Skocz do zawartości

Commando.pl.Nieznana historia (...)"


Teslo

Rekomendowane odpowiedzi

Odrobina historii, fakty, szczegóły, wiele anegdot (tzn. teraz to wygląda, jak anegdoty).

„Wraz ze zbliżaniem się frontu do Berlina, alianci wyzwalali kolejne obozy jenieckie. Wychodzili z nich oficerowie, którzy całą wojnę przesiedzieli za drutami. Dzięki różnym układom, wielu z tych „zahibernowanych” oficerów obejmowało dowodzenie jednostkami liniowymi. Nowi dowódcy nie mieli autorytetu. (…) Morale diabli wzięli.
Gen. Rakowskiego nie interesowały nastroje wśród żołnierzy, chciał zmienić mjr. Władysława Smrokowskiego, dowódcę batalionu komandosów. (…) Już przyszedł rozkaz mianujący nowego dowódcę, bodaj brata gen. Andersa. (…) Batalion tych komandosów (…) był stworzony, świetnie wyszkolony i zdyscyplinowany przez wspaniałego oficera, jakim był Smrokowski. (…) Dla nich Smrokowski był bogiem. (…) Zabierają nam dowódcę, a jak zabierają, znaczy robią mu krzywdę. Batalion stanął dęba.”

„Płk. D.S.Lister dowódca 10.Commando wspominał: „Francuskie i belgijskie nazwiska były wystarczająco trudne do wymówienia, nieco trudniejsze były holenderskie. Kiedy przybyła kompania norweska, wydawało się, że gorzej już być nie może. I wtedy dołączyli Polacy!!!”

„Od 1941 do 1944 na terytorium okupowanej Polski zrzucono 316 cichociemnych. 221 zostało odznaczonych krzyżem Virtuti Militari V klasy.”

(październik, 1942, północna Szkocja)
„Polacy, przyzwyczajeni do drylu i biurokracji wszechobecnych w przedwrześniowym WP, mieli problemy w kontaktach z Brytyjczykami. Alianci zakładali bowiem, że skoro żołnierz jest gotów zginąć za ojczyznę, nie będzie jej okradał. Dostarczono im kompletne umundurowanie, ale nikt nie żądał pokwitowań! A byli przyzwyczajeni do tego, że żołnierz musi podpisać odbiór i rozliczyć się z każdego zapasowego guzika.”

„Kiedyś podczas działań otwarcie, w beretach, podeszliśmy pod stanowisko wielkokalibrowych karabinów maszynowych. Załogi uciekły.”

„Żołnierze ćwiczyli skoki narciarskie ze śmigłowca. (…) Nocowali w koszarach w Kłodzku. (…)
- Jakiś dupek, miejscowy oficer dyżurny, nie chciał wpuścić naszych do jednostki, gdy wracali z kolacji w mieście. Nasi się wkurzyli. Zamknęli oficera do aresztu, rozbroili wartowników i przez bramę wjechali T-55. Czołg zaparkowali przed koszarami. Awantura była straszna! Grożono nam sądami. Płk. R. wezwał dowódcę do raportu. (…)
- Z tym czołgiem to była jednak przesada – twierdzi mjr. (…)”


- Czeska wojna
- Antyrakietowcy
- Misja w Wietnamie
- Pasztet z korników
- Sekrety szybkiej łączności
- Atomowi komandosi
- Wojna grudniowa
- Poszukiwacze skarbów
- Zabójcze ręce
- Nagła likwidacja

-> to tytuły co niektórych rozdziałów.

Jarosław Rybak
„Commando.pl. Nieznana historia 62.kompanii specjalnej Wojska Polskiego”
278 stron, sporo zdjęć, 35 pln.

Na wszelki wypadek o autorze:

Pierwszy dziennikarz wyróżniony Honorową Odznaką jednostki specjalnej GROM. Od 1997 roku zajmuje się tematyką wojsk specjalnych. Publikował m.in. w „Komandosie”, „Polsce zbrojnej”, „Żołnierzu Polskim”, „Super Ekspresie”, „Przekroju”, „Trybunie Śląskiej”.
Autor książek: „Komandosi Jednostki specjalne Wojska Polskiego” (Bellona 2003), „GROM.PL” (Jeden Świat 2005), autor haseł o polskich jednostkach specjalnych w międzynarodowej „Encyklopedii oddziałów specjalnych” (Bellona 2004).
Kilka miesięcy spędził z polskimi żołnierzami biorącymi udział w misjach zagranicznych. Był w Kosowie, Macedonii, Bośni, Kuwejcie, Iraku, Afganistanie, Libanie, Kongu, na Litwie. Jest jedynym polskim dziennikarzem, który w 2006 roku uczestniczył w ćwiczeniach Sił Odpowiedzi NATO na Wyspach Zielonego Przylądka.
W marcu 2007 roku został rzecznikiem prasowym Ministerstwa Obrony Narodowej.
(z okładki)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super fajnie, może ktoś będzie w stanie mi pomóc, jakiś czas temu w komandosie czytałem o pewnym Polskim snajperze z pod Monte Cassino który walczył dzielnie ale niestety poległ na jednym z tamtejszych wzgórz a przebieg jego dokonań zapisany był w jego notatkach !!!
Proszę o pomoc w zdobyciu tego artykułu.
pozdrawiam Kurt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się kojarzy...

Mówisz o człowieku z 1 Samodzielnej Kompanii Komandosów?

Coś jeszcze pamiętasz z tego artykułu?
Jeśli to to, co mi się jarzy - to jest tam bardzo charakterystyczny element - nie mówię jaki, by nie zasugerować.
Pytam, ponieważ może mi jaka lampka zabłyśnie. Bo odkąd Młody nauczył się czytać ze zrozumieniem, po całej chacie rozwłóczy wszelkie materiały i niczego nie idzie znaleźć.
Mam szukać?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie