kopacz18 Napisano 31 Październik 2008 Autor Napisano 31 Październik 2008 nie mam pojęcia jak się za niego zabrać - chciałbym usunąć cały ten syf i go zakonserwować - proszę o jakieś porady .
kopacz18 Napisano 31 Październik 2008 Autor Napisano 31 Październik 2008 z tej strony jeszcze gorzej - czy można go tak jak miedziaki moczyć w oliwce?
Cyrograf15 Napisano 31 Październik 2008 Napisano 31 Październik 2008 Oliwa z oliwej będzie OK. Nie zniszczy a sporo syfu zejdzie.Wojtek
kopacz18 Napisano 31 Październik 2008 Autor Napisano 31 Październik 2008 na aszych odkryciach" kolega karpik poradził aby wymoczyć go w wodzie z kwaskiem cytrynowym i wyczyścić szczoteczką z pastą do zębów - sporo tego syfu już zeszło - został w miejscach gdzie aluminium się rozpuchło - i tu moje pytanie czy muszę oczyścić te rozpuchnięte pęcherze bo będzie dalej postępowała korozja czy mogę je zostawić tak jak są?
lukaszpol26 Napisano 31 Październik 2008 Napisano 31 Październik 2008 UUUUU z tego to raczej już nic nie będzie sporo wżerów ale nieśmiertelnik to niesmiertelnik
kopacz18 Napisano 31 Październik 2008 Autor Napisano 31 Październik 2008 będzie-będzie:) - teraz nie mam czasu ale jutro może jeszcze nad nim posiedze.
kopacz18 Napisano 1 Listopad 2008 Autor Napisano 1 Listopad 2008 operację uważam za zakończoną - wprawdzie nie wyszedł jak z fabryki ale jak dla mnie efekt jest zadawalający - teraz poleży w oliwce żeby zneutralizować wszystkie kwasy i do gablotki :) - pozdro!
Łukasz Napisano 2 Listopad 2008 Napisano 2 Listopad 2008 Witam!Ładnie wyszło. Ja bym chyba jeszcze punktowo te wżerki próbował czyścić. Zdaje się, że są tam jeszcze tlenki glinu. Samym kwaskiem cytrynowym czyściłeś? Ja teraz również bawię się z jedną polską blaszką. Jednak ja do procesu konserwacji użyłem jeszcze roztowru zasadowego- jedynie przemywanie.Pozdrawiam, Łukasz
kopacz18 Napisano 2 Listopad 2008 Autor Napisano 2 Listopad 2008 liczę na to że te tlenki rozpuszczą się po jakimś czasie w oliwce - ale pewności nie mam - większość syfu zeszła po kąpieli w wodzie z kwaskiem i szorowaniu miękką szczoteczką - a część usunąłem mechanicznie - lupka, skalpel i precyzyjne usuwanie przytwierdzonych drobinek - pozdrawiam!
Blitzkrieg Napisano 6 Listopad 2008 Napisano 6 Listopad 2008 Hmm oj Panowie... Pytanie pierwsze: skąd pewnośc że to tlenek?? Moze wodorotlenek?? Co nie zmienia faktu że oba są trudno rozpuszczalne!! Kwaskiem cytrynowym nie ruszymy, a tym czym potencjalniemoglibyśmy ruszyć, to roztwarza aluminium... Polecam zostawić, jak było męczone kwaskiem to zobojetnić na wszelki wypadek choćby ludwikiem, umyć i zostawić troche w oliwce. Pzdr
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.