Skocz do zawartości

Co po rutusie proxima ?


bencher

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam

Takie prowokacyjne pytanie :)

żona chce mi kupić na urodziny nowy wykrywacz :) syn już czeka na stary.

od roku śmigam z Rutusem Proxima. Moje zainteresowania to TYLKO drobnica, szczególnie monety. Nie kopię w zasadzie nic co rzęczy" jak budzik, chociaż kilka razy się schyliłem i wpadły większe odważniki z 1890 roku.


((Przy okazji opowiem jak znalazłem pierwszy fant. Na drugi dzień po zakupieniu sprzętu pojechałem na działkę, wyszedłem do lasu i po chwili zabawy z wykrywaczem znalazłem pierwszą w życiu monetę. W ziemi pokazał się 2 Kreuzer z 1854 :) to się nazywa mieć fart na pierwszy raz. )) Niestety później nie było już tak różowo. Statystycznie wychodzi mi jedna moneta na godzinę chodzenia. ( zboczenie zawodowe :)

zastanawiam się czy zainwestować w Argo z nową cewką czy zmienić markę ?

czy szanowni koledzy pomogą ? cena w zasadzie nie gra roli.. urodziny ma się tylko raz w roku :)


pozdrawiam wszystkich
bencher
Napisano
Witam zmieniłem soft w proximie i dokupiłem cewkę dd jestem zadowolony.Moim następnym sprzętem będzie na pewno xp adventis 2 , albo xp goldmaxx power.Pozdro
Napisano
http://www.detektorymetalu.com/index.php?option=com_content&view=article&id=62:g2&catid=36&Itemid=18


Na monetki podobno kombajn. Sam myślałem pomiędzy nim a Omegą 8000 ale G2 nie nadaje sie kompletnie na militarkę . Wybrałem Omegę.
Napisano
Bencher przesiadka na Argo będzie raczej bez sensu.
Piszesz, że wyniki ostatnio jakby słabsze i że 1 monetka na godzinę, to pewnie się namachasz ostro w tym czasie :-)
Kup cokolwiek byle lżejszego. Ja przesiadłem się na XT705 z cewką DD 10,5 i już jest sporo lepiej, lżejsze i lepiej wyważone są koncentryki 9"

Fishery i Tekneticsy też są spoko. Im więcej chodzę z wykrywaczem tym bardziej doceniam jego wagę i poręczność i obecnie tylko przez ten punkt widzenia wybierałbym coś nowego dla siebie.

pzdr.
Napisano
W maju powinien pojawić się nowy Rutus pracujący na 16 khz i nie ma być droższy od Argo.Sam jestem ciekaw czy nie będzie obsuwy z terminem jego domniemanego wyjścia.
Napisano
Szukanko czy ten Rutusik na 16khz nie miał wyjść już w grudniu ? Było głośno o Argo i typowym moneciaku chodzącym na wysokich częstotliwościach? http://www.proscan.gliwice.pl/forum/viewtopic.php?t=2336
Napisano
sam zmienilem proxime na sovereigna gt w celu wlasnie kolorku i jestem mega zadowolony wiec jesli jest w zasiegu to jak najbardziej polecam.
Napisano
witam

dziękuję za pierwsze odpowiedzi.

podsumowując mamy po jednej propozycji dla :

Teknetics G2
Teknetics Omega 800
XP Adwentis
XT 705
Minelab Sovereign GT

poczytałem sobie trochę na tutejszym forum o tych wykrywaczach i dalej jestem w punkcie wyjścia ;( a urodziny mam pod koniec maja :)

W zasadzie jedynie na co mogę naprawdę narzekać na PROximę to waga. Od roku mój triceps wyraźnie się powiększył :) i nie jest to żart. Co do reszty to nie mam żadnego porównania z innymi wykrywaczami.

Potrzebuję czegoś co mniej waży i nie zmusi mnie kopać dołek po kawałek bardzo skorodowanego żelaza dającej sygnał jak kolorek.

Oprócz tego PROxima ma kilka różnych wad ale nie będę o nich teraz tutaj pisał bo to inny temat.

czy są jeszcze inne propozycje do dodania ? może zrobimy małe głosowanie na te już w/w ?

pozdrawiam wszystkich
bencher
Napisano
pawcio123 chodziłem z moją Omegą 8000 i kolega znalazł kulę armatnią bardzo skorodowaną podkładałem ją pod samą sondę i wykrywacz nic nie pokazywał. Na pewno nie jest tak, że nigdy nie pokażę tego złomu, ale Teknetics mają dość dobrą eliminacje chyba fishery też mają podobną ;)
Napisano
bero501 -Rozmawiałem z Arkiem r.na początku lutego i powiedział mi ,że moneciak wyjdzie za 3 miesiące i ,że nie będzie droższy od Argo.Czekam do maja i jeśli będzie moneciak to może go kupię choć ciągle jeszcze zastanawiam się nad kupnem Argo lub jednego z zachodnich moneciaków.Wybierając jakiegokolwiek moneciaka na wyższej częstotliwości stracę na dyskryminacji.Nie chcę kopać więcej niepotrzebnych dołków niż teraz kopię proxą.Sam nadal nie mogę się jeszcze zdecydować bo co mi tak naprawdę da wyższa częstotliwość?Teraz proxą nie rzadko kopię takie drobiazgi ,że trudno je dostrzec gołym okiem.Srebro też widzi całkiem małe tyle że daje sygnał na mały minus i mały plus tak jak sreberka z fajek itp., ale to nie wada,jest ok.Myślę ,że zyska na tym 16 khz głownie drobne złoto którego prawie nima tam gdzie chodzę ,natomiast stracę coś dużo bardziej istotnego jak dyskryminacja stalowych śmieci.Wielki szacun dla gości którzy kopią F75 na super czułych ustawkach.Widziałem kola z F75 w akcji kopał,kopał,kopał i wywalał takie doły nic nie znajdując w ziemi.Moja proxa w porównaniu kilku tych samych sygnałów pokazywała mi stal a kola f75 sygnał do kopania.Rezultat był taki ,że proxa miała 100% trafności co do identyfikacji a F75 100% pudła.Odnosi się to tylko do kilkugodzinnego spaceru dych dwóch wykrywek i proszę nie odbierać mojej wypowiedzi jako atak na F75 ponieważ też chciałbym ją kiedyś nabyć jako dodatkową wykrywkę.
Pozdrawiam.
Napisano

Kolega z Włoch (kopie Garretem w Alpach namawia mnie na XP Gold Max. Widzę, że tutaj też ktoś mi go polecał.

Jakoś nie wyobrażam sobie nie widzieć wartości sygnału na wyświetlaczu, chociaż jako krótkofalowiec posługuję się alfabetem morse’a i też na nic nie patrzę. Swoją drogą chodzenie z wykrywaczem w słuchawkach to jak słuchanie telegraficznych sygnałów przed radiostację.

Dylemat co wybrać pozostaje więc nadal aktualny. Może jeszcze ktoś coś dopowie w głównym temacie.


Przy okazji opiszę moją przygodę" z Proximą wczoraj :(

Uwaga. To moje długie wywody na majowe zimowe wieczory :)



Jak wszyscy zauważyli, wczoraj była piękna pogoda więc zabrałem rodzinę kilkadziesiąt kilometrów za miasto, tylko my natura i wykrywacz:) pięknie się zapowiadało. Rozłożyłem sprzęt, strojenie do gruntu, zaczynam machać a mój kochany" wykrywacz podaje wszystkie dźwięki jakie posiadał w repertuarze od - 30 do + 90. Drugie strojenie to samo, trzecie to tylko grunt Fabryczny. Sprawdzam Pin Point NIE DZIAŁA !. Dwa dni temu wyrwałem z ziemi wieczorem dwie boratynki i wszystko było OK. Zaczynam ruszać przewodem przy sondzie. Kolejne strojenie do gruntu, zamiast jak zwykle wartości ok 6000 widzę tylko 2000. Wykrywacz wzbudza się samoistnie na wyświetlaczu dyskoteka"

Usterka zlokalizowana :( przerywa przewód ok 2 cm nad wyjściem z giętkiej części. Jestem kilkadziesiąt kilometrów od domu, przede mną cały piękny dzień do chodzenia i uszkodzony wykrywacz w ręce. Jako były mechanik sprzętu RTV postanawiam, zajrzeć" do przewodu na środku łąki. Zawsze mam przy sobie mały zestaw naprawczy ( zboczenie zawodowe z dawnych lat). Po usunięciu czarnej izolacji pokazało mi się kilka około 8 przewodów, 5 jest wykorzystanych. Trzy „wyszły” ze środka cewki tak, że mało nie zasłabłem z wrażenia… Przy tego typu usterkach przewód jest przerwany tak, że go NIE WIDAĆ. Naciągam więc lekko każdy kolorowy przewód. Szary zaczyna mi się wydłużać tzn. tylko jego izolacja. Pięknie, miedziana linka przerwana, sprawdzam pozostałe. Niebieski przewód w takim samym stanie. Połączyłem przewody na skrętkę" zaizolowałem taśmą, strojenie do gruntu OK, a wykrywacz jak się wzbudzał tak dalej szaleje. :(

Pomimo 3 h spędzonych usterka nie została usunięta. Wystarczyło lekko dotknąć któryś z kolorowych przewodów aby wykrywacz się wzbudzał i wydawał różne dźwięki. Czas wolny poświęciłem rodzinie i synowi z którym strzelaliśmy z łuku. Wieczorem sprawdzam w internecie, że mój wykrywacz jest ...to znaczy był jeszcze na gwarancji :( :(. Żona znając mnie wolała się nie odzywać :). Gwarancja jest, rachunku nie ma, sprzęt rozkopany.

Czytając któryś z kolei post na temat wzbudzania się Proximy wyczytałem O DZIĘKI CI KOLEGO PLASTER 180 !!!, że trzeba bardzo mocno owinąć przewód wokół sztycy.
Dzisiaj rano wstałem wcześnie, patrzę za oknem leje. Zabrałem się za temat jeszcze raz. Sprawdziłem każdy przewód z osobna aż do wtyczki. Polutowałem je wszystkie, założyłem koszulki termokurczliwe. Do gwintowanej złączki do cewki napchałem tak jak to zrobił „Rutus” klej w lasce na gorąco. Cały przewód BARDZO mocno okręciłem na sztycy owijając go dodatkowo taśmą izolacyjną.

Około 18 przy padającym śniegu wyszedłem z domu na przydomowy ogródek. Strojenie do gruntu 6440, sonda do gruntu, Pin Point działa. Zaczynam machać, DZIAŁA : ) żadnego wzbudzania, kilka ruchów i sygnał na poziomie 38  szpadel w rękę i niszczę mój własny trawnik, po chwili na mojej ręce pojawiło się 2 złote z 1975 roku a na mojej twarzy BANAN. Moja stara Proxima ,znów ZDROWA :) . Cały dzień przesiedziałem w domu, ale ta wieczorna moneta zadziałała jak „działka” dla narkomana. Teraz mogę iść spokojnie spać… Gdyby się ktoś zapytał PO CO mi drugi wykrywacz ? a no po to aby taki dzień jak wczoraj się więcej nie powtórzył.

A teraz kilka rad aby inni nie mieli takiej przygody :).

1. Mój błąd to taki, że po zakupie wykrywacza owinąłem przewód wokół sztycy w LEWO a późnej w prawo. Potem to kabel się sam układał w dwie strony. To spowodowało, że był permanentnie wyginany za każdym rozkładaniem sprzętu w terenie.

2. Przewód najlepiej owinąć wokół sztycy i zabezpieczyć dodatkowo taśmą izolacyjną oczywiście tylko w tym miejscu aby można było złożyć stelaż. Najlepiej przy samej sondzie. Luźny przewód to powód wzbudzania się wykrywacza.

3. Zachowajcie rachunek ze sklepu.

4. Sprzęt na gwarancji wyślijcie do producenta :)

A teraz szanowni koledzy proszę was o pomoc w głównym temacie :)

bencher

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie