Skocz do zawartości
  • 0

Bakelitowy pojemnik,chusta???,brelok..Dziwne


De Horsting

Pytanie

Napisano

bakelitowy pojemnik w nim była ta (chusta???) i brelok.wszystko było owinięte dwiema warstwami szmat.w skrzyni u znajomego leśnika.Nie wiedział nie pamiętał co to jest ani skąd.Sama skrzynia ma napis heere lub beere D.W D lub B..[nieczytelna litera] K f.z i coś jeszcze nieczytelne

W skrzyni były różne pierdoły współczesne,polskie podkowy,garnki emaliowane 'OFNE',jakaś stara ręczna wiertarka z napisem PN Mielec 51" ,jakieś łańcuchy ale były też niemieckie butelki,słoiki,niemiecka maszynka do mięsa Alexanderwerk,niemieckie świece bosch,jedna ładownica mauser i wiele innych pierdółek których nie zdążyłem przejrzeć.

ale najbardziej zaciekawiło mnie właśnie to 'zawiniątko'
w pojemniku była ta ładnie złożona (chusta??)i brelok

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam. Jakkolwiek na temat breloczka trudno cokolwiek powiedzieć, to chusta przywodzi na myśl niemieckie opatrunki emblaki", do podwiązywania uszkodzonej kończyny, np. ręki. Często były na nich drukowane napisy i rysunki, jak należy poprawnie złożyć taki trójkąt, aby powstał temblak. Chusty tego typu noszono również jako apaszki na szyi, świetnie chroniły od otarć grubym suknem. Być może to jest właśnie jeden z takich opatrunków :)
Pozdrawiam.
Napisano
bakielitowy pojemnik bardzo przypomina koreks" fotograficzny, czyli urządzenie do wywoływania i utrwalania małoobrazkowych błon fotograficznych. W komplecie powinna jeszcze być szpula do nawijania kliszy. W polskich ( i nie tylko ) koreksach pokrywa miała otwór do pokręcania szpuli w trakcie procesu i wymiany płynów.
pozdrowienia
hilary
Napisano
Kurcze ,rzeczywiście pasuje ten opatrunek.
A koreks,przed chwilą sprawdzałem polskie koreksy PZO ale u nas takich nie robili.
ale to rzeczywiście jest chyba koreks,masz racje hilary
Napisano
Chusta to wlasciwie bandaz (triangular bandage), uzywany nie tylko jako temblak, po odpowiednim zlozeniu tez i na inne rany. W przypadku brytyjskich apteczek typowy dla 1 i 2 wojny.
Napisano
Zippenhe to może być jakaś nazwa pseudo wioski :) Często miały/mają takie miejsca gdzie jest jeden budynek gdzieś w lesie na odludziu swoją nazwę :) albo kiedys tak się nazywało... Podaj jeszcze co na którym zdjęciu pisze... to drugie to na początku imię i nazwisko reszta to skróty od czegos - może adres...
Napisano
Napis pod imieniem A.Lische, numer 36 SQN? SON?Tego nie wiem, ale być może ten budynek w głębi sadu to jakis szpital polowy. Skrót D.R.K pod spodem to moim zdaniem Deutsches Rotes Kreuz , czyli Niemiecki Czerwony Krzyż, co pasuje do bandaża nawet:) Jest tam ten napis Zipp... coś tam i numer- może to numer pokoju, albo jakiejś skrytki, bądź szuflady?
Napisano
Ho ho.Stare pismo z niemieckiej szkoły,tak uczyli kiedyś,a nie jak teraz ,dzieciaki piszą farmazony.Moja babka tak pisała.Te same zawijasy,ogonki.Teraz nikt tak nie pisze.
Nie Zippenhe tylko Lippenhe i nie A. Zische tylko Lische,to jest L a nie Z. i 36 san a nie sqn.
A DRK to niemiecki czerwony krzyż

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie