Skocz do zawartości

Szukam informacji...


CINEQ

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Szukam informacji na temat działalności lotniczej, wszelkich, katastrof, wypadków, działalności bojowej itp. n terenie województwa świętokrzyskiego w latach 1935-46. Gdyby ktoś posiadał takowe informację z góry dziękuję za informacje.

POzdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały komentarz.
A. województwo świętokrzyskie istnieje od niedawna, tzn. sformułowanie w kontekście podanych ram czasowych jest niepoprawne. Same ramy również nie do końca mają sens. Moja propozycja: do 1939, okres wojny oraz po 1945, tylko do kiedy? Sprawa do dyskusji. Resumując: województwo kieleckie przed wojną, które było większe niż świętokrzyskie, później te tereny znalazły się w G.G., następnie w zmienionym (odpadły powiaty miechowski i olkuski oraz być może coś jeszcze, ale nie interesowało mnie to) województwie kieleckim. Ramy czasowe i geograficzne to podstawa.
B. Jakie lotnictwo? Na wspomnianych terenach istniał szereg szybowisk oraz lotnisko w Masłowie, gdzie odbywały się zawody samolotów silnikowych. Trzeba też wyróżnić spadochroniarstwo, Kielece miały bowiem wieżę. Co więcej nie polecam pakowania do jednego worka każdej działalności o charakterze lotniczym. Działało na tym polu szereg organizacji, a większość osób związana była zawodowo z wojskiem.
C. Brak jest sensownego opracowania tematu w formie pisanej. Jedyną książką na temat kieleckiego lotnictwa jest opracowanie nieżyjącego już pana Gajosa. Niestety, roi się tam od błędów. Odnośnie wspomnianego okresu Autor bazował na Skrzydlatej Polsce" i wspomnianiach własnych oraz - najprawdopodobniej - posiadanych dokumentów prywatnych. W opracowaniu dwutomowym poświęconym polskiemu sportowi lotniczemu o rejonie nie będzie za wiele. Proponuję jednak zacząć od dokształcenia w zakresie historii lotnictwa w ogóle oraz dziejów regionu. Następnie trzeba by określić temat i cel pracy. Moje zdanie odnośnie tego co zostało zaproponowane jest wybitnie krytyczne, co uzasadniłem w powyższym wystąpieniu. Życzę owocnej pracy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i dziękuje za odpowiedź:

A: Teren w sensie połozenia geograficznego zostaje. Interesuje mnie działalność lotnicza na terenie dzisiejszego województwa świetokrzyskiego (własnie dlatego że sie zmniejszyło, oraz łatwiej ogólnie określić teren o który mi chodzi)
Ramy czasowe faktycznie troszkę przesadziłem bo powinno być 1937-46. CO sie działo w tych latach w dziedzinie lotnictwa.

B. Lotnictwo to lotnictwo. A zatem wszystkie wydarzenia jakie miały miejsce na w/w terenie związane z lotnictwem.
Dzialalności sportowe i wojskowe. (gdyby mi chodziło o konkretny rodzaj lotnictwa, zanaczyłbym to)

C. Dziękuje za podpowiedź publikacji.

Prosiłbym o potraktowanie mojego postu poważnie. To nie jest wypracowanie szkolne. Próbuje zindentyfikować pewne zanaleziska, które najprawdopodobniej pochodzą z tego okresu.

Histrię lotnictwa znam może nie tak wybitnie, a orientuje sie w temcie dość dobrze.
Dziękuje za odpowiedzi.

POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec 1944 r. - Piła k/Końskich - radziecki IŁ-2 zestrzelony przy linii kolejowej Skarżysko - Łódź Fabr.

1942 - Wąglów/Niekłań k/Stąporkowa - rozbił się jakiś niemiecki myśliwiec, pilot zginął, blachy z grubsza pozbierane, ale trafia się trochę drobnicy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwag ciąg dalszy.

Myślę, że praca której się podejmujesz będzie bardziej opisem poszukiwań o charakterze archeologii lotniczej niż dziełem historycznym. Skoro posłużysz się współczesną mapą województwa i datacją taką a nie inną. Jest bardzo dobry wzór dla tego rodzaju literatury. Nie pamiętam autora, ale ksiązka omawia sprawę Liberatora chyba z okolic Bochni. Wyszła kilka lat temu i uważam, że w swej kategorii jest bardzo dobra. Autor uniknął wielu częstych błędów, m. in. świetnie opisuje znaleziska, stara się dociec prawdy na wiele sposobów. Widać lata pracy. Z punktu widzenia dzieła historycznego jest nieco słabiej, ale nie oceniałbym tej książki tylko i wyłącznie z takiej perspektywy. Kwestie geograficzne: może granice kilku lub jednego powiatu załatwiłyby sprawę? Co do ram czasowych, to można by w podrozdziałach rozdzielić okres do 1939 roku, czas wojny i okupacji oraz okres po 1945 roku. Zawsze tło historyczne determinuje procesy, które opisujemy, więc inny podział wewnętrzny pracy trzeba by głęboko przemyśleć. Poza tym, dzieje lotnictwa w rejonie opisywanym mają swój początek wcześniej. Sam wygłaszałem przed laty referat na temat Szkoły Szybowcowej Polichno-Pińczów w latach 1932-1939. Planuję w przyszłości napisać na ten temat artykuł, ale na pewno nie w najbliższym czasie. Co do katastrof przypomniało mi się, że kilka lat temu w jednym z pism częstochowskich ukazał się artykuł na temat katastrofy samolotu na tym obszarze. Dodam, że było to wtedy woj. kieleckie. Tekstu niewiele, kilka dobrych zdjęć. Gdzieś zrobiłem wypis bibliograficzny i nawet podawałem dla kogoś, kto się tym zajmuje, znajomemu kolegi. Co do katastrof czasu pokoju, to zawsze były one wydarzeniem medialnym, odnotowywanym, więc jest szansa iż takie informacje odnajdziemy. Gorzej z okresem wojny, choć radziłbym przejrzeć wspomnienia partyzanckie. Tutaj dochodzimy do sprawy zrzutów, ale to temat rozpracowywany przez kilka osób.

Piszesz lotnictwo to lotnictwo", a ja uważam, że nie możemy zapominać nie tylko o rozróżnieniu przystosowania danych typów maszyn, ale również czynnika ludzkiego. Co więcej, utrudnieniem może być przeplatanie się funkcji, gdyż często były łączone. Chodzi mi o to, żeby na tenże problem patrzeć szerzej. Wiem, że nie każdemu ten aspekt humanistyczny odpowiada, ale ja jestem jego zwolennikiem. Jest to taki mój postulat i tyle.

Piszesz o poważnym traktowaniu Twojego postu. Skąd pomysł, że traktuję Twoją wypowiedź w sposób niepoważny? Raczej nie marnowałbym czasu na pisanie takich długich postów, aby komuś ukazać swoje lekceważenie, czego zresztą nie mam w zwyczaju. Przedstawiam moje uwagi, które nie są pozbawione zasadności. To co z tym zrobisz - Twoja sprawa. Moje opinie oparte są na pewnych doświadczeniach i przemyśleniach, które tutaj wyartykułowałem. Bardzo bym się ucieszył, gdybym mógł za kilka lat zakupić i przeczytać wspaniałą pozycję o sprawach również mi bliskich, napisanej w sposób twórczy i oryginalny. Co do szkolnego wypracowania", to myslę, że takie porównanie nie jest na miejscu. Pisząc, abyś doszktałcił się w zakresie dziejów lotnictwa oraz regionu nie miałem na myśli jakiekolwiek stawianie do szregu, pouczanie i inne takie. Niektóre sprawy są bardziej złożone niż myślimy, więc warto dokonać analiz porównawczych, chociaż w formie cząstkowej. Po prostu uważam, że zawsze należy odwołać się do tych, którzy już coś stworzyli, mieli tutaj pewne zasługi. Sam bardzo krytycznie podchodzę do własnej twórczości i czuję potrzebę dalszej pracy nad warsztatem. Na tym kończę moje wywody, których celem jest pewne uwrażliwienie na nieco inne podejście do omawianych zjawisk. Liczę na kilka wypracowań z dobrej szkoły w jednej książce, lub kilka świetnych artykułów :-).

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dziękuje za szczerą wypowiedź.

Na co dzień zajmuje sie lotnictwem z technicznego punktu widzenia, nie jestem historykiem i raczej nigdy nie będę interesują mnie fakty natury technicznej. Jak napisałem w poście powyżej potrzebuje pewnych informacji w celu indentyfikacji pewnych znalezisk. Nie podejmuje sie żadnej pracy naukowej,żadnej publikacji, moim zamiarem jest raczej przeprowadzenie śledztwa" na temat indentyfikacji typu maszyny, której kawałek posiadam.

Jeżeli uda mi sie zindentyfikować typ, wtedy określę ramy czasowe, oraz podejdę do sprawy zgodnie z zaleceniami p. Wołoszyna , gdyż wtedy będzie to miało sens społeczny.

Dziękuje serdecznie za podpowiedzi.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie