tomekk Napisano 9 Luty 2008 Autor Napisano 9 Luty 2008 Witam!Wykopałem dziś swój pierwszy carski kociołek , jego stan nie jest niestety za dobry, ale szczęśliwie wykopałem go w takim stanie (nie oberwał szpadelkiem) w jakim leżał w ziemi od pierwszej wojny ;),Właściciel przerobił go chyba na jakiś durszlak bądź może lampkę okopową ( takie są moje domysły) a na końcu oberwał kulą karabinową, więc chodź pogięty ale z charakterem :)Pozwolę sobie tu przedstawić małą galerie jak to od powrotu do domu pod wpływem gąbki zmienił kolor i odkrył trochę swojej tajemnicy ;).Pozdrawiamtomekk
tomekk Napisano 9 Luty 2008 Autor Napisano 9 Luty 2008 jedyne co dostrzegłem prze dokładniejszym wyczyszczeniem to jakieś inicjały (właściciela jak mi się wydaje)
tomekk Napisano 9 Luty 2008 Autor Napisano 9 Luty 2008 I odkrył tajemnice swego pochodzenia :) Jeśli się nie mylę - WULKAN WARSZAWA
tomekk Napisano 9 Luty 2008 Autor Napisano 9 Luty 2008 Następnie pokazała się druga sygnatura z datą 1904, zaś napisu nie zidentyfikowałem.( szczęście że pocisk przeszedł obok ;)
tomekk Napisano 9 Luty 2008 Autor Napisano 9 Luty 2008 Kociołek miał ciężki żywot , nie dość że przerobiony na durszlak to jeszcze oberwał z karabinu ;)
tomekk Napisano 9 Luty 2008 Autor Napisano 9 Luty 2008 A tu już w pełni widoczne inicjały właściciela.Pozdrawiam tomekk
tomekk Napisano 10 Luty 2008 Autor Napisano 10 Luty 2008 Środek czyszczący nazwą Yplon i gąbka do naczyń(tylko czyściłem ta ostrą stroną)pozdrO
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.