piterskrzek Napisano 8 Lipiec 2007 Autor Napisano 8 Lipiec 2007 Witam .Pewne wojsko polskie kierujące się na Warszawę w 39 r rozbroiło się na byłym polu mojej babci dzieci zaczeły z tymi karabinami się ganiać więc ojciec mojej babci wzioł babcie i na 3 razy przynieśli te sprzęty za stodołę i zakopali owijając jakimś papierem ze smołom . Babcia żyje i opowiadała mi tą historię pamięta karabiny z nuszkami miała wtedy 15 lat .Reszta sprzętów została w rowku do którego wojsko wszystko wyrzucało.Teraz mieszka tam moja dalsza rodzina trudna do rozmowy .Co zrobic z tym fantem?.Moja babcia ma wyjądkowo dobrą pamiędz.
piterskrzek Napisano 8 Lipiec 2007 Autor Napisano 8 Lipiec 2007 Babcia mówi że pod wiśnią , ale wiśnia uschła potem było zborze ,potem jej ojciec chciał to wykopać i nie mógł znależc.czy
Widd Napisano 8 Lipiec 2007 Napisano 8 Lipiec 2007 Czy to pytanie, jak dogadać się z rodziną, czy o sposób poszukiwania? :)Jako, że jest to teren, który pozostaje w rękach Twojej rodziny, to nie potrzeba zezwolenia na poszukiwania. Jeśli babcia jest formalnym właścicielem gruntu to musisz mieć jej zezwolenie. Jeśli zaś rodzina, to musisz się dogadać. Potem to już wykrywacz, albo najlepiej doświadczony poszukiwacz z wykrywaczem. Jeśli znajdziesz broń, to pojawia się kwestia zezwolenia na posiadanie broni.Ja jestem człowiekem tego typu, że lubie te rzeczy widzieć w muzeach. Ja bym skontaktował się z red. Sikorskim z Było nie minęło :) Może się zainteresuje i pomoże przeprowadzić poszukiwania :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.