Gość Napisano 28 Listopad 2003 Share Napisano 28 Listopad 2003 Czy ktoś wie jak ruszyć (bardzo mocno)zapieczony zamek? Cały mauser był już moczony w NaOH, occie i odrdzewiaczyu firmy dragon, do zamka pryskałem wd40, lałem naftę, ropę, (podobno też dobry) płyn hamulcowy, a w chwili desperacji nawet młotka.Przy próbie poruszenia rączka robi niewielki skok (około 1mm) do góry, czyli zapieczony jest chyba tylko mechanizm wewnętrzny zamka. Zamek w komorze minimalnie się obraca. Nie mam pojęcia co z tym robić, więc proszę o wszelką pomoc.Z góry dzięki! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 28 Listopad 2003 Share Napisano 28 Listopad 2003 Cierpliwie kiwać i smarować i moczyć i tak parę tygodni. Cierpliwe i systematycznie.Powodzenia Wojtek.A, jeszcze ostukuj kawałkiem drewna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kbkak Napisano 28 Listopad 2003 Share Napisano 28 Listopad 2003 Robię to już od chyba 1,5 miesiąca i nic. Średnio raz w tygodniu nasączam olejem, trochę podgrzewam, czekam i potem znowu prubuję. Może jeszcze za krótko. Czy ktoś zna takie przypadki, że zamka NIE DAŁO się ruszyć mimo długich prób?Dzięki za odp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 28 Listopad 2003 Share Napisano 28 Listopad 2003 Jak nic nie robisz to niech się moczy w ropie. Potem przy kiwaniu i opukiwaniu świństwo wyłaźi wraz z ropą.Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 28 Listopad 2003 Share Napisano 28 Listopad 2003 Od ropy lepsza jest nafta a od afty terpentyna. To tak przy okazji. ;)Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mathew Napisano 28 Listopad 2003 Share Napisano 28 Listopad 2003 CzesioPrzygotuj se kawałek rynny, włóż sprzęt i co 3 godziny zalewaj wrzącym roztworem kwasku cytrynowego. Można też gotować w jakimś większym garnku. Po 3 dniach podgrzewając i studząc zupkę" wystarczy trochę wd40, parenaście uderzeń młotkiem i zamek jest uruchomiony. PozdrawiamMathew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kbkak Napisano 30 Listopad 2003 Share Napisano 30 Listopad 2003 dzięki za odpowiedzi. Sprubuje z tym kwasem cytrynowym, mam nadzieje ze wrzątek nie stopi skrzynki na kwiaty, bo rynną nie dysponuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mathew Napisano 30 Listopad 2003 Share Napisano 30 Listopad 2003 Pamiętaj żeby dać 4 torebki (50 g) na 1 litr wody !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis Napisano 30 Listopad 2003 Share Napisano 30 Listopad 2003 nic nie na siłe-wszystko młotkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Grudzień 2003 Share Napisano 1 Grudzień 2003 Sprawdź, czy bezpiecznik jest w położeniu: odbezpieczony, bo jeśli jest całkowicie zabezpieczony (w prawo do końca), to szanse marne. Niemiec?Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rorvik Napisano 2 Grudzień 2003 Share Napisano 2 Grudzień 2003 >J Co można zrobić z bezpiecznikiem, jest jakaś droga na skróty czy tylko powolne rozruszanie?Pozdrawiamrorvik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kbkak Napisano 2 Grudzień 2003 Share Napisano 2 Grudzień 2003 Bezpiecznik odbezpieczony: całkowicie w lewo. Nie jestem na 100% pewien ale chyba polski karabin 1898a (długi). Nie moge znaleźć wystarczających informacji. A może ktoś ma ciekawe linki o DŁUGICH mauserach (lufa 740mm) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poldi Napisano 2 Grudzień 2003 Share Napisano 2 Grudzień 2003 CześćJeżeli to sama ura" bez drewna to proponuje elektrolizę.Naprawdę pomaga.Jest może długotrwała ale efekty wyśmienite.Powodzenia.Pozdrawiam:Poldi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Grudzień 2003 Share Napisano 3 Grudzień 2003 Polski karabin można poznać po szczerbince - w odróżnieniu od pierwszowojennego Niemca. Co do bezpiecznika, to to gdzieś zasłyszałem przy pewnej dyskusji. Jeśli jest skierowany w przeciwną stronę, niż rączka zamkowa, to jest odbezpieczony i powinien się otworzyć.pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 3 Grudzień 2003 Share Napisano 3 Grudzień 2003 hmm.. bezpiecznik odbezpieczony jest pod mniej więcej pod kątem 90 stopni w lewo. Ja nie wiedzialem jak sie rozkreca zamek i potraktowalem bezpiecznik mlotkiem... w 2 czesciach go wyjałem :) Dobrze jest sie poradzic kogos lub miec plany jakies. No ale człowiek się na swoich błędach uczy. ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kbkak Napisano 4 Grudzień 2003 Share Napisano 4 Grudzień 2003 Bezpiecznik jest na 100% odbezpieczony. Iglica nie jest napięta (kurek prawie całkowicie schowany w łączniku). Elektroliza podobno słabo działa na mocno zapieczone elementy, jak tylko znajdę czas sprubuję z tym kwasem.Dzięki wszystkim.p.s. Ma ktś zdjęcia szczerbinek polskiego oraz niemieckiego długiego mausera? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 4 Grudzień 2003 Share Napisano 4 Grudzień 2003 Polska, jest jak niemiecka przy 94k, natomiast niemiecka pierwszowojenna jest tak udziwniona, jest wysoka, a potem się obniża. Poszukaj w necie.Tak w skrócie.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kbkak Napisano 4 Grudzień 2003 Share Napisano 4 Grudzień 2003 Czyli mój jest polski, taki jak 98k. Tak jak w nim jest niższa a potem się podwyższa. Jest tylko trochę wyższa (1mm lub 2) od 98k.Wielkie dzięki wszystkim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 4 Grudzień 2003 Share Napisano 4 Grudzień 2003 Włóż zapieczoną część do nafty bądź ropy, ale raczej to pierwsze. Musi w tym troche polezeć i potem próbuj.mozesz lekko mloteczkiem postukać w zamek, żeby się poluzowało, potem na siłę spróbuj, tylko nie przesadzaj :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kbkak Napisano 2 Styczeń 2004 Share Napisano 2 Styczeń 2004 Cały czas intensywnie próbuję go ruszyć ale nic sie nie poprawia. Chyba zrezygnuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 2 Styczeń 2004 Share Napisano 2 Styczeń 2004 Namocz i zapomnij na parę miesięcy.Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 3 Styczeń 2004 Share Napisano 3 Styczeń 2004 To jest własnie najgorsza rzecz, ponieważ musiałbyć zrobić 2 rzeczy na raz (co jest niemożliwe) - rozruszać zamek przy jednoczesnym wyjmowaniu go z komory. Nie ma rady najpierw (nie wiem jakim cudem) musisz rozruszać kurek i łącznik zamka, a to jest trudna robota nawet przy wyjętym zamku. Sam się troche z tym namęczyłem. Wiem, że takie coś zniechęca, taka bezsilność, niemoc. Miałem to samo przy odkręcaniu śrub pudełka w mauserze. Sruby zapieczone i na dodatek zabezpieczone drugimi srubami. Zrezygnowałem i rzuciłem tę robotę. Pewnego dnia zebrałem się i rozkręciłem to. Może ty też się kiedyś przełamiesz. narazie psikaj to wszystko WD-40 lub mocz cały czas w nafcie. Słyszałem jeszcze o rozgrzewaniu palnikiem, wrzucaniu do ognisk. Często ponoć pomaga. Próbowałeś tego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kbkak Napisano 5 Styczeń 2004 Share Napisano 5 Styczeń 2004 Wyjąłem zamek, lecz niestety kurek, bezpiecznik i łącznik padł ofiarą piłki do metalu (naszczęście mam zapasowe) i tak nie byłoby widać bić, skrzydełko bezpiecznika było prawie całkowicie zeżarte, a łącznik miejscami dziurawy i odkształcony, żal było jedynie kurka. Teraz będzie łatwiej odkręcić resztki łącznika. Przez dziury gazowe w zamku dostrzegłem, że iglica na ich wysokości ma zupełnie inny kształt niż w schematach tego karabinu (polski kb98). Zobaczymy jak się rozkręci. Czy próbował ktoś gotowania w oleju silnikowym? Na łańcuch od roweru jest to idealna metoda, nie wiem jak z zapieczonym gwintem. Zobaczymy. Nie jestem dumny z siebie, ale przynajmniej mam szanse na rozruszanie......Wielkie dzięki wszyskim zainteresowanym!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 6 Styczeń 2004 Share Napisano 6 Styczeń 2004 Hehe.. W sumie jak się nie ma już większych szans zawsze posówa się do drastyczniejszych środków. Ja np. nie mogłem ruszyć śrób zabezbieczających w pudełku i niestety musiałem je przewiercic.. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kbkak Napisano 7 Styczeń 2004 Share Napisano 7 Styczeń 2004 Rozkręciłem zamek i okazało się, że to nie iglica jest dziwna, tylko otwory gazowe są bardziej przesunięte do tyłu niż w innych k98.....dziwne, ale zamek już rozkręcony, szkoda tylko że tak zeżarty...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.