okejos Napisano 8 Maj 2008 Autor Napisano 8 Maj 2008 wyczytałem ze Cykle szkoleniowe piechoty morskiej to jakieś 20 000 strzałów rocznie, a mój kolega w liniowej wystrzeał przez 2 lata 4 magazynki. niezle
rjp71 Napisano 8 Maj 2008 Napisano 8 Maj 2008 Ja miałem strzelanie dwa razy w tygodniu,czyli 40 strzałów.Trzeba by to przemnożyć przez 18 m-cy.Nie było najgorzej.Dodam,że służyłem jako operator KH-200/kuter do ustawiania mostów pontonowych/.Kilku kumplom trafiło się,że faktycznie przez całą służbę wystrzelali tyle co Twój koleś.Cztery magazynki to delikatnie" mówiąc niewiele,ale nie każdy służył jako komandos.
M164U Napisano 9 Maj 2008 Napisano 9 Maj 2008 Generalnie mowiac piechota morska w USA (US Marines) to wojska pierwszego reagowania, i przewaznie sa wysylani pierwsi do boju np. Afganistan. Niektorzy uzywaja nazwy mieso armatnie kiedy mowa jest o tej formacji, gdzie nawet kucharz czy medyk przechodza te same podstawowe szkoly i szkolenia (szczegulnie w obsludze karabinu) co twoj typowy piechor. Oczywiscie dodatkowo po szkoleniu podstawowym kazdy oddzial liniowy przechodzi cykle szkoleniowe, typowo 4 miesieczne gdzie siedzi sie na poligonie i strzela w lewo i w prawo. Ostanio ze wzgledow na koszty pewny procent szkolenia przeniosl sie z poligonu na virtualne poligony, ale nadal duzy nacisk jest na training w realu. Patrzac na 20 tysiecy strzalow rocznie, oczywiscie mowa jest o sredniej statystycznej, wystrzelonej czy to z M-4, M-16, czy M-249, bo innaczej wychodzi ze dziennie wysztrzeliwuja 2 magazniki dziennie (magazynek 30 naboji), czy piatek czy swiatek przez 365 dni w roku. To powiedziawszy, przed cala afera w Afganistanie i Iraku (czyli przed rokiem 2001), byly odzialy w formacjach marynarki wojennej (US Navy), czy tez w lotnictwie (US Airforce), a nawet w rezerwie wojsk ladowych albo w gwardji narodowej (US Army Reserve, US Army National Guard) gdzie co poniektorzy nawet jednego strzalu na rok nie oddali. Typowo mowimy to o odzialach logistycznych, trasportowych, i innych pelniacych role wspomagawcza, ale nadal byl stosunkowo duzy procent ktorzy ledwo co dotkneli karabinu, od ukonczenia podstawowego szkolenia. Tak wiec wszystko zalezy od perspektywy, rodzaju formacji, i jakiego typu statystyk uzywamy, bo jezeli w jednym pokoju bedziemy mieli jednego GROM-owca i jedneko powiedzmy kucharza, to nadal statystycznie obaj oddali co najmiej pare tysiecy strzalow rocznie, a praktycznie kucharz tylko lyzka machal:)))
AKMS Napisano 9 Maj 2008 Napisano 9 Maj 2008 a mój kolega w LINIOWEJ wystrzeał przez 2 lata 4 magazynki"Okejos, z całym szacunkiem, ale Twój kolega powinien bajki pisać...
monte_christo Napisano 10 Maj 2008 Napisano 10 Maj 2008 Różnie było kiedyś to fakt, ale po co mieli amunicję marnować
AK77 Napisano 16 Maj 2008 Napisano 16 Maj 2008 Należy sie jeszcze spytać czy komus w wojsku zależało na tym , żeby sobie postrzelać. Jak wystrzelasz pare magazynków , to spróbuj potem doczyścić broń. Jak tylko markujesz , że strzelasz to na czyszczeniu broni niewiele marnujesz czasu i masz go dla siebie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.