Skocz do zawartości

Przepraszam za Warszawę


Rekomendowane odpowiedzi

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8690276,Moj_ojciec_Julien_Bryan_w_Domu_Spotkan_z_Historia.html

Przepraszam za Warszawę" - napisał w telegramie do żony amerykański fotoreporter Julien Bryan, gdy pod koniec września 1939 r. opuścił Polskę. W piątek w Domu Spotkań z Historią depeszę odczytał jego syn - Sam. Można go tam spotkać również w weekend
Kiedy wybuchła wojna, Sam Bryan miał pół roku. Ojciec jeździł wtedy po Europie, a do domu w Ameryce słał tylko telegramy: Jestem w Holandii", Przyjechałem do Szwajcarii", Jeszcze pojadę do Warszawy". W oblężonej stolicy Polski Julien Bryan był jedynym zagranicznym fotoreporterem. Dokumentował tragiczny los miasta i jego mieszkańców. W tajemnicy przed Niemcami wywiózł stąd sześć godzin filmu i 700 zdjęć, które pokazały światu okrucieństwo tej wojny. Żonie, która umierała ze strachu o niego, wysłał potem przeprosiny. Do Warszawy wracał po wojnie. Ostatni raz w 1974 r., krótko przed śmiercią.

- Byłem tu wtedy z moim ojcem. Oprowadzał mnie po mieście, odwiedzał znajome miejsca, pokazywał, skąd nadlatywały samoloty, spotykał się z bohaterami swoich zdjęć z 1939 r. - mówił w piątek Sam Bryan, który przyleciał z USA.

Słuchała go wypełniona po brzegi sala w Domu Spotkań z Historią przy Karowej 20, gdzie otwarto wystawę Amerykanin w Warszawie. Stolica w obiektywie Juliena Bryana 1936-74". Wśród uczestników spotkania byli Ewa i Tadeusz Sankowscy. Na opublikowanym w piątkowej Gazecie" zdjęciu Bryana rozpoznali swojego ojca - por. Zbigniewa Lecha Sankowskiego. - Dowodził kompanią przeciwlotniczą ckm na moście Poniatowskiego. Na tym zdjęciu trzyma kawałek pierwszego zestrzelonego niemieckiego samolotu. Po kapitulacji trafił do oflagu, do Polski wrócił w 1949 r., zmarł 20 lat później - mówił Tadeusz Sankowski.

Rozpoczęte w piątek Dni Bryana przy Karowej potrwają do niedzieli. W programie na sobotę: • godz. 14. - „Wojna na ekranie”, dyskusja o fenomenie popularności amerykańskich kronik z II wojny; • godz. 16 - „Jestem na zdjęciu Bryana”, premiera jego albumu „Kolory wojny” (wyd. IPN i Ośrodek Karta) i prezentacja książki „Oblężenie Warszawy w fotografii Juliena Bryana” (IPN). Gośćmi będą występujący na zdjęciach: Kazimiera Mika i Zygmunt Aksienow, a także Sam Bryan; • godz. 18 - pokaz dokumentu „Fotograf wojenny” (reż. Christian Frei). W niedzielę: • godz. 14 - „Być dostatecznie blisko”, warsztaty z fotoreporterem wojennym Wojciechem Grzędzińskim; • godz. 16 - „Zawód: korespondent wojenny”, spotkanie z udziałem korespondentów z Radia ZET, TVP i TVN.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryan nie był jedynym zagranicznym korespondentem w Warszawie w tym okresie. Był jeszcze Harrison Forman, który również dokumentował obronę miasta, trochę pod innym kątem niż Bryan, bo bardziej nastawiony był na zniszczenia zabudowy. Najbardziej znane miejsca, które uwiecznił to m. in. zniszczone 1 września domy TOR - u na Kole, okolice Placu Małachowskiego i Piłsudskiego i Krakowskie Przedmieście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie