Hercules nie dla rannych

[bodziu000000]

http://www.rp.pl/artykul/2,340990_Hercules_nie_dla_rannych.html

Hercules nie dla rannych

Samoloty od Amerykanów nie mają sprzętu do ewakuacji medycznej żołnierzy

– Nie przewidziano wyposażenia samolotów C-130E Hercules w sprzęt ewakuacji medycznej – potwierdza informacje „Rz” major Marcin Rogus, rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych.

Tymczasem w oficjalnych komunikatach Ministerstwo Obrony Narodowej i Siły Powietrzne podkreślały, że jednym z podstawowych zadań tej maszyny będzie właśnie ewakuacja rannych żołnierzy.

– Jestem bardzo ciekawy, jak wojsko wyobraża sobie wykonanie tego bez odpowiedniego sprzętu – zastanawia się Ludwik Dorn, poseł niezrzeszony, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Zapowiada, że złoży w tej sprawie oficjalne zapytanie do ministra obrony Bogdana Klicha.

Pierwszy hercules należący do polskiej armii wylądował w Powidzu pod koniec marca. – To doskonały samolot o ogromnych możliwościach – zapewniał wówczas generał Andrzej Błasik, dowódca Sił Powietrznych. – Na jego pokładzie mieści się 94 żołnierzy lub 74 chorych na noszach.

Dziś wiadomo, że do transportu rannych polski hercules się nie nadaje.

Jak ustaliła „Rz”, samolot nie został wyposażony w tzw. panel medyczny. To, upraszczając, kontener wyposażony w sprzęt do ratowania i podtrzymywania życia.

Maszyny, którymi lata amerykańska armia, mogą korzystać z takich urządzeń. Są one montowane, jeśli trzeba ewakuować rannych. Polska armia nie wyklucza, że taki sprzęt kupi.

– W przyszłości możliwe jest uzupełnienie dotychczasowej specyfikacji o sprzęt medyczny – jeśli będzie istniała taka potrzeba i zapadną odpowiednie decyzje – deklaruje major Rogus.

Jego zdaniem można w herculesach zamontować sprzęt medyczny, który został kupiony dla samolotów CASA. Jednak, jak twierdzą eksperci, może być to trudne do wykonania, bo te maszyny mają inne parametry techniczne.

Polska ma na razie jednego herculesa, do końca przyszłego roku otrzyma od Amerykanów kolejne cztery. Samoloty zostaną przekazane w ramach programu FMF (Foreign Military Financing) wartego 100 mln zł, za realizację którego płaci rząd USA.

Herculesy, które dostaniemy od Amerykanów, mają po 40 lat, lecz – jak zapewnia Dowództwo Sił Powietrznych – są w pełni zmodernizowane i mogą latać jeszcze kilkanaście lat. Mają służyć na misjach wojskowych, np. w Afganistanie."

[kopijnik2]

INFORMACJA w sprawie artykułu prasowego Rzeczypospolitej pt. Pierwszy Hercules w naszej armii"
wtorek, 25 listopada 2008 07:45
Komentarz ws. publikacji prasowych na temat samolotu transportowego C-130 Hercules dla Sił Powietrznych

W odpowiedzi na artykuł Pani Edyty Żemły, pt. Pierwszy Hercules polskiej armii", opublikowany w Rzeczypospolitej w dniu 25.08.2008 r., informujemy, że w tekście artykułu znalazły się nieprecyzyjne informacje wymagające sprostowania:

* Harmonogram dostarczenia samolotów C-130 Hercules przewiduje, że ostatni z pięciu samolotów zostanie dostarczony we wrześniu 2009, a nie jak napisano w 2012 r.;

[kopijnik2]

Herkules z zadyszką

IAR | 2009-05-22 07:26, aktualizacja: 2009-05-22 07:26:54

*
* 1
* 2
* 3
* 4
* 5

0 Twój głos został dodany. 0 119 Rzeczpospolita Herkules samolot samolot szkoleniowy

Zakupione przez polską armię transportowce Herkulesy zamiast przewożenia sprzętu i żołnierzy do Afganistanu i Iraku mają służyć jako samoloty szkoleniowe - dowiedziała się Rzeczpospolita". Powodem jest zły stan techniczny maszyn.
Siły Powietrzne tłumaczą, że w ciągu tych dwóch lat Hercules będzie przystosowywany do polskich warunków. Tymczasem samolot nie jest w najlepszym stanie technicznym. Już w Polsce musiał mieć wymienione przewody hydrauliczne. Cytowani przez dziennik eksperci mówią, że bez sprawnych systemów hydraulicznych nie byłby możliwy bezpieczny lot. Tymczasem armia zapewnia, że Hercules wkrótce wzbije się w powietrze.

Hercules to największy samolot polskiej armii. Na pokład może zabrać zamiennie: 17 i pół tony sprzętu, 94 żołnierzy, 74 chorych na noszach bądź 64 spadochroniarzy. Herculesy użytkowane są przez 50 krajów na całym świecie.

[kopijnik2]

Rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych mjr Marcin Rogus mówi, że pod koniec maja ma zostać wydane tymczasowe pozwolenie na użytkowanie samolotu. Będzie obowiązywało przez dwa lata. W tym czasie maszyna będzie wykonywała loty szkoleniowe.

[M164U]

Całe szczęście, że nasi ranni w Afganistanie to do tej pory jednostki, a nie 74 chorych(rannych) co pare dni. Dlatego też w razie czego można się zabrać z ranymi jankesami do niemiec (C-17 w złej pogodzie leci z tamtąd 7 godzin), i po tem (w najgorszym wypadku) karetką przetransportować pacjenta do kraju.
Ale jeżeli jankesi już nie robią za taksówki, to zawsze można włozyć rannego lub rannych do wojskowego ambulansu (zakładając, że takowy ma w sobie sprzęt do ewakuacji medycznej) i conajmiej dwa pojazdy można zaladować do herkulesa (plus pare dodatkowych akumulatorów i obsługa). I po maksimum 10-ciu godzinach polski C-130 ląduje na Okęciu bez dodatkowych modyfikacji czy kupna sprzętu medycznego. Oczywiście nie jestem lekażem, i może takie rozwiązanie dla rannego nie jest dobre, ale jako cywil i podatnik ta opcja podoba mi się:)