległej o ponad 650 km.- Straszny mróz, kiepska odporność i braki w garderobie sprawiły iż droga ta zapisała się na kartach historii jako Marsz życia". Wielu żołnierzy nie przetrwało do końca. Ci, którym się to udało, wolność odzyskali 27 kwietnia.Później ojciec pana Wiesława został wcielony w szeregi Pierwszej Brygady Pancernej Generała Maczka. Do kraju szczęśliwie powrócił w 1946 roku.- Był sportowcem, prowadził sportowy tryb życia - to mi po nim zostało. Nie rozmawialiśmy często o wydarzeniach z czasów wojny. Teraz tego żałuję. Zmarł siedemnaście lat temu - w tym roku 24 lutego przypadłaby setna rocznica jego urodzin. Dlatego też, gdy dostałem wiadomość informującą o uroczystościach związanych z 70-tą rocznicą przewiezienia jeńców francuskich z obozu w Gross Born do Arnswalde, postanowiłem w sposób szczególny uczcić tę podwójną rocznicę - wyjaśnia pan Wiesław.- W Pile i na terenie Północnej Wielkopolski nigdy jeszcze nie byłem. Znam tylko Poznań, gdzie mieszka córka. Słyszałem natomiast, że to piękny przyrodniczo i historycznie teren - z pewnością także z perspektywy roweru - mówi pan Wiesław, który planuje kiedyś tu wrócić i na spokojnie oddać się zwiedzaniu.13 maja kończy zawody pływackie Pucharu Polski Masters w Stalowej Woli. Będzie tam reprezentował Klub Masters Chełm. Zaraz potem wsiada na rower i rusza w tę morderczą trasę. Anonimowo, bo nie siebie chce zwracać uwagę, a na wydarzenia sprzed lat.- Do roku 1992 na terenie Oflagu stacjonowała baza rosyjska. Polacy powrócili tam dopiero 20 lat temu, zatem pamięć tego miejsca tworzona jest z perspektywy dosyć odległej przeszłości. Zachęcam wszystkich miłośników kolarstwa do przyłączenia się do mojego, jak na razie samotnego peletonu. Wyruszam 13 maja około godziny 16:00 ze Stalowej Woli.Wszyscy zainteresowani włączeniem się do Rajdu Pamięci proszeni są o kontakt na e-mail: uchronicodzapomnienia@gmail.com.http://www.dzienniknowy.pl/aktualnosci/pokaz/22768.dhtml
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.