Kurt Napisano 12 Lipiec 2008 Autor Share Napisano 12 Lipiec 2008 Jeszcze jedna komedia związana z wojskiem którym rządzi nie jakiś pułkownik czy generał a sgt.Bilko( Steve Martin)Sierżant Ernest Bilko jest naprawdę miłym i barwnym człowiekiem. Jego średnia pamięć często zawodzi, co wprowadza go w tak głupie, że aż śmieszne sytuacje. Ernest jednak nie jest jedynie dowódcą kompanii zmotoryzowanej - jest również, w czym problem - hazardzistą. Nie może się powstrzymać od kuszących karcianych zagrywek na pieniądze, lub ciekawych zakładów. Ma jednak też sporego pecha - od kilku miesięcy spóźnia się na swój w kółko organizowany ślub. Załamana wszystkim narzeczona stawia mu układ - jeżeli oświadczy jej się do końca miesiąca i przysięgnie, że znów się nie spóźni, ożeni się z nim ponownie". Niestety na ekspedycję przyjeżdża dawny wróg Bilko - major Thorn. Kompania ma przedstawić przed nim prezentację latającego czołgu...w skrócie - Cała prawda o US ARMY trailer:no prawie jak trailer :Dhttp://pl.youtube.com/watch?v=I8Wt4T0gJWA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M164U Napisano 14 Lipiec 2008 Share Napisano 14 Lipiec 2008 Słabiutka komedia, ledwo dwa czy trzy uśmiechy ze mnie przez cały film wycisneła. Według mnie z realiami US army w latach 90-tych ma mało do czynienia. Tak naprawde ostani śmieszny film (beznadziejnie śmieszny - śmiechu warty w stylu iście amerykanskim) ze Stevenem Martinem to The Jerk z 1979 roku (choć Bowfinger z 1999 roku nawet sie uśmiałem, no i oczywiście Dirty Rotten Scoundrels z 1988 roku był dobry, ale to dla tego że grał w nim Michał Laska (Michael Caine)). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.