bodziu000000 Napisano 4 Październik 2008 Autor Napisano 4 Październik 2008 Z dzisiejszej Rzeczpospolitej:Barykada filmowcówCzy jest szansa, by pod Warszawą zbudować fragment stolicy z czasów Powstania Warszawskiego? To nie absurd ani żart. Byłaby to imponująca scenografia filmowa i park tematyczny na 30 hektarach.Gdzie znaleźć hektary na wielką scenografię powstańczej stolicyWyobraźmy sobie odtworzoną ulicę Kilińskiego, z pierzeją, która dziś już nie istnieje. Mijamy miejsce, gdzie wybuchł czołg-pułapka. I kolejne budynki, jakby przeniesione ze Starego Miasta.Wchodzimy do klatki schodowej murowanej kamienicy, zaglądamy do mieszkania, w którym zainstalował się powstańczy sztab. W podwórku jest garkuchnia. Obok zaimprowizowany szpital z rannymi.Ale nie zatrzymujemy się, biegniemy pod barykadą z płyt chodnikowych i worków pełnych ziemi. A wszystko to w tzw. backlocie – stałej, zbudowanej z trwałych materiałów scenografii. Służyłaby filmowcom, turystom i uczniom.Stare Miasto – bisPomysł zbudowania stałej scenografii wojennego miasta pojawił się, gdy nie powiodły się plany budowy miasteczka filmowego w Nowym Mieście nad Pilicą. Po raz kolejny odsunął się wtedy termin realizacji filmów nakręconych według tekstów, które dwa lata temu zwyciężyły w konkursie na scenariusz o Powstaniu.Zdjęcia do nich miały się zacząć już latem tego roku. Do dziś ekipy „Ostatniej niedzieli”, którą ma reżyserować Dariusz Gajewski, oraz „Warszawa 1944” w reżyserii Juliusza Machulskiego są bezrobotne. By padł pierwszy klaps, potrzebna jest dekoracja ogarniętej wojną Warszawy. Ministerstwo Kultury oraz Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych – przyszły producent – zamówiły u znanego scenografa Janusza Sosnowskiego projekt stałej dekoracji, która mogłaby powstać na obrzeżach Warszawy.Władze stolicy pomogą?– To na razie bardzo wstępny projekt, wyłącznie dla potrzeb wyceny przedsięwzięcia – zastrzega w rozmowie z nami Janusz Sosnowski. W projekcie uwzględniono m.in. istniejący fragment Starego Miasta z ulicą Podwale. Pozwoli to urzędnikom precyzyjnie wycenić koszt odtworzenia fragmentu miasta. – Będą mogli zmierzyć powierzchnie autentycznych ścian czy bruków – mówi scenograf. Ponieważ akcja powstańczych filmów rozgrywa się nie tylko na Starówce, gdzie dominuje architektura XVIII-wieczna, w projekcie znalazło się też miejsce na część nowszą, z zabudową z przełomu XIX i XX wieku.Starszą część zainspirował scenariusz Dariusza Gajewskiego „Ostatnia niedziela”, którego akcja rozgrywa się w okolicach Podwala, a istotnym elementem fabuły jest wybuch czołgu-pułapki. Nowsza pojawiłaby się m.in. w filmie Machulskiego.Żeby jednak projekt przybrał realne kształty, trzeba znaleźć odpowiednio duży teren umożliwiający m.in. realizację scen batalistycznych z udziałem ciężkiego sprzętu i setek statystów.Filmowcy liczą na pomoc władz stolicy. Pierwsze spotkania w ratuszu już się odbyły.*jak robią to sąsiedziStałe dekoracje filmowe, tzw. backloty, powstają najczęściej w sąsiedztwie wytwórni. Wykorzystywane są różnie. W czeskim Barrandovie dekoracje likwiduje się tuż po realizacji filmu. W Rumunii wciąż stoi wioska normandzka i kawałek Paryża. Backlot stolicy Niemiec z lat 1910 – 1920 w berlińskim Babelbergu grał m.in. w „Pianiście”. Po przeróbkach z powodzeniem udaje styl wiktoriański w amerykańskich produkcjach."
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.