Skocz do zawartości

m/y IRA - prezent dla Chruszczowa


matthew

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Czy ktoś może wie, co stało się z motorowym jachtem IRA, zbudowanym pod koniec lat 50-tych w szczecińskiej stoczni im. Teligi, pomyślanym jako prezent dla Nikity Siergiejewicza ? Prezent" z nieznanych przyczyn nie został odebrany, a IRA znalazła się w porcie w Sztynorcie na Mazurach (najpierw Interster, potem Tiga) i niszczała pod chmurką" jeszcze pod koniec lat 90-tych. Ostał się jeno maszt sygnałowy...
Z góry dziękuje i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że zniknęła w połowie lat 90. Po Mazurach pływała ze 4 lata. Tu znalazłem zdjęcie z 97 r. Ostatni raz na wodzie widziałem ją chyba w 1989, pływała cięźko, przegłębiona na rufę i z lekkim przechyłem. W 91-92 stał na brzegu pod plandeką. później zostały tylko resztki przegniłego mahoniu z kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Z moich ustaleń wynika, że została kupiona (a raczej to co z niej pozostało) przez osobę prywatną w celu remontu - i ślad po niej zaginął. Osobiście na niej nie jeździłem ale byłem kilka razy na pokładzie (początek lat 90-tych) i nawet wtedy jej mahoniowa zabudowa i fajnie przeszklona mesa dawały pojęcie o czasach jej świetności. Podobno miała przedwojennego stacjonara Volvo-Penta, który Szwedzi chcieli bezpłatnie wymienić na najnowszy wtedy silnik przez nich produkowany, a jej" umieścić u siebie w fabrycznym muzeum - ze względu na opór materii (czasy ancien regime'u) transakcja nie doszła jednak do skutku.

pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jej historia na Mazurach była faktycznie krótka, ale był to chyba największy jacht motorowy jaki pływał po mazurskich szlakach w XX wieku. Teraz są tam większe okręty, ale pływają głównie między Wierzbą a Mikołajkami, bo gdzie indziej potrzebowały by asysty pogłębiarki.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IRA miała też ponoć na koncie rejsy pełnomorskie (szkiery, Londyn)co przy jej właściwościach nautycznych wydaje się być dużym osiągnięciem - zarówno jej jak i załogi.

pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Sztynortowy ex-skipper tej krypy twierdzi, ze na granicy w Świecku w ok. połowie lat 90-tych minął ja na na lawecie jadącą na zachód. Podobno kupiła ja jakaś babka z Niemiec.
Szkoda fajnej łajby...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie