Skocz do zawartości

Fanty które wróciły do właścicieli.


ja20

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
jak w temacie .kolega ma lombart i mowil ze fanty wracaja do wlascicieli.w biuze rzeczy zanlezionych tez,po rozmowie z rzecznikiem policji wynika ze tez staraja sie by fant wrocil do wlasciciela.
Napisano
Mnie natomiast przydarzyła się rzecz dość ciekawa. Będąc u żony stwierdziłem, że wyskoczę sobie na kopanko. Nie czekając długo pikaweczkę wziąłem pod pachę i hyc na tereny przy pobliskim pałacu. Wyskoczyło kilka moniaków i współczesny pozłacany medal z olimpiady sportowej. Poakzałem te fanciki żonie i teściowej i co?? Ano, to że medal był teściowej, zgubiła go za młodu kiedy brała udział w olimpiadzie. Od tamtego czasu kontakt z teściową jest wyśmienity ;)
  • 1 month later...
Napisano
Po roku poszukiwań odnalazł w morzu obrączkę
Poszukiwania obrączki trwały 16 miesięcy

Mieszkaniec Wellington po ponad roku poszukiwań odnalazł na dnie morza zgubioną obrączkę ślubną - napisał nowozelandzki dziennik Dominion Post".

Obrączka zsunęła się z palca i zniknęła na dnie portu w stolicy Nowej Zelandii. Poszukiwania trwały 16 miesięcy.

Mężczyznę przezwano władcą pierścieni" - dodała gazeta.
http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/po-roku-poszukiwan-odnalazl-w-morzu-obraczke,1356009

Szukajcie a znajdziecie ;)
Saluto!
Napisano
Podczas remontu domu siostry, nad drzwiami na poddaszu znalazlem umowe pisemna, datowana z nocy sylwestrowej w latach '50 o to kto pierwszy bedzie ojcem ale pod warunkiem malzenstwa. Stawka $20.00 I prezerwatywy- oryginaly z lat '50tych. Mam tez wizytowke rodziny tych gosci- ten watek przypomnial mi ze chcialem ich odnalezc...
Napisano
Ja kupiłem monety, które wcześniej sprzedałem :) sprzedałem u jednego kolekcjonera a u drugiego kupiłem, kapnąłem się dopiero jak przeglądałem fotki. pozdr
Napisano
Ja latając po ogrodzie ze swoją pierwszą piszczałką znalazłem pierścionek, po oczyszczeniu w łazience pokazuje rodzinie, po jakimś czasie przyjeżdża do nas moja siostra w odwiedziny i co się okazuje ??? jest to jej pierścionej który zgubiła 15 lat temu jak jeszcze z nami mieszkała ;)
Pzdr
  • 2 weeks later...
  • 1 month later...
Napisano
Sprzątając 5 lat temu strych teściowej odnalazłem portret kobiety. Teściowa nie wiedziała, kogo przedstawia. Pytałem tu i ówdzie ale bez rezultatu. Duża fotografia znalazła więc swoje miejsce na ścianie. Wrodzona dociekliwość nie dawała mi jednak spokoju. Któregoś razu wziąłem go pod pachę i pomaszerowałem do ojca teściowej. Kiedy go zobaczył, łzy napłynęły mu do oczu i powiedział, że to jest jego matka. Zamordowali ją Niemcy w lesie pod Ciechanowem. Nie wie, gdzie jest pochowana, gdyż groby są bezimienne. Prosił, żebym dał mu jej podobiznę. Obiecałem wykonać wierną kopię ale nie zrobiłem tego. Oddałem mu nie tylko oryginał ale i przywróciłem wspomnienia. Mam je nagrane.
A portret? No cóż - ma wrócić do mnie po śmieci dziadka. Sam mi to zaproponował.
Napisano
telefon komórkowy,znaleziony w półmetrowej warstwie liści koło Soliny i ślubna obrączka,która zsunęła się z palca śledczemu.nagrodą były gorące podziękowania i własna satysfakcja

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie