Katastrofa Giblartarska ciąg dalszy

[toratoratora]

I stało ! Ujawniono ekspertyzy z badań zwłok generałą Sikorskiego. NIe było kuli , nie było uduszenia , zgon nastąpił na wskutek urazów wielonarządowych .
Ale to nie koniec , zdaje się że gorliwi zwolennicy teorii spiskowej już mają kolejne rewelacje , zastrzeżenia.
Jeden z nich w programie TVP INFO powiedział między innymi że jest nowy świadek (jawnił się nomen omen w grudniu 2008roku) który widział moment łagodnego lądowania samolotu na morzu" , że owszem Sikorski zginął ale to efekt zamierzonego działania a nie splotu zdarzeń. Zadziwia tez poziom niektórych dziennikarzy będących na konferncji, biegła z medycyny sądowej mówi że bielizna generała nie ma żadnych śladów działania wysokiej temperatury i ognia aten mówi ze samolot znalazł się na dnie i rozpadł się na 3 cześci w wyniku wybuchu materiałów wybuchowych... cóż chęć szukania dziura w całym jest większa niż działanie zdrowego rozsądku.... Teraz mówią o ekshumacji Gralewskiego... zginął w katastrofie
Baliszewski stwierdza że tylko ekshumacja Jego to klucz do otwarcia tajemnicy katastrofy w giblartarze. Co prawda wcześniek twierdził że Sikorski został zastrzelony i że świadkowie widzieli ranę po kuli w głowie ale już o tym zapomniał.. POst dedykuję wszystkim ku przestrodze aby nie szastać opiniami i osądami , że los, splot okoliczności czasem powoduje nagłe zmiany bez naszego udziału...

[woytas]

http://www.odkrywca.pl/gen-sikorski-zginal-bo-uderzyl-sie-w-glowe-wynik-ekshumacji,646365.html#646365