Skocz do zawartości

Moje hełmy niemieckie


R51

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

szczególnie podczas II Wojny Światowej hełm stał się znakiem rozpoznawczym niemieckiego żołnierza. Wypracowany jeszcze podczas I Wojny kształt hełmu był rozpoznawalną wizytówką wojaków spod znaku swastyki.

Nie będę tutaj przedstawiał wszystkich hełmów, jakie posiadam, bo większości nie warto poświęcać czasu- te ze zdjęcia staną się elementem dekoracyjnym w planowanej przeze mnie kompozycji (jakże żałuję, że zacząłem je odkładać dopiero od kilku lat, wcześniej najczęściej szły na suweniry" a teraz byłyby jak znalazł do kompozycji) i nie będę nimi nikogo zanudzał- jakie są, każdy widzi.
Prezentując swoja skromną kolekcję postaram się ogólnikowo naswietlić z grubsza historię niemieckiego hełmu stalowego doby wojen światowych.

Napisano

No to zaczynamy...

Widoczny na zdjeciu hełm M16 to pierwszy masowo produkowany model niemieckiego helmu stalowego. Egzemplarz ze zdjęcia to zdrowy wykop z trzema śladami po kulach pistoletowych- skad wiem? Strzelał do niego mój ojciec, kiedy był dzieckiem a ja 30 lat później wypikałem go z dołka strzeleckiego, do którego wrzucił go mój ojciec, kiedy juz mu się znudził.

Napisano
Wszystkie te hełmy można łatwo doprowadzić do stanu jak by z fabryki wyszły wystarczy trochę pracy, żywicy, szpachli i farby, okuć, kalek i nowych fasunków. Bardzo prosto można je odrestaurować.Pozdrawiam i miłej pracy :)
Napisano
To było takie interludium, jak mniemam. Drogi lolkuodkrywco!
Mówimy tutaj o kolekcjonerstwie a nie o modelarstwie militarnym", już to wielokrotnie przerabialiśmy. Jeśli poszpachlujesz, pospawasz i dodasz repliki fasunku, to ile Tobie zostanie z oryginału? Nie tędy droga...
Napisano

Lolek trochę wybił mnie z rytmu swoimi, jakże głębokimi przemyśleniami. Wracajmy jednak do naszych baranów...
Hełm M16 był niemiecką odpowiedzią na francuski hełm modelu z 1915 roku. Za stworzenie projektu tego hełmu odpowiedzialny był prof. dr August Bier chirurg XVIII korpusu armijnego, który na spółkę z podoficerem Friedriechem Schwerdtem (w cywilu profesorem wyższej szkoły technicznej w Hanowerze) opracowali hełm, którego waga wynosiła 1365 gramów i który posłużył chłopakom pod Verdun. Był to właśnie hełm M16.

Napisano

Kolejnym etapem rozwoju (a może krokiem w tył?) było wprowdadzenie hełmu M18, który wykonany był z cieńszej blachy i nie posiadał charakterystycznego nitu w okolicach okapu. Egzemplarz ze zdjęcia wyciagnąłem od gospodarza z szopki, gdyby się dobrze przyjrzeć, można na nim dostrzec resztki malowania w pierwszowojennego żółwia"...

Napisano

W 1935 roku, kiedy naziści objęli pełnię władzy i całą para zaczęli sposobić się do wojny, wprowadzono nowy model hełmu, który tak jak M16 był wizytówką I wojny, tak M35 stał się typowym hełmem niemieckim II.
Egzemplarz ze zdjęcia został wykopany z ziemianki. Widoczna wyraźnie tarczka rójkolorówki"

Napisano

Druga strona. Majaczy na niej orła cień"- mianowicie orła Luftwaffe. Z początku wojny niemieckie hełmy malowane miały orła broni z lewej strony, rójkolorówkę" z prawej...

Napisano

Z biegiem czasu Niemcy doszli do wniosku, że takie pstrokate kalkomanie to świetny cel dla żołnierzy wroga. zaczęto więc zamalowywać hełmy- tutaj przykład hełmu M35 polowo zamalowanego pędzlem.
Egzemplarz ze zdjęcia nabyty został w pewnym military shopie, gdzie leżał długi czas nie mogąc znaleźć kupca, bowiem odwiedzający sklep znawcy" orzekli że onie jest oryginalne malowanie". Głupota innych jest moim szczęściem.

Napisano

Druga strona. Widoczny aluminiowy nit fasunku, który w tym hełmie pozostał, wypruto tylko z niego skórzana wkładkę...

Napisano

Możecie wierzyć, albo nie, ale pod farba kamuflażową majaczą dwie tarczki... mam pewne myśli o podziałaniu w obrębie tych tarczek emosolem"

Napisano

ten M35 pochodzi z tego samego military shopu. On także bujał się długo na półce. Powód? Pomalowany był na czarno i miał wywiercone dwie dziurki z przodu- efekt działań Czechów, którzy po wojnie przejęli spore ilości produkowanych na ich terytorium hełmów i wykorzystali je do swoich celów.

Napisano

samą skorupę połatałem w miejscu dziurek i pomalowałem. Najcenniejszy jest w nim oryginalny fasunek w stanie niemal idealnym (byłby idealny, gdybym nie latał w nim na jakichś głupich rekonstrukcjach i nie przepocił:()

Napisano

W 1940 roku wprowadzono hełm M40, który zasadniczo od hełmu M35 róznił otwór wentylacyjny, który z nitowanego w M35 zmienił się w M40 na wytłaczany wraz z całym hełmem. Od 1940 roku znika też rójkolorówka" i pozostaje tylko orzeł w kolorze broni.

Egzemplarz ze zdjęcia to hełm Luftwaffe pozyskany od znajomego, który uratował go z likwidowanej izby pamięci (reszta poszła na szrot)

Napisano

Tutaj hełm M42. Około roku 1942 Niemcy zaczęli powoli robić bokami, co odbiło się na jakości produkcji zbrojeniowej. W miejsce hełmów M35 i M40 wprowadzono hełm M42, który wykonany był z cieńszej blachy i posiadał charakterystyczne, wywinięte pod katem 90 stopni krawędzie (poprzednie modele miały te krawędzie zawiniętedo wnętrza dzwonu)
Ten egzemplarz pozyskałem od znajomego, który jest modelarzem i jak widać okrasił" ten hełm po swojemu (choć odcień nie jest taki tragiczny)

Napisano

hełmy M42 nie miały z reguły ani orłów, ani tarczek, choć istnieje wiele wyjątków od tej reguły (patrz Thomas Kibler Combat helmets of the third reich)

Napisano

Z przodu świetnie zachowana kalkomania z godłem Luftschutzu.
Egzemplarz nabyty na Dominiku za (sic!) 40 złociszy...

Tyle na dzisiaj

Co do pytania na temat konserwacji hełmów (jak sie domyślam z pierwszej foty), to zostały one bezceremonialnie wypiaskowane, pominiowane i pomalowane dla fasonu RAL-em 6006. Tyle mogłem dla nich zrobić...

Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie