Skocz do zawartości

Wyposażyliby batalion wojska. Kto? Kolekcjonerzy broni


EMPAI

Rekomendowane odpowiedzi

cyt.'' Arsenał trzymany był w lasach i stawach, jak choćby wspomniane mausery ''
Z tej części trzymanej w stawach musi być faktycznie niezła '' kolekcja ''......ot , kolejny dziennikarzyk- sensacyjka...

Poniżej całość info...

http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,8884927,Wyposazyliby_batalion_wojska__Kto__Kolekcjonerzy_broni.html

25 osób stanie przed sądem za nielegalne kolekcjonowanie i handel bronią, amunicją oraz materiałami wybuchowymi. Prokuratura twierdzi, że trafiały one także do rąk przestępców.

Dzisiaj do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko całej grupie.

- W tym arsenale jest każda broń małokalibrowa, jaką można sobie wymyślić. Spokojnie dałoby się nim wyposażyć batalion wojska - nie ma wątpliwości Damian Mirecki, szef Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.



Tylko sam opis zarzutów w akcie oskarżenia liczy około 50 stron. W połowie zeszłego roku policjanci z Centralnego Biura Śledczego w Rzeszowie zabezpieczyli na Lubelszczyźnie i w okolicach Lubaczowa kilkanaście tysięcy sztuk broni i amunicji produkcji polskiej, francuskiej, niemieckiej, rosyjskiej, fińskiej, amerykańskiej, szwajcarskiej, czeskiej, belgijskiej i szwedzkiej.

Militaria pochodzą sprzed i z czasów drugiej wojny światowej, jak i powojennych. W zbiorze znajdują się m.in. karabiny, pistolety maszynowe, mausery, pepesze i tetetki. Wśród nich był np. mauser z 1869 r., karabiny Mannlicher, rewolwery Bulldog, pistolety Walther. Funkcjonariusze CBŚ trafili także na ostrą, ślepą i sportową amunicję w oryginalnych pudełkach, proch strzelniczy, bomby lotnicze, granaty, niewybuchy oraz elementy broni: lufy i zamki.

O przekazanie niektórych broni prokuraturę poprosiły muzea, m.in. w Rzeszowie, bo ich kierownictwo uważa, że są one unikatowe.

Arsenał trzymany był w lasach i stawach, jak choćby wspomniane mausery. Posiadaczami broni i amunicji byli mieszkańcy województwa lubelskiego i podkarpackiego. Prokuratura twierdzi, że nie mieli na to pozwolenia. Na ławie oskarżonych usiądzie w sumie 25 mężczyzn w wieku od 19 do 82 lat. Część z nich była wcześniej karana. Najstarsi kolekcjonerzy byli zdziwieni, że prokuratura stawia im zarzuty.

- Wspominali, że przeżyli drugą światową, że mają za sobą przesłuchania przez SB i UB - mówi Damian Mirecki.

Trzy osoby utrzymywało się handlowania bronią. Z całej grupy dziewięć osób dobrowolnie poddało się karze - do 2 lat więzienia w zawieszeniu na 2 lata i 5 lat pozbawienia wolności, mają też zapłacić grzywny. Pozostałym za posiadanie broni grozi nawet 8 lat więzienia, a za handel do 10 lat.

Prokuratura twierdzi, że pistolety trafiały także do zorganizowanych grup przestępczych. W tej sprawie toczy się odrębne śledztwo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie pisałem Wam to wielokrotnie.Do wspólnego kotła wrzucono przestępców i kolekcjonerów.Tak to się robi,to jest kradzież na zamówienie.
Mnie najbardziej zaciekawiło stwierdzenie że muzea są zainteresowane tymi unikatami/ha,ha/
A co one będą badać w tej broni.Co pracownicy naukowi po paru latach nauki będą opracowywać.
Jakie publikacje?
Panowie jeśli macie w domu broń nie może ona być strzelająca bo Was okradną Ci złodzieje co chcą mieć ale nie chce im się z wykrywką chodzić.
Ale mają kumpla sędziego lub prokuratora.
Broń ma być nie strzelająca,zrobi Wam to pierwszy lepszy doświadczony ślusarz.
Bo przed tymi złodziejami nikt Was nie obroni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie