bodziu000000 Napisano 12 Wrzesień 2009 Autor Share Napisano 12 Wrzesień 2009 http://polskatimes.pl/161193,wojna-zachowana-na-twarzy,id,t.htmlWojna zachowana na twarzyStrychy i prywatne archiwa skrywają tajemnice wojny. Odkrywają je pasjonaci, którzy docierają do zdjęć i filmów. Widać na nich twarze zwycięzców i pokonanych. One mówią więcej niż podręczniki - pisze Dorota Abramowicz Najważniejsze są twarze. Dla Henryka Majewskie-go, który kupił ponad trzyminutowy film z września 1939 roku, ważna jest twarz niemieckiego szpicla wskazującego palcem "polskich morderców. Andrzej Ditrich po mrówczym śledztwie rozpoznaje twarz lotnika, który zatopił ORP "Gryf i brał udział w nalocie na ORP "Wicher. Marek Knoblauch dokładnie ogląda twarze sopockich faszystów i Żyda, którego niemieccy żołnierze ustawili z chlebem pod pachą.- Patrzę w jego oczy i zastanawiam się, jak długo jeszcze żył po zrobieniu tej fotografii - mówi sopocki kolekcjoner.W czasie II wojny niemieckie ministerstwo propagandy "wyprodukowało tysiące filmów i ponad dwa miliony fotografii. Pod koniec wojny Joseph Goebbels nakazał zniszczenie wszystkich zdjęć. Rozkazu nie wykonano i zbiór zabrali Amerykanie. W latach 50. XX wieku oddali je Niemcom.- Praktycznie prawie cała wiedza o działaniach wojennych na terenie Polski bazuje na materiałach niemieckich - przyznaje dr Piotr Semkow, historyk z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. - Polskie zdjęcia i filmy są na wagę złota.Oprócz zbiorów oficjalnych archiwów (w Polsce trudno dostępnych dla osób spoza "branży historycznej) nieznane do tej pory zasoby zdjęć i filmów z czasów wojny znajdują się w rękach prywatnych. U potomków niemieckich żołnierzy, przypadkowych znalazców i zbieraczy. W Trójmieście można doliczyć się kilkunastu poważnych kolekcjonerów. Takich, którzy są gotowi wydać na eBayu nawet sto euro za zdjęcie, na którym rozpoznali działo, z którego strzelano podczas kampanii wrześniowej.Gdańsk pozdrawia HitleraFilm jest bardzo dobrze zachowany. Taśma: 16 mm, czas emisji: 3 min i 17 s. A na niej Degeto Welt Spiegel prezentuje triumfalne obrazki z pierwszych tygodni wojny. Butne twarze żołnierzy. Szalejący z radości mieszkańcy Gdańska, którzy na ulicy Długiej 19 września 1939 roku witają Adofa Hitlera. Hitler i Göring w "Americe - pociągu pancernym, którym we wrześniu przemierzali podbitą Polskę.Ulica Świętojańska w Gdyni - barykady, polscy jeńcy z rękami wzniesionymi do góry. Defilada dwóch armii, radzieckiej i niemieckiej, w Brześciu, przyjazne uściski najeźdźców. Zniszczone mosty. Film całkiem niedawno został wypatrzony przez Henryka Majewskiego w gdańskim antykwariacie. Trafił tam w latach 90. przyniesiony przez rdzennego gdańszczanina. Zapomniany, przeleżał kilkanaście lat na półce.Oglądamy go w ciszy na ekranie komputera. - Nie mam szans na poznanie nazwiska osoby, która przyniosła ten film - mówi Majewski. - Podejrzewam, że był to propagandowy film, przekazany w prezencie rodzinie żołnierza walczącego na froncie. Zachował się mimo pożogi w 1945 roku i późniejszych dekad, gdy za posiadanie takich pamiątek można było mieć kłopoty. Właściciel przestał się bać po upadku komuny i wtedy sprzedał. Kupiłem go i odtworzyłem. To w końcu świadectwo tamtych czasów.Andrzej Ditrich z Sekcji Historyczno-Eksploracyjnej Towarzystwa Przyjaciół Sopotu, jeden z najbardziej aktywnych wybrzeżowych badaczy i kolekcjonerów wojennych fotografii, rozpoznaje większość ujęć.- Znane są zdjęcia z wjazdu Hitlera do Gdańska - mówi. - Tu mamy Brześć, też spotkałem się z tymi kadrami. Gdynia może być ciekawa, zwłaszcza ujęcie barykad na Świętojańskiej. Część zdjęć wymaga dodatkowych badań.Henryk Majewski mówi, że największe wrażenie na nim robią twarze polskich kobiet patrzących na wkraczających do Gdyni Niemców. I krótki filmik opatrzony tytułem "Polscy zbrodniarze. Mężczyzna z charakterystyczną, długą grzywką podchodzi do stojących w szeregu Polaków. Niektórzy z nich mają mundury. Mężczyzna - prawdopodobnie szpicel - wskazuje palcem na kolejne osoby. Zbliżenie kamery na Polaków. Wskazanie oznaczało wyrok.- Spróbuję zrobić powiększenie twarzy szpicla - deklaruje Majewski. - Pokażecie go w gazecie? Może ktoś go rozpozna.Lotnik, który zatopił "GryfaAndrzej Ditrich, z wykształcenia architekt, od kilkunastu lat zbiera zdjęcia i materiały dotyczące działań wojennych na Wybrzeżu. Dociera do danych, o których historycy nie mają pojęcia. - Człowiek musi odkrywać nieznane karty w historii. Wtedy czuje się spełniony - tłumaczy.Kiedyś na eBayu wypatrzył wystawione przez niemieckiego oferenta zdjęcie. Na nim: trzech lotników niemieckich, jakieś działko. To wszystko. Miejsce wykonania fotografii i nazwiska lotników: nieznane.Ale nie dla pasjonata. - Działko było polskie, używano go w walce tylko w jednym miejscu - w 1939 roku na Oksywiu - mówi Andrzej Ditrich.- Na piersi jednego z lotników widać Krzyż Żelazny. W tle falochrony portu na Oksywiu. Skojarzyłem to z informacją, że 14 września 1939 roku na Oksywiu trafiony przez polską baterię rozbił się niemiecki samolot Ju 87 o kodzie J9+DM (kod to coś w rodzaju numeru rejestracyjnego samolotu).Wcześniej Niemcy przeprowadzili serię nalotów na polskie okręty. 3 września rano bomba zrzucona przez Karla Liona (kod J9+KM) trafiła ORP "Gryf. Naloty powtórzyły się po południu. O 15.10 dwie bomby zrzucone przez Karla Liona i Hansa Rummela trafiły w "Wicher i ponownie dosięgnęły "Gryfa. Okręt przechylił się na burtę.- 14 września szczęście nie dopisało pilotowi Rummlowi, którego samolot rozbił się na Oksywiu - opowiada Ditrich. - Zginęli: pilot Rummel i strzelec Fritz Blunk. Pochowano ich w miejscu wypadku. Lion, który za zatopienie polskich okrętów dostał Krzyż Żelazny, po zakończeniu walk przyjechał odwiedzić groby kolegów. Zacząłem podejrzewać, że na fotografii może być właśnie on.Przystąpił do aukcji. Cena fotografii przekroczyła 100 euro. Złożyli się na nią w czwórkę - Dietrich, Zbigniew Okuniewski i Marcin Tomaszewski z Towarzystwa Przyjaciół Sopotu oraz Tomasz Berliński ze stowarzyszenia Liga Obrony Wybrzeża. - Porównaliśmy zdjęcie z inną fotografią Liona - mówi Ditrich. - Zgadzało się!Naziści ze strychuNa jednym ze strychów sopocki kolekcjoner widokówek i fotografii Marek Knoblauch znalazł album z wojennymi zdjęciami należący do aktywnego działacza NSDAP.- Spotkania partyjne, panowie w brunatnych koszulach zgromadzeni na podwórku, świętujący kolejne zwycięstwo - wylicza. - Ale album nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia jak negatywy, na które natrafiłem też na strychu z innym zbieraczem Włodkiem Skruchą.Na negatywach widać niemieckich żołnierzy przeprawiających się przez rzeczkę, naprawiających wyrwę w drodze, odpoczywających na podwórku. Wśród wojennych scenek jest też zdjęcie trójki Żydów - dwóch mężczyzn i kobiety. W tle widać niemieckich żołnierzy. Jeden z mężczyzn trzyma pod pachą bochenek chleba.- Zastanawiam się, gdzie zrobiono to zdjęcie - mówi Knoblauch. - Czy ktoś specjalnie nie wręczył mężczyźnie chleba, by mógł pozować do fotografii. I co stało się z tymi ludźmi, gdy już fotograf schował aparat.Szukanie śladów ludzi z wojennych fotografii może trwać latami. I nie zawsze przynosi skutek. W 2005 roku Zbigniew Okuniewski odnalazł album z dziesiątkami zdjęć dokumentujących pierwsze dni kampanii wrześniowej i losy 60. Dywizji Piechoty Wehrmachtu.Część z nich pokazywała ostatnie godziny walki o Kępę Oksywską. Widać było zniszczoną szkołę, spalony samochód, polskich jeńców z rękami uniesionymi w górę. Na jednej z fotografii przez pole biegną ludzie, wśród nich mała dziewczynka. Za nimi wybuchają bomby. Od czterech lat stara się ustalić, czy ktoś przeżył. Bez skutku.Zdjęcie z Oksywia zakupione na eBayu. Pierwszy z lewej prawdopodobnie Karl Lion" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.