arturborat Napisano 21 Październik 2009 Autor Napisano 21 Październik 2009 Z przyjemnością odkryłem w sieci naprawdę kompetentny artykuł dotyczący prawnej interpretacji pojęcia skarbu, zabytku i jego własności. Jest to tekst opublikowany na stronie wiodącego wydawnictwa prawniczego CH Beck. Autor jest doktorantem w Katedrze Prawa Cywilnego, Ubezpieczeniowego i Handlowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, aplikantem radcowskim. Jest to niestety artykuł płatny, dostęp do pełnej treści za opłatą SMS-em w wysokości 11 zł zł. Wstęp jest dostępny gratis:http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?mod=m_artykuly&cid=20&id=2453Niech mi admini wybaczą, że zamieszczam link do tego tekstu i umieszczam go na głównej stronie - ale naprawdę nie jest to reklama. Ten artykuł jest pierwszą kompletną próbą ujęcia tematu z punktu widzenia prawnego. I naprawdę wart jest tych dwóch piw... Autor nie jest ani poszukiwaczem, ani archeologiem, zatem zachowuje bezstronność. Wyłuszcza sprzeczności, jakie powstają pomiędzy definicją zabytku z ustawy o zabytkach i pojęciem znaleziska o znacznej wartości" z kodeksu cywilnego. Tezy i wnioski są moim zdaniem dla poszukiwaczy obiecujące... Tekst nie jest łatwy, wymaga wgryzienia się w żargon prawniczy i uzupełnienia wiedzy bezpośrednim dostępem do omawianych aktów prawnych (bez problemu do znalezienia w sieci). Pozwolę sobie zacytowac jeszcze dwa fragmenty z części płatnej (prawo autorskie pozwala na niewielkie cytaty płatnych materiałów):Cytat 1:Wątpliwe okazują się nie tylko próby abstrakcyjnego zdefiniowania określonych przez prawodawcę cech znalezionej rzeczy, lecz także egzemplifikacje tych cech. Jedynie tytułem przykładu, w pojęciu przedmiotów o wartości naukowej lub artystycznej mieścić się mają (entymematycznie: mieścić zawsze) numizmaty, czyli pieniądze inne niż polskie lub zagraniczne będące aktualnie w obiegu26. Tymczasem większość przedwojennych srebrnych polskich monet bita była masowo, w milionach egzemplarzy27, stąd przypisanie im wartości naukowej wydaje się niemożliwe."Cytat 2:W tym miejscu powstaje jednak chyba kluczowy problem związany z art. 189 KC. Otóż twierdzi się, że nabycie własności nie następuje wtedy, kiedy rzecz albo rzeczy zostały ukryte bez zamiaru wyzbycia się własności, w szczególności podczas działań wojennych. Spadkobiercy właściciela (a maiori ad minus – sam właściciel) mogą przeprowadzić dowód własności39. Należy jednak zapytać, na jakiej podstawie spadkobiercy mają przeprowadzić dowód własności, skoro – o ile zajdzie przesłanka „takich okoliczności, że poszukiwanie właściciela jest oczywiście bezcelowe” – tracą prawo własności na rzecz Skarbu Państwa. Nie trzeba drobiazgowo udowadniać, że niemożliwe jest przeprowadzenie dowodu na okoliczność bycia podmiotem prawa, którego z mocy samego prawa podmiotem się nie jest. Dowód taki musiałby zmierzać raczej do wykazania, że nie było podstaw do przyjęcia, że poszukiwanie właściciela jest oczywiście bezcelowe. Tymczasem można wyobrazić sobie takie sytuacje, w których przesłanki takie w ewidentny sposób zaszły, a roszczenia właściciela czy jego spadkobierców są skutkiem jakiegoś wyjątkowego zbiegu okoliczności. Posługując się nieprzyjemnym przykładem, znalezienie złotej biżuterii pod kamieniem na stacji kolejowej, skąd dziesiątki tysięcy ludzi wysłano do Auschwitz zdaje się jaskrawo spełniać przesłankę „oczywistej bezcelowości poszukiwania właściciela”, tymczasem zdarzyło się40, że spadkobiercy, którzy przypadkiem zobaczyli znalezione przedmioty w muzeum po kilku latach od ich znalezienia, wystąpili z roszczeniami windykacyjnymi, przedstawiając na dowód m.in. przedwojenne zdjęcia spadkodawczyni ozdobionej znalezioną biżuterią"Artur
fanatyk6 Napisano 21 Październik 2009 Napisano 21 Październik 2009 Szkoda, że nie mam już zajęć z magistrem. Poprosiłbym o resztę artykułu...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.