Udet Napisano 28 Wrzesień 2010 Autor Napisano 28 Wrzesień 2010 Witam namierzylem takie cos. Mial byc Fiat, potem Blitz - wyszedl Dodge : ) Podobno gral nawet kiedys w jakims filmie.Z racji, ze amerykanski sprzet jest poza kregiem moich zainteresowan mam pytanie co to jest dokladnie za model Dodge'a? I ile to jest warte? Ponizej jeszcze kilka zdjec. Pozdrawiam
szym Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 Dodge WC51, tylko skrzynia wydaje się być dorabiana
Sylwester/Fidest Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 zdjecia w kolorku dały by lepsze pojecia jak to sie kupy trzyma, czy jest to sama rdza czy jakis lakierek pedzlowy trzymajacy wszystko w kupie. Przydały by sie fotki silnika mostow własciwie wszystkiego... Nie da sie ukryc ze pojazd jest przerobiony i w stanie jak widac, wartosc hmmm dla jednych tyle ile wazy razy 60gr (tyle teraz stoi złom gruby u mnie) lub tyle ile w stanie jest ktos zapłaic, jak stoi daje 1500 :P
szym Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 Wygląda jednak na commandera WC56 z obciętym nadwoziem i siedzeniami z tyłu. Na ramie, za zderzakiem, za przednim lewym kołem jest bity nr seryjny. Po nim można ustalić typ, rok budowy, a dalej miesiąc dostarczenia do Europy.
Udet Napisano 28 Wrzesień 2010 Autor Napisano 28 Wrzesień 2010 rok produkcji niby 44. Niestety jest troche daleko od miejsca mojego zamieszkania, wiec numeru seryjnego predko nie sprawdze. Stan raczej rdzawy, ale zawsze ciekawostka. Kolorowe fotki i inne ujecia w lepszej rozdzielczosci moge podeslac na priva - mail w moim nicku jest pewnie przestarzaly, wiec jakby co prosze pisac na gg2857460.Skrzynia faktycznie wyglada na dorabiana, a co z zabudowa szoferki?Czyli jest to model wc51 albo wc 56. tak?pozdrawiam
Sylwester/Fidest Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 Kolega szym" widze ma troche bladego pojecia o tym modelu wiecej niz ja :) własnie wertuje google i przegladam fotki porownujac co jest a czego nie ma...
bartek88 Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 Wiem o tej bryce od kilku lat i wiem też że cena za niego jest zaporowa. Z właścicielami też ciężko będzie Ci się dogadać. Jeśli byłeś na miejscu to wiesz o co chodzi:)Pozdrawiam
szym Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 Obudowa kabiny też raczej dorabiana (na zdjęciach nie widać dokłanie jej konstrukcji), chociaż istniała kanadyjska wersja zimowa z brezentową kabiną i takimiż drzwiami z otwieranymi oknami z celuloidu (samochód miał też dołożoną nagrzewnicę nad nogami pasażera). Leżą u mnie kawałki takiej zabudowy, ale też z późniejszymi przeróbkami.
szym Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 Tak wygląda mój WC 51 po pierwszym sezonie odbudowy
szym Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 Do zrobienia zostały: drewno, szyby, lusterka, elementy oświetlenia, oznaczenia i mnóstwo drobiazgów. Silnik oryginał niegrzebany (32 tys. mil przebiegu), nawet oryginalna instalacja elektryczna w bawełnianym oplocie.Do Europy dostarczony we wrześniu 1944. Czy i gdzie służył niestety jeszcze nie ustaliłem.
Sylwester/Fidest Napisano 28 Wrzesień 2010 Napisano 28 Wrzesień 2010 szym" z jakiej wioski klikasz ? Przewaznie jak u chłopa stoi cos lepszej firmy czy narodowosci to astronomiczne kwoty lataja koło ucha...
dr.tommy Napisano 29 Wrzesień 2010 Napisano 29 Wrzesień 2010 Jak comandorka to ciekawy temat, a widać że rzeczywiście ktoś ją obciął.
krism Napisano 30 Wrzesień 2010 Napisano 30 Wrzesień 2010 Wyglada mi rzeczywiscie na komandorke- maja ta sama rame co wc 51,52, dalej widze dodatkowo most przedni, realna wartosc rynkowa jezeli w miare kompletny nie przekracza 15 tys, niestety podobny przypadek jest zywcu z wc 54 - nie do kupienia w rozsadnej kase. Numer ramy jest z lewej przed przednim kolem. ew podaj numer to go okresle. Moj wc 51 tez ma rame z 56
szym Napisano 30 Wrzesień 2010 Napisano 30 Wrzesień 2010 Krism myslę, że wart jst najwyżej połowy wymienionej przez Ciebie kwoty. Za 15000 można kupić w lepszym stanie i jak to określiłeś, w miarę kompletny. Inna sprawa to silnik i osprzęt. Dodge z Lend-Leasu trafiające do nas ze wschodu były używane w wojsku do końca lat 50-tych. A ponieważ w dużej mierze Rosjanie skopiowali Dodga przy konstruowaniu Gaza 51 (u nas później Lublina) wiele części pasowało. Stąd eksploatowane u nas egzemlarze, to często hybrydy, w których masa części, w tym silniki, zostały wymienione na rosyjskie i jest sporo zabawy z przywróceniem ich do oryginału.Zainteresowłeś mnie tą ramą. czym różniła się rama wc 51 od 56? Była dłuższa?
past Napisano 1 Październik 2010 Napisano 1 Październik 2010 szym gratuluje odbudowy , ale zostało ci jeszcze sporo pracy i kasy do wydaniaCo do znaleziska udeta toż to tragedia wartość tego jest jak pisze szym najwyzej kilka tys , i to raczej wartość mostów i silnika. Na allegro zdarzają się egzemplarze będące solidną podstawą do odbudowy za 10-15 tys jak sie trafi za ok 20 można kupić jeźdzący egzemplarz , niestety najczęściej hybryda.Co do samej WC fajny samochód , ale ma jeden minus - laweta powyżej 3,5 t do przewozu
szym Napisano 2 Październik 2010 Napisano 2 Październik 2010 Dzięki Past. Teraz już właściwie została przyjemna dłubanina na długie zimowe wieczory. Muszę tylko sklecić wiatę, bo do garażu wchodzi na zapałki (212 cm szer)i jest tam miejsce aldo na Dodżkę, albo na mnie. Co do lawety masz rację, ale jak go w końcu zrejstruję taniej będzie na kołach (mimo jego 25 litrowego apetytu).
krism Napisano 2 Październik 2010 Napisano 2 Październik 2010 wc 56 a ta sama rame co wc 51, wc 54 ma dluzsza, jezeli bedziesz odbudowywac sluze rada- pamietaj ze wiekszosc czesci kupisz bez problemu nowych np:w holandii(np: wildenberg- remmerden 44 3911 tz Rhenen, wildenberg@planet.nl- proze o nie traktowanie tego jako reklamy-bez priv pow.)- co do silnika to ualo mi sie kupic ideal z motopompa na allegro, mysle tez ze silnik z lublina nie bedzie zbytnim odejsciem od orginalu bo sa niemal identyczne
szym Napisano 5 Październik 2010 Napisano 5 Październik 2010 Krism, dzięki za mamiar - przyda się. Nie porównywałem nigdy silników i nie sądziłem, że silnik Gaza jest aż tak bliski amerykańskiemu pierwowzorowi. Wiedziałem tylko że wiele części jest zamiennych. Ale chyba Rosjanie przeskalowali calowe normatywy na metryczne?
krism Napisano 5 Październik 2010 Napisano 5 Październik 2010 Co do silnikow to same kadluby ,roznia sie kolektoem dolotowym, rozrzadem , sa metryczne i maja rosyjski opis - mysle ze to nie jest az takie odejscie od idealu (samo sie usprawieliwiam 1- moj dodge tez ma ten silnik)
Dodge52 Napisano 13 Kwiecień 2012 Napisano 13 Kwiecień 2012 Witam,Obiecałem Szanownym Kolegom chwilę wspomnień dotyczącą samochodu ,,DODGE WC51,,/ wcześniej opisałem w wątku ,,Amfibia,, wspomnienia dotyczące jej zdobycia, naprawy i udziału w Rajdach Samochodów Terenowych /RST/.Samochód DODGE - rok 1994r.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.