Skocz do zawartości

Płatnerze


mihura

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 72
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Dziekuje za linki kolego.
I jeszcze cos z tej samej beczki.Lubię dyskusje,jesli to uciążliwe to przepraszam.
Kiedyś miałem kolegę,miał wspaniałe chobby.Rycerstwo i wszystko co sie z nim wiąże.
Całymi dniami za pomocą kombinerek i podkładek plótł sobie kolczugę(godzien podziwu)Szczerze mówiąc po miesiącu miał moze ze 40 cm^2.Ale to nie istotne.Dużo rozmawialiśmy o białej broni-dużo czytał.Powiedział mi,że Japonskie słynne" na cały świat miecze pękły by jak stary spróchniały kij w starciu z klasycznym jednoręcznym mieczem z epoki.
Co ty na to?
pzdr.
ps.A co myslisz o kolczudze z naszych sprężynujących podkładek. Wytrzymały by w polu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem...
szyba okienna służy do zatrzymywania kropel deszczu - przed kamieniem nie uchroni - lepsze są kuloodporne... ale to nie powód by je stosować w oknach...

czytałeś o damascie - głownie zachodnich były odcinane damastem
Japoński jak najbardziej nawiązuje do tej technologii
To mówiąc tylko o materiale...
dochodzi manewrowość i charakter użycia...
nawet - a może (szczególnie) ciężkozbrojny nie miałby szans w ataku na poł międzypłytowe i szczeliny w przyłbicy

kruszenie raczej nie nastąpiłoby ze względu na warstwowość i miękki rdzeń...
porównaj długość jednoręcznego - jego masę z japończykiem...

A co myslisz o kolczudze z naszych sprężynujących podkładek. Wytrzymały by w polu? - jaki typ ataku - jaką bronią?
młota - nadziaka nie, bełtu również - strzała z łuku - cięcie niecza tak

podkładkowe są za ciężkie - i nie zakuwane...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o ciężkozbrojnych.
Bo Japońska konnica na kucykach nie była by wstanie zrzucic w stanie bezpośredniej walki bunkier na czterech łapach.
Wyobraźmy sobie dwóch harcowników na przeciw siebie.
Jeden ubrany w bambusowy a drugi w kolczugę,przyszywanice etc.Z jednej strony miecz z japoni,z drugiej nasz jednoręki klasyk.
Na kogo bys obstawił?
pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Karacena to skóra,ja niemam czasu a szkoda.
A co do kolczugi-moim skromnym zdaniem chroniła tylko od delikatnych jak mawiał kolega fuksiarskich cięć niedouczonego w fechtunku matoła" Każdy łucznik,kusznik,facet z nadziakiem,świńskim piórem robił z nia co chciał.
pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tatarzy?Polityka wewnetrza,mieli dość tułaczki,brudu i smrodu,to też ludzie.
Rozciągneli wpływy,po jakimś czasie oglądneli się za siebie i zapytali głowę Pobożnego w Legnicy-Gdzie ja jestem?
I ślad po nich zaginął-chociaż podobno jeszcze gdzieś zyją w Polsce jako mniejszośc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem złożony bardzo - i w zasadzie nie rozwiązywalny...

pisze tylko o walce pieszej :
1 tzw. pierwsze kontakty szabla - miecz samurajski", a potem ewolucja techniki walki - mogłyby przynieść nowe zjawiska... jakie - niestety nie dowiemy się.

2 stopień wyszkolenia, zakres wyszkolenia, tradycja broni - wręcz specjalizacja - po stronie wschodu...

sprawdź - nieco głębiej Kyudo - a dokładniej Zen Kyudo związki

3 pozycje broni i wynikające z nich możliwości - wschód...

4 walka przed walką - wypracowywanie układu położenia przeciwników - wschód...

5 zachód - wypracowanie sytuacji przez wymianę ciosów, parowań, do zadania ciosu.
wschód dążność do wypracowania sytuacji by rozwiązać pojedynek a)pierwszym cięciem, b)pierwszym sparowaniem -i od razu wyprowadzonym cięciem...

6 pojedynek zachodni minuty - wschodni sekundy


Wołodyjowski z Musachi'm - bez szans

być może po latach konfliktów" - szabla by ewoluowała, bądź powstały by nowe techniki posługiwania się szablą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem cie zapytać o Musachiego,ale widzę,że czytasz mi w myślach.
Ten wyżej to mistrz nad mistrze(Podobno) Nasz Michaś też(podobno)
Jednego jak i drugiego nikt nie widział w akcji-No chyba ,że na srebrnym ekranie"
Ale powiedzmy,że żyją teraz i dochodzi do pojedynku?
Dwie różne szkoły,odmienne techniki?
Z góry skazujesz Michałka na przegraną?
Czyli nasza szkoła walki szablą (podobno najlepsza na świecie) Nie dorównuje Japońskiej(Buschido)A przecież tak naprawdę te dwie szkoły mogłyby się spotkać(Gdyby Japończykom chciałoby się przydreptać do nas-x-wcześniej)
Myślisz że Japończycy ze swoją szkołą mogliby opanować nasz kraj?
pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem cie zapytać o Musachiego,ale widzę,że czytasz mi w myślach.
Ten wyżej to mistrz nad mistrze(Podobno) Nasz Michaś też(podobno)
Jednego jak i drugiego nikt nie widział w akcji-No chyba ,że na srebrnym ekranie"
Ale powiedzmy,że żyją teraz i dochodzi do pojedynku?
Dwie różne szkoły,odmienne techniki?
Z góry skazujesz Michałka na przegraną?
Czyli nasza szkoła walki szablą (podobno najlepsza na świecie) Nie dorównuje Japońskiej(Buschido)A przecież tak naprawdę te dwie szkoły mogłyby się spotkać(Gdyby Japończykom chciałoby się przydreptać do nas-x-wcześniej)
Myślisz że Japończycy ze swoją szkołą mogliby opanować nasz kraj?
pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz że Japończycy ze swoją szkołą mogliby opanować nasz kraj?
ale jak i co?
kto ile kiedy w jakich warunkach
siły - środki - metody
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Isandlwana

masz kontrast techniki wyszkolenia determinacji i efekt...

powiem tylko tyle - obecna doktryna sił specjalnych (aeromobilnych) szeroką garścią czerpie z zasad wschodu...
ekonomizacja, specjalizacja, intensyfikacja wysiłków na decydującym froncie, minimalizacja środków itp.
zaprzeczeniem - tego, była wojna pozycyjna - IWW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do naszej wcześniejszej polemiki.
Z linku który dostałem od ciebie wynika,żedziwer" to bardzo stara technika- wykówania,spajania,nakładania,termicznego klejenia kilku różnych gatunków stali.Prowadząca do uzyskania idealnego ostrza?
Podobno tę technikę znali już Rzymianie i podobno ich głownie były o niebo lepsze od Japońskich.
Problem w tym,że nikt nie cofa się do ich czasów.Tylko wynosi na piedestał miecze samurajajskie(szczerze mówiąc bardziej przypominają mi szablę niż miecz!)To jeśli chodzi o tą małą komercje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązujesz do bitwy z Zulusami.
1.Własny teren(Zulusi)
2.Temperatura nie do zniesienia(dla brytyjczyków)
3.Tragiczne dowodzenie
4.Wiara we własne siły,w stosunku do dzkusów"
5.Broń-Martin Henry-nie nadający się do oddania 50 strzałów-bez ponownego oczyszczenia z nagaru.
6.Fanatyzm tubylców,męczonych mordowanych,wywozonych na plantację,nie mających nic do stracenia.
7.Tchórzostwo angielskich,wiecznie pijanych oficerów+niski żołd żołnierzy jej królewskiej mości.
9.Wiara tych pierwszych w zwycięstwo(czarodziejskie dopalacze fundowane przez miejscowego kacyka)
I po bitwie.
pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napisałem, że wręcz odwrotnie. Japońska armia zacofana i organizacyjnie (zresztą jak całe państwo) jak i w sferze uzbrojenia i nawet taktyki. Zaczęło się to zmieniać w poł XIX w dopiero. Ich styl walki pasował jedynie do klanowych rozgrywek w ich hermetycznym państwie"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie