MK Napisano 21 Styczeń 2004 Napisano 21 Styczeń 2004 No i co Rycerzy z SS to... znów są wątpliwości. Te przypadki, o których mowa, są oczywiście godne potępienia i nie ma dwóch zdań. Ale bądź co bądź w wojennym rzemiośle byli najlepsi (Mowa o dywizjach Waffen-SS takich jak np. Wiking", LSSAH, Das Reich", Totenkopf" czy Hitlerjugend") i zarówno sojusznicy, jak i przeciwnicy potrafili to docenić (Ardeny). Tym cieplej na sercu się robi, jak się pomyśli jak pierwsze spotkanie z Polakami zakończyła Germania" :)Nie gloryfikuję ich, bo wielu z nich odczuwało zbyt wielką przyjemność z bycia Panem i Władcą.Na marginesie, Skalski, Urbanowicz czy Horbaczewki są takimi samymi Rycerzami jak Marseille - zabijali w końcu z takiej samej odległości, więc skoro nie uważam jego za zbrodniarza to ich też. Taki był już wojenny los i obowiązek. Każdy walczył za Ojczyznę, a że Oni za Naszą to chwała Bogu!!!Też zauważyłem tendencję polskiego Drang nach Westen, a jeszcze kilkanaście lat temu było nieco inaczej.Wszystko się zmienia, to już nie jest ten świat..."Pozdrawiam i kłaniam się uprzejmie!!!-----MK-----
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.