Skocz do zawartości

Skarb trafił do betoniarki


zainak

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Mało brakował aby na wieki trafiłby w jakieś fundamenty.
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110805/POWIAT06/156008380
Napisano
Kreciku a jak nazwiesz opisane w artykule przypadki, podkreślam przypadki i osoby okradające stanowiska archeologiczne i handlujące nimi? Złodziejstwo, brak wyczucia, niszczenie historii lokalnej.
Napisano
Kol. Damian - to bezsprzecznie są złodzieje.Jeśli ktoś kopie na oznaczonych stanowiskach archeo - zasługuje na kare i pogarde środowiska.
Jednak nazywanie całej grupy poszukiwaczy szabrownikami" ( bo mają wykrywacze )(jest czystym chamstwem i brakiem znajomości tematu.
Ostatnio tankując samochód , pracownik stacji powiedział : panie , ilu gówniarzy za darmo tankuje to byś pan się zdziwił...
Czyli Damian jak zajeżdżam pod dystrybutor i sam wlewam paliwo - jestem z automatu złodziejem ?
Nie naginajmy rzeczywistości...
Ot i wszystko...
Napisano
Nekroarcheolodzy (tacy co świadomie rozkopują 1500-tne cmentarzysko) i pseudokonserwatorzy (ci co nadzorują niszczenie polskich zabytków) to fachowcy. Oni wiedza gdzie znikają fanty z wykopalisk opłacanych z pieniędzy społecznych lub prywatnych. Jak jakieś fanty lądują poza tym światkiem (półświatkiem) to jest wina watahy szabrowników". Proste sprawdzenie prywatnych domów dyplomowanych archeologów wykazałoby kto kreuje:łodziejstwo, brak wyczucia, niszczenie historii lokalnej".
Napisano
vonbromberg odpowiem Ci na przykładzie kolegi krecika. Zakładając, że jesteś młody czy tankując paliwo i słysząc: panie , ilu gówniarzy za darmo tankuje to byś pan się zdziwił..." oburzyłbyś się i bronił niepewne towarzystwo jednocześnie wymyślając obsługę czy nazwałbyś rzeczy po imieniu. Wśród każdej grupy zawodowej są tak zwane parapety, które w swoich szarych komórkach mają zakodowane pewne dysfunkcje umysłowe skierowane przeciwko komuś i czemuś. Można tu wymienić " przykładów tego typu nagonki. Przyzwoity poszukiwacz mam tu na myśli i nie tylko ziemny, powinien odcinać się od tego typu zachowań. Praca służb mających za zadanie ochronę dziedzictwa oraz przepisy prawa to odrębna sprawa.

Swoją drogą bardzo ciekawe znalezisko i mam nadzieję, że znalazcy zostaną dostrzeżeni i odpowiednio ofiarowani z ministerialnej puli.
Napisano
Damian - odpowiem Ci - na przykładzie postu skierowanego do Vonbromberga...
Ja , mając nawet ...naście lat ( wspomnienie ) wściekłbym się gdyby sugestia była skierowana do mnie...
Nie można mierzyć wszystkich jedną miarą.
A może ja wykorzystuje wykrywacz do poszukiwań meteorytów ?
Co na to pani archeolog ? Może mnie cmoknąć - póki co jest to legalne...
Ale nie - watahy szabrowników" z wykrywaczami.
Czuje się obrażony - satysfakcji wymagać nie zamierzam , mniemając iż poziom merytoryczny pani archeolog znacznie odbiega od minimum...
P.S. Jak w bodajże Wielkiej wsypie" pułkownik MO powiedział : na górze debil , na dole debil..."
Napisano
Oczywiście nie mam na myśli dokonań Pani archeolog-skarbnik w archeologii...
Przeraża mnie szufladkowanie" poszukiwaczy...
Niestety wśród archeologów rodzynkiem ta Pani nie jest.
Wręcz przeciwnie...
Napisano
Damian - od utrzymywanych przez podatników dyplomowanych archeo-konserwo wymagam tego samego co od archeologów amatorów. Jestem przekonany, ze stopień patologii zależny od odległości od zabytków. Kopacze maja z fantami kontakt sporadyczny, najczęściej sobotnio-niedzielno-wakacyjny. Tzw. profesjonaliści maja zabytki na co dzień w zasięgu rak. Skala możliwości zachowań nieetycznych jest większa po stronie konserwatorów i archeologów. I to pomimo liczebnej przewagi detektorystów. Po prostu przy korycie łatwiej się kradnie. Ten truizm sprawdza się wszędzie (m.in. w marketach, gdzie większość kradzieży organizują pracownicy, albo w rządzie) i tak samo jest u archeologów. A nagonka na kopaczy działa tak jak krzyki złodzieja z trefnym towarem za pazuchą wskazującego niewinnego i wołającego:-Łapać go to złodziej! Lepiej oczerniać innych, niż samemu bić się w piersi i przyznać do kolejnych afer z odziałem archeo-konserwo-muzeo-patologii.
Napisano
Kol. Damianie - przybysze " z nieba są jak najbardziej materialne ;) - chyba że chodzi o promieniowanie kosmiczne...to fakt , nawet z profesjonalnej siatki na motyle ( pończocha ) umykają. :)
Meteoryt ma swoją wage , gęstość , rozmiar itd...
Ale nie o tym...
Jeśli Kolega podjął się karkołomnego zadania obrony bzdur wyrażonych przez Panią archeolog - jestem do usług...
Pozdrawiam
Napisano
Zobacz nie jest tak źle można się i pośmiać :) http://archeolodzy.org/forum/300-letni-piercien-vt536.html
Władca pierścienie vel władtca móch"

Przejrzałem kilka przypadkowych wątków na ww forum. Królują wpisy studentów, młodych, zachłyśniętych wiedzą, zdobywców świata", bezgranicznie wierzących w to co usłyszeli na wykładzie.

Palnąłem gafę- całusa Afrodyty" w polu nie szukasz... :)
Napisano
Racja Krecik.

Ale tak w ogóle kontrowersyjne fragmenty, łącznie z wypowiedziami archeolożki i info o iedawnym" skazaniu 50 latka to dziennikarski autoplagiat artykułu sprzed dwóch lat:

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090819/POWIAT/635502448

Zdaje się już swego czasu obsobaczonego na forum. Tak że lepiej korzystać z lata śmigając z wykrywką zamiast kąpać się w tej samej rzece dziennikarskich bredni.
Artur
Napisano

Hey Krecik!:))

A na marginesie. Naszła mnie mała refleksja. Mawia się, że właściciele psów upodabniają się z czasem do swoich pupili. Patrząc zaś na fotografię Juli Orlickiej-Jasnoch (kryptonim JOJ) dzierżącej popielnicę kultury pomorskiej, pomyślałem, że archeolodzy upodabniają się czasem do swoich znalezisk. Nie sądzicie?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie