Skocz do zawartości

łuski berdana


makul

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam,
mam następujące pytanie - mam łuski berdana oraz czubki ołowiane do nich. Żeby nie było wątpliwości co do stanu-zdjęcie poniżej. Jednak niektóre są całe tzn. nie są połamane ani dziurawe. Moje pytanie dotyczy tego, jak zabezpieczyć te łuski przed rozpadem przygotowując je/w trakcie czyszczenia?? Prawdopodobnie długotrwałe przebywanie w ziemi oraz pozostałość prochu/sadzy/węgla spowodowała że niektóre są bardzo kruche.
Dodatkowo jak oczyścić ołowiane czubki?
Dzięki za pomoc.
makul
Napisano

Nie wiem również do czego służy papierek" na spodzie naboju. Jeśli ktoś ma jakieś pomyśły - będę wdzięczny za info. Nie miałem do tej pory za bardzo styczności z I wś.
makul

Napisano
Z tego co się orientuję ten „papierek” to mogła być przybitka czyli izolacja między ładunkiem, a pociskiem. Nie wiem dlaczego była na spodzie łuski o ile rzeczywiście tam była, gdyż jej funkcją jest to co powyżej napisałem. „Czubki” są to pociski i lepiej stosować poprawne nazewnictwo. Co do konserwacji się nie będę wypowiadał bo tego nie zbieram. Pozdrawiam!
Napisano
Przybitka była tuż pod pociskiem. Faktycznie użyłem złej nazwy; to pociski są ołowiane - a jak je oczyścić chemicznie?
dzięki,
makul
Napisano
Ołów można moczyć w roztworze sody (Kret). Przybitka w tym wypadku stanowiła wypełnienie wolnej przestrzeni. Czarny proch musi być ubity w przeciwieństwie do nitro który wymaga określonej wolnej przestrzeni.
Wojtek
Napisano
mam pytanie co do łusek - czy można je wzmocnić poprzez zakitowanie silikonem? Chodzi o to czy nie rozsadzi podczas zasychania? I jak go później usunąć?bo jak wydłubię to trochę przecież zostanie? Czym można go rozpuścić?
makul
Napisano
Ja tak robiłem. potem wkładałem pocisk (ot tak, żeby nabój był zbliżony wagowo do orginałki :)
Łuski Ci nie rozsadzi, to pewne.
Zaraz, chcesz zalać silikonem żeby wzmocnić a potem wydłubać, żeby co?... rozwalić ? sorry nie kumam Twojej koncepcji
Aaaa może zależy Ci żeby silikon nie był widoczny? To lej bezbarwny ;)
Napisano
Chcę zalać silikonem żeby łuska była dosyć mocna i nie łamała się podczas czyszczenia. Następnie ją wyczyszczę, a później usunę silikon.
PS czy po czyszczeniu (wogóle łuski) można je wypalić np. w ognisku? w jakimś ogniu o niewysokiej temperaturze?
pozdrawiam,
makul
Napisano
Moim zdaniem ogień i stare łuski to złe połączenie :/ Osłabisz pęknięcia a i może nie wyjmiesz w stanie takim w jakim włożyłeś...
Odnośnie czyszczenia: ja bym ją spróbował wyczyścić miedzianą szczotką (bardzo miękką) na wiertarce. Ja tak czyściłem parę Lebeli.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie